30 lat temu Kazachstan zaczynał tworzyć swoją państwowość. Wyzwań nie brakowało: nowy system władzy, ustalenie granic państwowych, zaistnienie na arenie międzynarodowej. Dziś to silne państwo z jasnymi celami na przyszłość. Prezydent Tokajew zapowiada dalszą demokratyzację systemu politycznego, dynamiczny rozwój gospodarczy i budowę społeczeństwa obywatelskiego.

W tym roku mija 30 lat niepodległości Kazachstanu. To kamień milowy, oznaczający odrodzenie kazachskiej państwowości i zdobycie wolności, o której marzyło wiele pokoleń naszych przodków. Z punktu widzenia historii 30 lat to tylko chwila. Jednak dla wielu narodów okres ten obejmował całą epokę pełną trudności i zwycięstw, kryzysów i osiągnięć. My też przez to przechodzimy

— przyznaje prezydent Kassym-Żomart Tokajew.

Nowa stolica, stabilne granice

Pierwsza dekada to budowanie fundamentów nowego Kazachstanu. Pod rządami pierwszego prezydenta Nursułtana Nazarbajewa zatwierdzono symbole państwowe, utworzono system władzy, siły zbrojne, wprowadzono walutę krajową, przyjęto konstytucję. Wyznaczono też granicę państwową z sąsiadującymi państwami.

Staliśmy się terytorium wolnym od broni jądrowej. Przenieśliśmy stolicę na ziemię Saryarki. Gospodarka przeszła na tor rynkowy, skonsolidowaliśmy instytucję własności prywatnej, położyliśmy podwaliny pod rozwój rodzimego biznesu. Młodzi Kazachowie zaczęli studiować na czołowych światowych uniwersytetach

— wylicza prezydent Tokajew.

Druga dekada to okres poszerzania horyzontów nowej państwowości. Z biegiem lat pozycja kraju uległa znacznemu wzmocnieniu, a potencjał gospodarczy wzrósł. Kazachstan sformalizował granice lądowe. Wdrożył również program Dziedzictwa Kulturowego.

Ożywiliśmy północny Arał, nie pozwalając, aby morze zniknęło. Zainicjowaliśmy kongresy przywódców religii światowych i tradycyjnych, zorganizowaliśmy szczyt Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, promowaliśmy działalność Konferencji Interakcji i Środków Budowania Zaufania w Azji oraz zrealizowaliśmy szereg innych ważnych projektów międzynarodowych

— przypomina Kassym-Żomart Tokajew.

To także czas, gdy do kraju udało się przyciągnąć znaczące inwestycje zagraniczne. Nowa stolica, zbudowana na brzegach Iszymu, stała się symbolem narodowym. Rozpoczęto duże projekty infrastrukturalne, m.in. budowę międzynarodowego korytarza Europa Zachodnia-Chiny Zachodnie. W niespotykanym dotychczas tempie rozwijało się budownictwo mieszkaniowe.

Trzecia dekada - po podpisaniu w 2018 roku Konwencji o statusie prawnym Morza Kaspijskiego granice lądowe i morskie kraju zostały ostatecznie określone i ustalone. Władze kraju przyjęły również strategię „Kazachstan-2050”, która zakłada, że do 2050 roku Kazachstan znajdzie się w trzydziestce najlepiej rozwiniętych krajów świata.

Gotowy scenariusz na film

Główne cele czwartej dekady to silne państwo i konkurencyjny naród. A to oznacza kontynuację reform politycznych i gospodarczych oraz przeprowadzenie procesu modernizacji świadomości społecznej, co pozwoli uformować nową tożsamość narodową, dostosowaną do wyzwań czasu.

Przed laty program „Madeni Mura” otworzył Kazachstanowi drogę do przemyślenia historii narodowej. Nauka historyczna dynamicznie się rozwijała, prowadzono liczne badania. Do obiegu naukowego wprowadzono wiele wcześniej nieznanych źródeł historycznych i artefaktów archeologicznych. Nowe odkrycia pokazały całemu światu, że historia kraju sięga wieków.

Obecnie w światowym przemyśle filmowym istnieje zapotrzebowanie na scenariusze o tematyce historycznej. Wyprodukowano już wiele filmów o ważnych wydarzeniach z historii Ameryki czy Europy. Dziś Netflix, HBO i inni producenci filmowi kierują swoją uwagę w stronę Azj. Nasza historia jest bogata w wyjątkowe wątki, które mogą stanowić podstawę filmów. Na przykład era Złotej Ordy, która była jednym z najpotężniejszych imperiów swoich czasów

— zapewnia prezydent Tokajew.

Do końca roku Kazachstan będzie obchodzić wiele ważnych rocznic. W 1991 roku poligon jądrowy w Semipałatinsku został zamknięty. Prezydent chce uczcić tę datę specjalnym wydarzeniem.

Zdaniem głowy państwa, nadszedł też czas, aby napisać historię kraju z uwzględnieniem nowych podejść naukowych. Ta fundamentalna praca powinna stanowić podstawę wszystkich podręczników.

To kwestia o znaczeniu strategicznym. Dlatego konieczne jest niezwłoczne przystąpienie do przygotowania nowego dzieła naukowego o historii Kazachstanu. Od tego zależy odrodzenie naszej świadomości historycznej. W prace powinni się zaangażować historycy cieszący się największym autorytetem. Warto też napisać krótką historię Kazachstanu dla zagranicznego odbiorcy i przetłumaczyć ją na najczęściej używane języki świata. Tylko w ten sposób można opowiedzieć światu prawdziwą wielowiekową historię narodu kazachskiego

— nie ma wątpliwości prezydent.

Co oczywiste, historia Kazachstanu nie zaczęła się w 1991 roku wraz z uzyskaniem przez kraj niepodległości. Przodkowie współczesnych Kazachów żyli na tych ziemiach w czasach Chanatu Kazachskiego, epoki Złotej Ordy, Kaganatu Tureckiego, Hunów, Saków.

Na drodze do demokratyzacji

W kazachskim społeczeństwie rośnie zapotrzebowanie na bardziej aktywny udział obywateli w życiu kraju i procesie podejmowania decyzji. Odpowiedzią na to jest prezydencka koncepcja „państwa słuchającego” oraz powołanie Krajowej Rady Zaufania Publicznego.

Inicjatywy te są podstawą dalszego rozwoju społeczeństwa obywatelskiego. Systematycznie zajmujemy się tymi kwestiami. To efekt polityki zmierzającej do demokratyzacji kraju i modernizacji systemu politycznego. Reformy polityczne nie są kwestią jednego dnia czy roku, ale też nie da się ich przeciągnąć. Władze muszą czuć swoją odpowiedzialność wobec ludzi

— twierdzi prezydent Tokajew.

Ustrój polityczny Kazachstanu rozwija się zgodnie z nowoczesnymi wymogami. Styczniowe wybory do Mażylisu (izby niższej parlamentu) to ważny krok w kierunku rozwoju wielopartyjnego parlamentu. Zdaniem prezydenta, pluralizm polityczny sprzyja rozwojowi i umacnianiu państwa.

Naszym celem jest pozostawienie następnym pokoleniom silnego państwa z potężną gospodarką i silnymi duchowymi i moralnymi podstawami. Aby kraj mógł dalej iść naprzód, musimy wzmocnić ducha patriotyzmu i oddania interesom narodowym

— zapowiada prezydent.