„Na pewno jako obywatele możemy czuć się zaniepokojeni faktem, iż wokół tak istotnej sprawy czyni się jakieś tajemnice. Tajemnice te nawet dozwolone prawem, muszą wpływać na obywateli. Nie są oni do końca pewni uczciwości zamiarów i transparentności działań danych koncernów. Niepokój ten może dotyczyć także jakości produktu, który jest sprzedawany” - mówi portalowi wPolityce.pl prof. Arkadiusz Jabłoński, socjolog, wykładowca KUL.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
wPolityce: KE przynajmniej dotychczas nie zdecydowała się ukarać Niemców za złamanie unijnej solidarności w sprawie szczepionek na koronawirusa. Czy jest Pan tym zdziwiony?
Prof. Arkadiusz Jabłoński: Oczywiście, że nie. Silny może więcej. Mamy taką sytuację, w której każdy rząd dba przede wszystkim o swoich obywateli, jednak pozostaje kwestia solidarności europejskiej i dotrzymywania umów. Silny musi dać przykład, bo jeżeli stamtąd idzie przesłanie egoistycznej walki o swoje interesy, to należy się spodziewać, że większość państw także zacznie w ten sam sposób działać. To podważa zaufanie w różnych innych sprawach, które obejmuje wspólna polityka unijna. Jeżeli w tak istotnych kwestiach nie można się porozumieć i do tego jeszcze gwarant stabilności i jedności UE, jakim są od lat Niemcy, sam daje bardzo negatywny przykład, to trudno oczekiwać jedności europejskiej na przeszłość.
KE utaiła umowy na szczepionki przeciwko Covid-19, które wynegocjowała z koncernami farmaceutycznymi, ponieważ te się tego domagały. Czy to oznacza, że mamy koniec demokracji, a początek dyktatury koncernów?
Trudno powiedzieć, czy tak to należy odczytywać. Istnieje coś takiego, jak tajemnice handlowe wynikające z wolności prowadzenia działalności gospodarczej.
Tak, ale umowy zawierane z takim kontrahentem, jak instytucje publiczne powinny być jawne. Tego wymaga transparentność a także demokratyczna kontrola obywateli – a przynajmniej w teorii. Zasada transparentności Komisję Europejską też obowiązuje.
Jeżeli została tutaj złamana reguła jawności umów gospodarczych podpisywanych z instytucjami międzynarodowymi czy z konkretnymi państwami, to oczywiście możemy tutaj mówić o pewnym niebezpiecznym precedensie – jeżeli to jest precedens. Wtedy faktycznie byłby to kolejny przejaw działań, w których to koncerny narzucają państwom swoje warunki i dodatkowo jeszcze ograniczają możliwości kontroli ze strony ze strony wszystkich podmiotów umowy.
Przyznam, że z mojej perspektywy, to jeżeli zataja się warunki umowy, która powinna być jawna, to jakie mamy gwarancje, że nie zatajono np. ewentualnych skutków ubocznych szczepionki? Dla mnie jako obywatela jest to informacja dosyć istotna.
Na pewno jako obywatele możemy czuć się zaniepokojeni faktem, iż wokół tak istotnej sprawy czyni się jakieś tajemnice. Tajemnice te nawet dozwolone prawem, muszą wpływać na obywateli. Nie są oni do końca pewni uczciwości zamiarów i transparentności działań danych koncernów. Niepokój ten może dotyczyć także jakości produktu, który jest sprzedawany. Sprzyja to także narastaniu obaw i podważaniu skuteczności takich produktów.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Anna Wiejak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/535521-prof-jablonski-trudno-oczekiwac-jednosci-europejskiej