Oto Gerhard Schroeder w całej okazałości. Były kanclerz Niemiec, szef rady dyrektorów w rosyjskim koncernie naftowym “Rosnieft”, atakuje Polskę i Węgry, a staje w obronie Kremla.
Były szef niemieckiego rządu udzielił wywiadu gazecie „Der Spiegel”. Schroeder kwestionuje demokratyczność rządów w Polsce i na Węgrzech. Padły słowa o państwe autorytarnym.
Proszę popatrzeć na Polskę i Węgry. Czy to są jeszcze demokracje, czy raczej coraz bardziej państwa autorytarne? Gdzie podziały się wartości w polityce zagranicznej? CDU i CSU nie są nawet w stanie pożegnać się z partią premiera Węgier Viktora Orbana, lecz kooperują z nią w Parlamencie Europejskim
– czytamy.
Zawsze po stronie Kremla
Niemiecki polityk narzeka też na NATO i zbliżenie granic Sojuszu w stronę Rosji.
NATO spełniło swoją misję w chwili rozpadu Związku Sowieckiego. Sojusz powinien być rozwiązany lub przynajmniej zasadniczo zreformowany. Do tego nie doszło. Przyjęto nowych członków i przesunięto tym samym granicę sojuszu w kierunku Rosji
– przekonuje Schroeder.
To nie koniec jego troski o sytuację Rosji. Były kanclerz twierdzi, że Kreml przekroczył granice ws. aneksji Krymu, ale nie można za to winić Władimira Putina. Sprzeciwił się też sankcjom na Rosję.
mly/dw.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/535128-schroeder-atakuje-polske-i-wegry-czy-to-jeszcze-demokracje