Obywatel Polski umiera w brytyjskim szpitalu umiera na oczach rodziny. To efekt wyroku miejscowego sądu, który skazał go na powolną śmierć.
Polak, który od kilkunastu lat mieszka w Wielkiej Brytanii, doznał poważnego uszkodzenia mózgu, które jest efektem przebytego zawału serca.
Żona mężczyzny zgodziła się na odłączenie go od aparatury podtrzymującej funkcje życiowe. Sprzeciwiła się temu rodzina z Polski, czyli matka oraz dwie siostry. Argumentują, że mężczyzna był wierzącym katolikiem, który sprzeciwiał się aborcji i eutanazji. Ich zdaniem, nie zgodziłby się na „zakończenie życia w ten sposób”.
Zdaniem lekarzy, po przywróceniu mu przytomności, nasz rodak resztę życia spędziłby w stanie „minimalnej świadomości”. A jego dalsze życie „nie miałoby sensu”.
Jedna z sióstr mężczyzny wypowiedziała się na temat tej sytuacji w Telewizji Republika.
Brat nie jest nieprzytomny, ma otwarte oczy, reaguje jak się do niego mówi, siostra do niego mówiła po imieniu jak tam była, on kieruje wzrok jak się do niego mówi. Rozpłakał się jak weszłam tam do pokoju z rodziną (…) wpuścili nas do niego jak go odłączyli od wody, żeby się pożegnać. Rozpłakał się histerycznie wtedy. Reaguje jak się mówi do niego po imieniu, więc on nie jest nieprzytomny. Lekarze tak twierdzą, że to stan bez świadomości, że to jest niegodne życie i trzeba go uśmiercić. Ale my zgłosiliśmy, że to jest stan minimalnej świadomości, to nie jest stan wegetacyjny, niestety sąd odrzucił nasze wnioski
– powiedziała.
Wstrząsające nagranie
Do sieci wyciekło też nagranie ze szpitala. Widać na nim płaczącego mężczyzny otoczonego przez kochającą rodzinę.
Tak wygląda człowiek skazany na śmierć przez zagłodzenie. Jego narządy zostały przeznaczone do transplantacji. O jego życie walczy matka i siostra, żona zdecydowała o odłączeniu od aparatury podtrzymującej życie.
mly/Twitter/tysol.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/535080-polak-umiera-na-oczach-rodziny-wstrzasajaca-relacja-siostry