Kolejne europejskie państwa zaostrzają restrykcje lub wprowadzają lockdown. Pandemia koronawirusa nie przestaje być najważniejszym problemem Starego Kontynentu.
Niemcy, Anglia, Czechy, Francja, Dania czy Hiszpania, to państwa, które nie zamierzają w najbliższym czasie luzować restrykcji potrzebnych do walki z rozprzestrzenianiem się koronawirusa.
W Niemczech ograniczono spotkania towarzyskie do jednej osoby spoza gospodarstwa domowego. Ograniczono też m.in. możliwość poruszania się po kraju. Anglicy mogą opuszczać swoje domy tylko „z najważniejszych powodów”, a spotkania towarzyskie są zakazane.
Nasi południowi sąsiedzi, Czesi wciąż muszą przestrzegać godziny policyjnej, a nauka w szkołach odbywa się tylko w formie zdalnej. Godzinę policyjną wprowadzono również we Francji. Zamknięte są restauracje, bary, siłownie, kina i teatry. Kolejne rządy zapowiadają, że na tym się nie skończy.
Jeśli nie zatrzymamy tej brytyjskiej odmiany koronawirusa, będziemy mieli 10 razy więcej zakażeń przed Wielkanocą
– powiedziała Angela Merkel w wywiadzie dla gazety „Bild”.
Zapowiedziała, że lockdown może potrwać nawet do kwietnia! We Francji formalny lockdown nie obowiązuje od grudnia, ale pojawiają się głosy, że należałoby wrócić do tego rozwiązania.
Sytuacja w kraju się nie poprawia
– mówił premier kraju Jean Castex.
Trudna sytuacja Hiszpanii
Z powodu pandemii większość regionów Hiszpanii zaostrzy restrykcje sanitarne. W całym kraju pomiędzy wtorkiem a środą zanotowano rekordową liczbę zakażeń w ciągu doby – ponad 38 tys.
Rano władze Katalonii ogłosiły przedłużenie obowiązującego w regionie lockdownu do 24 stycznia. Utrzymano tym samym zakaz pracy placówek handlu i usług, które nie oferują dóbr podstawowych, a także obostrzenia w przemieszczaniu się pomiędzy gminami. W dalszym ciągu we wszystkich regionach Hiszpanii rośnie dynamika zakażeń. W czwartek po południu już w siedmiu z siedemnastu wspólnot autonomicznych tego kraju liczba infekcji na 100 tys. mieszkańców przekraczała poziom 600.
Ograniczenia w Danii
Rząd Danii ogłosił w środę przedłużenie restrykcji do 7 lutego w związku z „niezwykle niepokojącym” przyrostem przypadków brytyjskiego szczepu koronawirusa. Spotykający się w pracy proszeni są o poddawanie się testom raz w tygodniu. Jak podkreślił duński minister zdrowia Magnus Heunicke, liczba zakażeń wykrytym w Wielkiej Brytanii wariantem koronawirusa (B1.1.7) wzrosła w Danii w ciągu ostatnich czterech dni o 55 proc., ze 134 przypadków do 208.
Warto zauważyć, że jest to próba losowa, ale przyrost jest niezwykle niepokojący. Oznacza, że późną zimą możemy mieć do czynienia z gwałtownym wzrostem infekcji
— stwierdził.
Heunicke obawia się, że jeśli ta tendencja utrzyma się, Dania może powtórzyć scenariusz Irlandii, gdzie brytyjski szczep rozprzestrzenił się na szeroką skalę. Wówczas dobowy przyrost może osiągnąć 7 tys. Przypadków.
Do 7 lutego przedłużone zostają wprowadzone w połowie grudnia restrykcje. Nieczynne są centra handlowe poza sklepami spożywczymi i aptekami, a nauczanie w szkołach odbywa się w sposób zdalny. Limit zgromadzeń został ograniczony do pięciu osób. Od soboty na granicach wymagany jest negatywny test na obecność koronawirusa, wykonany w ciągu 24 godzin poprzedzających wjazd.
Przedłużone restrykcje w Szwajcarii
Rząd Szwajcarii zdecydował w środę o przedłużeniu obowiązujących ograniczeń związanych z epidemią do końca lutego. Wprowadzono też nowe restrykcje, w tym zamknięcie niektórych sklepów. Decyzje tłumaczy się obawą o rozprzestrzenienie się nowego wariantu wirusa.
Od poniedziałku w Szwajcarii zamknięte będą sklepy niesprzedające podstawowych produktów. Rząd federalny zobowiązał również pracodawców do przekierowania swoich pracowników na pracę zdalną tam, gdzie tylko jest to możliwe. W miejscach, gdzie nie jest to możliwe pracownicy będą musieli nosić maseczki cały czas w pomieszczeniach, w których przebywa więcej niż jedna osoba.
mly/PAP/money.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/534899-lockdown-w-europie-moze-potrwac-do-kwietnia