Twitter zablokował konta prezydenta Trumpa! Serwis przekonuje, że chodzi jedynie o ograniczenie i ma to być odpowiedź na rzekome „ryzyko podżegania do przemocy”. Decyzja internetowego giganta wywołała falę oburzenia wielu użytkowników serwisu. Pojawiają się głosy o końcu wolności słowa.
Kierownictwo Twittera zapewniło, że oficjalne konta prezydenta USA (@POTUS) i Białego Domu (@WhiteHouse) nie są i nie będą zablokowane. Korzystanie z nich podlegało będzie jednak ograniczeniom, których firma nie sprecyzowała.
Gigant wśród platform społecznościowych zastrzegł, że nie wyklucza w przyszłości trwałego zawieszenia kont rządowych.
Po zablokowaniu prywatnego konta Donalda Trumpa Twitter usunął serię tweetów, którą zamieścił on na koncie prezydenckim w piątek wieczór, gdy stracił dostęp do prywatnego profilu.
Wykorzystywane dla potrzeb kampanijnych konto @TeamTrump, gdzie prezydent USA także opublikował w piątek zakwestionowane później tweety, zostało zawieszone, a wpisy usunięte.
@POTUS (President of the United States) to profil zarezerwowany dla urzędującego szefa państwa, ale Trump do tej pory rzadko z niego korzystał.
Twiter bezprecedensową decyzję zablokowania gospodarzowi Białego Domu prywatnego konta argumentował „ryzykiem podżegania do przemocy”.
Reakcja internautów
Do sprawy odniosło się wielu internautów. W tym współpracownik Trumpa, Rudy Giuliani:
Who will be silenced next?
I tyle było tych mediów społecznościowych, będziecie opowiadali dzieciom
A gdyby tak, w ramach przyspieszenia w dochodzeniu do świata opisanego przez Orwella, czterech gigantów czyli Apple, Google, Facebook i Twitter powołało speckomisję, zweryfikowało wszystkie konta i zdecydowało kto może je mieć w imię ich definicji wolności socialmediów?
To jest błąd i to poważny. Nie sąd, nie jakiś specjalnie powołany organ państwa, ale prywatna firma na podstawie własnych przekonań ucisza prezydenta USA. Niczego w ten sposób nie naprawia, a jedynie pogłębia społeczne pęknięcie, uwiarygadniając rozmaite spiskowe teorie.
Prezydent Trump został zablokowany w większości mediów społecznościowych (Facebook, Instagram, Twitter, Snapchat itd.). To jest właśnie ta „wolność słowa”, którą lewica ma na sztandarach. To dla nas jako prawicy ogromne ostrzeżenie.
Okazuje się że nie tylko Trump został zablokowany. Dzisiaj zablokowali konta innych czołowych polityków Repub i kilku wojskowych wysokich rangą: Lin Wood, Sidney Powell czy gen. Flynn. Dolina Krzemowa okazała się Doliną Kamienia Łupanego jeśli chodzi o rozwój cywilizacyjny.
Mamy zderzenie się korporacyjnego kapitalizmu z kwestią wolność słowa.Czy prywatna firma ma prawo ustalać własne reguły, sprzeczne z ideą wolności słowa?Czy prawo do zarządzania własnością prywatną nie jest wartością taką samą jak wolność słowa?Tym teraz powinniśmy się zajmować.
08.01.2021 roku zostanie zapamiętany jako symboliczna data końca wolności słowa na Zachodzie. Symboliczna, bo to co monopoliści internetowi zrobili w USA jest aż i tylko ukoronowaniem postępującej od lat cenzury ideologicznej i politycznej dokonywanej rękami globalnych koncernów.
Gdyby ktoś chciał zainstalować #Parler, to w Sklepie Google już go nie znajdzie. W App Store upływa niedługo 24-godzinne ultimatum na wprowadzenie moderacji.. W obronie wolności i demokracji rzecz jasna
Postępowania Google (a także innych gigantów technologicznych) skłania do zastanowienia się czy dobrym ruchem było np wciągnięcie tej firmy do takich inicjatyw jak np Chmura Krajowa. Bo to już nie firma, a gracz polityczny z własną agendą - być może sprzeczną z interesem Polski.
Wszyscy myśleli, że po 2020 nadejdzie 2021, a nadszedł 1984.
Koncerny, które zasłaniając się „walką z fake newsami” kasują konta, tak naprawdę wprowadzaną cenzurą podsycają jedynie wszelkie rzeczywiście istniejące teorie spiskowe. Żałośni jesteście i dwulicowi.
Każdy lewak na świecie jest taki sam. Zwolennik cenzury, stare przyzwyczajenia. Poseł do Sejmu cieszy się z blokady konta Prezydenta Trumpa na TT. Wariaci z orwellowskiego 1984 ujawniają się w pełnej krasie. Nie doczytali, że cenzura jest zakazana W KONSTYTYCJI. Ale co tam …
Blokowanie kont na tt i fb, konserwatywnych czy innych serwisów w GooglePlay i Appstorze będzie miało fatalne skutki. Ludzie jeszcze bardziej zamkną się w swoich bańkach, powstaną jeszcze bardziej równoległe światy. Poziom agresji jeszcze się podniesie.
Odcięcie Trumpa od TT itp. Nie podzielam entuzjazmu, mimo złej oceny działań DT Skąd te uprawnienia u szefów gigantów IT? To sąd wyższy od najwyższego? Rada strażników? Czemu tylko ten polityk? Dlaczego teraz? Szefowie innych firm też będą odcinać? Od broni, sieci, ropy, kasy?
Żyjemy w czasach, kiedy można być urzędującym prezydentem największego imperium na świecie, z dostępem do guzika atomowego i dowodzącym największą armią na świecie i jednocześnie z dożywotnim banem na FB i Twitterze. Tego by Sławomir Mrożek nie wymyślił.
mly/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/534184-w-sieci-zawrzalo-po-zablokowaniu-konta-trumpa