Kontrola nad amerykańskim Senatem jest stawką dwóch dogrywek wyborczych we wtorek w stanie Georgia. Demokraci potrzebują w tym celu dwóch wygranych, Republikanie jednej. Wyścigi wyborcze o miejsca w izbie wyższej Kongresu USA są zacięte.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
W obecnej rywalizacji nie ma wyraźnego faworyta - bukmacherzy nieznacznie większe szanse na zdobycie przewagi w Senacie dają Republikanom. Kandydat Partii Republikańskiej w listopadowych wyborach prezydenckich, Donald Trump, w Georgii przegrał jednak wbrew przewidywaniom, a o 16 głosów elektorskich z tego stanu przesądziła wyjątkowa mobilizacja elektoratu Demokratów z aglomeracji Atlanty. Głosowanie wczesne znów jest popularne w tym regionie, a to napawa optymizmem zwolenników Partii Demokratycznej.
Do drugiej tury w Georgii dochodzi, gdyż żaden z kandydatów z tego stanu do Senatu nie uzyskał w wyborach 3 listopada 50 procent głosów. Były to jedyne nierozstrzygnięte w listopadzie pojedynki o miejsca w amerykańskiej izbie wyższej.
Przed Demokratami trudne zadanie
Przed dogrywką Republikanie w Senacie mogą być pewni 50 mandatów, a Demokraci 48. Arytmetyka jest prosta - by kontrolować izbę wyższą, Partia Republikańska (GOP) potrzebuje wygranej w co najmniej jednym z dwóch pozostałych senackich wyścigów. Przed Demokratami trudniejsze zadanie, gdyż zwyciężyć muszą w obu głosowaniach. W takim przypadku Partia Demokratyczna zdobyłaby kontrolę nad Senatem, gdyż przy remisach w głosowaniach w tej izbie decydujący głos ma wiceprezydent. Urząd ten od 20 stycznia piastować będzie Demokratka Kamala Harris.
To, która z partii kontrolować będzie Senat, wywrze ogromny wpływ na to, jak daleko jako prezydent posunąć będzie mógł się Joe Biden w swoich planach dotyczących takich kluczowych obszarów jak gospodarka, ochrona zdrowia, podatki czy polityka zagraniczna. Senat, w którym od 2014 roku większość mają Republikanie, pełni kluczową rolę w procesie legislacyjnym, ustawa nie może wejść w życie bez jego poparcia. Rolą izby jest też – kluczowe w okresie przekazywania władzy - zatwierdzanie kandydatów na stanowiska w rządzie.
W przypadku porażki Demokratów w dwóch senackich dogrywkach Biden byłby pierwszym prezydentem od 1989 roku, który najwyższy urząd w państwie obejmie w sytuacji, gdy jego partia nie kontroluje Senatu. W takim wypadku, by przeforsować swoje nominacje gabinetowe i kluczowe postulaty, musiałby przeciągać na swoją stronę niektórych Republikanów. Nadzieje Demokratów wiążą się szczególnie z Lisą Murkowski z Alaski, Susan Collins z Maine oraz Mittem Romneyem z Utah. Trójka ta w głosowaniach i w wypowiedziach nierzadko wyłamuje się z partyjnej linii GOP.
W tej rozgrywce nie ma faworyta
By mieć pewne poparcie Senatu, Biden musi liczyć na wygraną w Georgii wielebnego Raphaela Warnocka lub 33-letniego dziennikarza śledczego Jona Ossoffa. Ich rywalami ze strony Republikanów są odpowiednio senator i businesswoman Kelly Loeffler oraz senator David Perdue. Sondaże nie wskazują zdecydowanego faworyta w żadnej z tych dwóch rywalizacji.
Biden i Trump, rywale w listopadowych wyborach prezydenckich, w poniedziałek w Georgii mobilizowali swój elektorat do głosowania. Republikanin na wiec wybrał prowincjonalne Dalton na północy stanu, a Demokrata swój bastion i największe miasto - Atlantę. Trump wspiera kandydatów GOP, ale jego relacje z partią są napięte - Senat odrzucił ostatnio jego weto wobec ustawy o wydatkach obronnych na 2020 rok.
Kwestionowanie przez Trumpa uczciwości procesu wyborczego dzieli w Georgii stanowych działaczy GOP. Część twierdzi, że w ten sposób urzędujący szef państwa podkopuje szanse kandydatów swojej partii, inni wzywają, by całe ugrupowanie opowiedziało się bardziej zdecydowanie po stronie przywódcy USA w jego oskarżeniach.
Trump i Biden w Georgii na finiszu kampanii
Wygraliśmy tutaj trzy razy
— powiedział Biden, odnosząc się do trzykrotnego przeliczenia głosów w Georgii. Zgodnie z końcowymi wynikami Demokrata zwyciężył tu wyścig prezydencki o 11 779.
W trakcie przemowy prezydent elekt obiecywał, że przewaga jego partii w Senacie oznaczać będzie przeforsowanie większych (2 tysiące dolarów) bezpośrednich transferów pieniężnych dla większości Amerykanów na czas pandemii. Taką kwotę popiera Trump, ale przywódcy Republikanów w Senacie są jej przeciwni.
Biden krytykował także Trumpa za „marudzenie i narzekanie” na wynik wyborów i koncentrowanie się na polityce, a nie na zwalczaniu epidemii. Początek procesu szczepień w USA nazwał „okropnym”. Przeciwko Covid-19 w Stanach Zjednoczonych zaszczepiono dotąd ponad 4 mln osób. To liczba znacznie niższa od wcześniejszych zapowiedzi rządu - do końca 2020 roku pierwszą dawkę otrzymać miało 20 mln obywateli USA.
Krytyka rządu za odpowiedź państwa na epidemię stanowiła jeden z kluczowych punków kampanii Bidena. Jego zwycięstwo w Georgii, tradycyjnym bastionie Republikanów, stanowiło największą niespodziankę listopadowych wyborów prezydenckich. Demokrata nie triumfował tu od 1992 roku. Do sukcesu rywala Trumpa przyczyniła się walnie wyjątkowa mobilizacja wyborcza w aglomeracji Atlanty wśród Afroamerykanów.
Nie ma szans, że przegraliśmy w Georgii, to były sfałszowane wybory
— zaczął swoje wystąpienie w Dalton Trump. Kilkukrotnie podkreślał w nim, że w jego ocenie dochodziło do wyborczych oszustw na korzyść jego rywala. Stwierdził także, że Sąd Najwyższy „dotychczas nas zawodzi” w kwestii wyroków dotyczących wyborów.
Przywódca USA uznał, że na wcześniejszym poniedziałkowym wiecu Bidena było „14 osób oraz trzy samochody”.
„Demokraci będą chcieli zamienić Stany Zjednoczone w Wenezuelę”
Jednocześnie ostrzegał, że Demokraci w przypadku uzyskania kontroli nad Senatem będą chcieli „zamienić Stany Zjednoczone w Wenezuelę”, podnieść podatki dla klasy średniej oraz przyjąć „dziesiątki milionów” nielegalnych imigrantów, co powodować będzie przeciążenie szkół i szpitali. Trump mówił także, że Dystrykt Kolumbii ogłoszony zostanie kolejnym stanem, co zagwarantuje Partii Demokratycznej „trwałą większość” w Kongresie.
Zdaniem prezydenta wygrana Demokratów w senackich wyścigach w Georgii oznaczać będzie ich „pełną władze nad każdym aspektem” życia Amerykanów. Za stawkę wyborów uznał tradycyjne amerykańskie wartości.
We wtorkowe wybory Republikanie w Georgii wchodzą podzieleni. Trump, a wraz z nim jego zwolennicy, uważa że gubernator Brian Kemp oraz sekretarz stanu Brad Raffensperger (obaj reprezentują GOP) nie wspierają go wystarczająco. Drugiego z nich przywódca USA nazwał w poniedziałek „szalonym”, zapowiedział również że za ponad rok zaangażuje się w kampanię wyborczą przeciwko Kempowi.
W sobotniej rozmowie telefonicznej Trump wezwał Raffenspergera do „znalezienia” takiej liczby głosów, by udało mu się prześcignąć w Georgii wynik wyborczy Bidena. Sekretarz stanu odpierał, że prezydent opiera się na teoriach spiskowych i głosi nieprawdziwe informacje. Zapewniał, że zwycięstwo Demokraty w Georgii jest uczciwe.
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/533655-kontrola-nad-senatem-stawka-wyborczych-dogrywek-w-georgii