Członek Izby Reprezentantów USA, Demokrata Emanuel Cleaver z Missouri został skrytykowany za to, że w niedzielę na pierwszym posiedzeniu nowego Kongresu zmienił uroczystą formułę „Amen” wieńczącą inauguracyjną modlitwę na „Amen and awoman”.
Demokrata, który jest pastorem Kościoła metodystycznego, zakończył modlitwę zwrotem „Amen and awoman”. Po angielsku „amen” brzmi podobnie jak „a man”, czyli „mężczyzna”; „a woman” znaczy „kobieta”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Szczyt absurdu politycznej poprawności w Kongresie USA! Deputowany zakończył modlitwę słowami: „Amen and…awoman”
Nagranie z sesji z tym fragmentem znalazło się w internecie, wywołując wzburzenie m.in. wśród ustawodawców Partii Republikańskiej. Sam Cleaver wyraził zaskoczenie negatywnymi reakcjami na swoje wystąpienie, mówiąc, że była to gra słowna, za pomocą której chciał podkreślić, że w nowym Kongresie zasiada rekordowa liczba kobiet.
Część parlamentarzystów, głównie konserwatywnych, przypomniała, że w języku łacińskim słowo „amen” nie odnosi się do płci. Republikański członek Izby Reprezentantów Guy Reschenthaler z Pensylwanii zwrócił uwagę, że po łacinie znaczy „niech się stanie”, „niech tak będzie”. Z hebrajskiego także oznacza m.in. „wierność”.
To nie jest słowo określające płeć. (…) Niestety, dla postępowców fakty nie mają znaczenia. Niewiarygodne
—tweetował Reschenthaler.
Jak podkreśla telewizja Fox News, także były republikański szef Izby Reprezentantów Newt Gingrich potępił słowa Cleavera. Uznał to za nowy dowód na to, że Demokraci przesuwają się na lewo i że „zaczęło się radykalne szaleństwo”.
Media przypominają, że Demokratka Nancy Pelosi, ponownie wybrana na przewodniczącą Izby Reprezentantów, przedstawiła projekt zasad, które w jej zamyśle mają nadać niższej izbie Kongresu bardziej inkluzywny charakter. W 45-stronicowym dokumencie proponuje się m.in. zastępowanie zaimków i innych terminów wskazujących na płeć, takich jak „on”, „ona” „mężczyzna”, „kobieta”, „matka” i „syn”, na słowa neutralne pod tym względem.
Do sprawy Cleavera powrócił brytyjski dziennik „The Independent”, który cytuje krytyczną opinię konserwatywnego blogera Matta Walsha: „+Amen+ to łacińskie słowo, które oznacza +naprawdę+ lub +niech tak będzie+. +Awoman+ to wyraz, który nic nie znaczy. (W angielskim istnieje +a woman+)”.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/533639-fala-krytyki-po-absurdalnych-slowach-demokraty