Ruszyły szczepienia na koronawirusa na całym świecie. W niektórych państwach pojawiają się jednak problemy z dostawą lub ilości zamówionych dawek.
Spóźnione szczepionki w Hiszpanii
Liczący około 350 tys. dawek transport szczepionek przeciwko Covid-19 firmy Pfizer dotrze do Hiszpanii z opóźnieniem - poinformował w poniedziałek minister zdrowia tego kraju Salvador Illa. Ładunek spodziewany był w poniedziałek rano.
Szef resortu zdrowia wyjaśnił w wywiadzie dla madryckiego radia Cadena Ser, że do opóźnienia doszło z powodu “nagłego zajścia logistycznego”.
Dodał, że transport 350 tys. dawek szczepionki, mających zostać użytych podczas szczepień w ciągu najbliższego tygodnia, powinien teraz dotrzeć z Belgii do Hiszpanii we wtorek wczesnym rankiem.
Illa przypomniał, że zgodnie z planem resortu zdrowia prowadzony w 13 tys. punktów medycznych w całym kraju system szczepień będzie “sprawiedliwy” i uwzględni zarówno duże miasta, jak też małe miejscowości.
Minister zaznaczył, że ogólnokrajowy program szczepień może doprowadzić już pod koniec lata 2021 roku do pokonania pandemii. Stwierdził, że władze medyczne Hiszpanii spodziewają się, iż do tego czasu zaszczepionych zostanie około 70 proc. Społeczeństwa.
Wraz ze szczepieniami pojawia się światło nadziei dla wszystkich
— ocenił Illa.
Szef resortu zdrowia wyraził przekonanie, że wraz z pierwszymi szczepieniami zacznie wzrastać liczba osób zainteresowanych nimi. Podkreślił, że ministerstwo zdrowia nie zamierza zachęcać na siłę do szczepień, ani też “realizować żadnego planu propagandowego”.
W niedzielę rano w mieście Guadalajara, w środkowej Hiszpanii, zainaugurowano w kraju szczepienia przeciwko Covid-19. Pierwszymi zaszczepionymi osobami były 96-letnia pensjonariuszka domu spokojnej starości oraz 40-letnia pracowniczka tego ośrodka.
Rosyjska szczepionka w Argentynie
Pierwszy transport rosyjskiej szczepionki przeciw Covid-19 do Argentyny zawierał materiał przeznaczony jedynie do pierwszych dawek - informuje agencja Reutera, powołując się na dwa źródła. To wynik problemów z produkcją materiału przeznaczonego do drugich dawek.
Według źródła zbliżonego do procesu produkcji oraz źródła w rosyjskim rządzie problem wynika z tego, że w odróżnieniu od większości opracowywanych szczepionek przeciw Covid-19, druga dawka rosyjskiego preparatu Sputnik V zawiera inny rodzaj wirusowego wektora niż pierwsza i producenci mają kłopoty z zachowaniem stabilności tego drugiego preparatu. Jego produkcja jest też mniej wydajna.
W rezultacie w ubiegłym tygodniu do Argentyny wysłano 300 tys. sztuk pierwszej dawki produktu. Według zaleceń druga powinna zostać podana po trzech tygodniach. Transport do Argentyny był pierwszą dużą wysyłką rosyjskiej szczepionki do obcego kraju i rezultatem zatwierdzenia jej do użytku - jako drugi kraj po Białorusi - przez władze tego państwa. Decyzja o eksporcie wywołała kontrowersje w Rosji ze względu na niską dostępność szczepionki poza Moskwą.
Według moskiewskiego Instytutu im. Gamalei, który opracował szczepionkę, dwudawkowy preparat ma skuteczność na poziomie 91 proc., zaś ochrona, którą zapewnia pierwsza dawka, trwa ok. 3-4 miesiące. Rosyjski prezydent Władimir Putin twierdził natomiast, że skuteczność tylko pierwszej dawki szczepionki to ok. 85 proc.
Ani rosyjskie, ani argentyńskie władze nie odniosły się dotąd do doniesień Reutersa. Nie wiadomo też, kiedy i czy Argentyna otrzyma drugie dawki preparatu - pisze agencja.
Tylko jedna dawka w Belgii
Choć szczepionka przeciw Covid-19 firm Pfizer i BioNTech zakłada podanie dwóch dawek preparatu w odstępie trzech tygodni, Belgia zastanawia się na podawaniem tylko jednej. Miałoby to przyspieszyć proces szczepień w tym kraju.
Znany belgijski wakcynolog Pierre Van Damme z Uniwersytetu w Antwerpii powiedział telewizji VRT, że takie podejście, określane jako „model kanadyjski”, rozważa grupa ekspertów kierująca kampanią szczepień w kraju.
Kanadyjska prowincja Quebec chce wypróbować to podejście. Będziemy to uważnie monitorować. (…) Może jest to coś, co możemy zastosować również w Belgii
— powiedział Van Damme w programie „Het Journaal 7”.
Zdaniem eksperta takie podejście przyniosłoby dwie korzyści. Pierwsza polega na tym, że większa część populacji mogłaby otrzymać szczepionkę w krótszym czasie.
Oznaczałoby to, że również młodzież mogłaby otrzymać szczepionkę przed wakacjami. W efekcie, jego zdaniem, cała ludność Belgii mogłaby zostać zaszczepiona przed latem 2021 r.
Po drugie, jego zdaniem odporność stada rosłaby w znacznie szybszym tempie. Koronawirus miałby mniejsze szanse na dalsze rozprzestrzenianie się i mutację, zmniejszając ryzyko powstania nowej i potencjalnie bardziej niebezpiecznej lub bardziej zaraźliwej wersji.
Tak zwana grupa zadaniowa ds. szczepień ma podjąć decyzję w najbliższych tygodniach. Pierwsze szczepionki (producentów: Pfizer-BioNTech, Moderna oraz prawdopodobnie AstraZeneca-Uniwersytet Oksfordzki) wymagają podania dwóch dawek, aby osiągnąć skuteczność wynoszącą około 95 proc.
Jak podaje VRT, nie jest do końca jasne, o ile mniejszy byłby potencjał szczepionki w przypadku przyjęcia tylko jednej dawki i podania drugiej np. około sześciu miesięcy później, a nie w ciągu kilku tygodni.
Belgijski minister zdrowia Frank Vandenbroucke powiedział, że można rozważyć tę nową strategię, ale i tak trzeba będzie skonsultować się z UE, ponieważ to ona negocjowała zakup szczepionek. Dodał, że eksperci zbadają również, jakie mogą być konsekwencje medyczne podania jednej dawki.
Korea od lutego
Prezydent Korei Płd. Mun Dze In odrzucił w poniedziałek oskarżenia pod adresem jego rządu o zbyt późne działania w sprawie zakupu szczepionek przeciw Covid-19 i zapewnił, że szczepienia rozpoczną się zgodnie z planem w lutym 2021 roku – podała agencja Yonhap.
Postępujemy naprzód gładko i w zgodzie z pierwotnym planem
— powiedział Mun na konferencji prasowej. Podkreślił, że rząd w Seulu zamierza w lutym rozpocząć szczepienia osób z grup priorytetowych, w tym pracowników służby zdrowia i domów opieki nad seniorami.
Korea Płd. „już zabezpieczyła wystarczającą ilość” szczepionek i zabiega o kolejne dawki na wypadek sytuacji kryzysowej – zapewnił prezydent.
Południowokoreańskie władze medyczne informowały wcześniej, że podpisały z firmami AstraZeneca, Janssen i Pfizer umowy na zakup szczepionek dla 36 mln obywateli. Prowadzone są również rozmowy z firmą Moderna na temat zakupu szczepionki dla 10 mln ludzi, a dodatkowe dawki mają być dostarczone przez globalny mechanizm COVAX.
Mun odniósł się również do trwającej w kraju trzeciej fali zakażeń koronawirusem. Podkreślił, że nie istnieje niezawodny i łatwy sposób na opanowanie pandemii i zaapelował do mieszkańców o przestrzeganie reguł dystansowania społecznego.
Przeprowadzone w ostatnich tygodniach sondaże wykazały, że poparcie społeczne dla Muna spadło poniżej 40 proc. - do najniższej wartości, odkąd w maju 2017 roku objął on władzę. Obserwatorzy spodziewają się, że Mun dokona wkrótce częściowej wymiany ministrów i doradców pracujących w pałacu prezydenckim.
Władze Korei Płd. zgłosiły w poniedziałek 808 nowych infekcji koronawirusem, co podniosło łączny bilans do 57 680 przypadków. Zmarło również kolejnych 11 zakażonych pacjentów, a ogólny bilans zgonów wzrósł do 819, co oznacza odsetek zgonów w wysokości 1,42 proc. - wynika z danych Koreańskiej Agencji Kontroli Chorób (KDCA).
Obawy o dalszy rozwój sytuacji nasiliły się po potwierdzeniu zakażenia nową, potencjalnie znacznie bardziej zaraźliwą odmianą koronawirusa, u trzech osób przybyłych z Wielkiej Brytanii. By zapobiec szerzeniu się tej odmiany, rząd w Seulu zawiesił bezpośrednie loty z Londynu do miasta Inczon i wprowadził wymóg przedstawiania ujemnych wyników testów przez pasażerów przybywających z Wielkiej Brytanii i RPA.
Pierwsza 200 milionów dawek w UE do września 2021 r.
Dystrybucja pierwszych 200 milionów dawek szczepionki COVID-19 opracowanej przez Pfizer i BioNTech zostanie zakończona w Unii Europejskiej do września 2021 r. - poinformowały w poniedziałek służby prasowe Komisji Europejskiej.
Służby KE poinformowały też, że trwają rozmowy w celu uzgodnienia dostawy kolejnych 100 milionów dodatkowych dawek, które są opcjonalne w ramach podpisanego kontraktu z obiema firmami.
W ramach prowadzonej w Unii Europejskiej wspólnej walki z pandemią koronawirusa w większości krajów Wspólnoty w niedzielę rozpoczęła się kampania szczepień. Jako pierwsi - najczęściej w obecności mediów - przeciw Covid-19 zaszczepieni zostali pensjonariusze domów opieki, ich opiekunowie i personel medyczny.
Szczepionki, opracowane przez niemiecką firmę BioNTech i amerykańskiego producenta leków Pfizer, zostały wysłane z miejsca produkcji w Belgii jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia i dotarły ciężarówkami do magazynów na całym kontynencie w piątek i sobotę.
Poważna pomyłka w Niemczech
Ośmiu pracownikom domu opieki w Stralsundzie na północy Niemiec omyłkowo podano pięciokrotną dawkę szczepionki przeciw Covid-19. Cztery osoby trafiły do szpitala na obserwację - informuje w poniedziałek dziennik „Bild”.
Jak poinformował w poniedziałek szef władz okręgu Pomorze Przednie-Rugia Stefan Kerth, cztery z tych ośmiu osób, przyjęte zapobiegawczo do szpitala na obserwację, wykazywały objawy grypopodobne.
Okręg poinformował w komunikacie, że według informacji producenta szczepionki, koncernu BioNTech, większe dawki preparatu zostały już przebadane w testach i nie stwierdzono poważnych konsekwencji ich podania dla zdrowia. Nie zgłoszono też żadnych trwałych efektów niepożądanych. Miejscowe odczyny w miejscu zastrzyku i objawy grypopodobne są zależne od dawki, na ogół łagodne do umiarkowanych i mijają.
Rzeczniczka BioNTech potwierdziła, że przebadano podawano dawki do 100 mikrogramów, po których nie stwierdzono poważnych konsekwencji. Zwykła dawka szczepionki to 30 mikrogramów.
Rzeczniczka wskazała na szczegółowe informacje o produktach swojej firmy. Jak przypomniała, pierwsze zdanie ulotki informacyjnej brzmi: „To jest fiolka wielodawkowa, której zawartość należy rozcieńczyć przed użyciem”.
Kampania szczepień przeciw koronawirusowi oficjalnie ruszyła w Niemczech w niedzielę, ale już w sobotę w ośrodku dla seniorów w Halberstadt w Saksonii-Anhalcie została zaszczepiona 101-letnia Edith Kwoizalla, a po niej około 40 innych pensjonariuszy. Zaszczepiono również 10 pielęgniarek.
Rząd niemiecki opowiada się za zaszczepieniem jak największej liczby osób - także dla ochrony innych. Według ekspertów, aby opanować pandemię, konieczne jest zaszczepienie od 60 do 70 proc. populacji. Według sondażu YouGov 65 proc. Niemców zamierza się zaszczepić.
Pierwsze zakażenie koronawirusem w Niemczech stwierdzono 27 stycznia 2020 r. Od tego czasu zarejestrowano ponad 1,6 mln infekcji. Według danych berlińskiego Instytutu Roberta Kocha blisko 30 000 osób zmarło w Niemczech na Covid-19.
Niemieckie problemy z transportem
Niektóre okręgi w Niemczech nie będą używały otrzymanych szczepionek przeciwko Covid-19 z powodu podejrzeń, że podczas ich transportu mogło dojść do przerwania łańcucha chłodniczego - poinformowała w poniedziałek agencja Reutera.
Pojawiły się wątpliwości, czy łańcuch chłodniczy był utrzymany przez cały czas
— powiedział agencji starosta okręgu Lichtenfels Christian Meissner.
Według BioNTech (jeden z producentów preparatu - PAP) z szczepionką „najprawdopodobniej wszystko jest w porządku”, ale to „najprawdopodobniej” to za mało
— podkreślił Meissner dodając, że zastrzyki z tej partii nie zostaną wykorzystane, by zapobiec zmniejszeniu zaufania opinii publicznej do akcji szczepień.
Administracja okręgu poinformowała w niedzielę, że pojawiły się wątpliwości dotyczące zachowania właściwej temperatury podczas transportu partii tysiąca dawek szczepionki, przeznaczonych do użycia w położonych w północnej Bawarii okręgach Lichtenfels, Koburgu, Kronach, Hof, Kulmbach, Bayreuth i Wunsiedel.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/532642-raport-ze-swiata-szczepienia-na-koronawirusa