W Polsce potwierdzono 7192 nowych przypadków koronawirusa. Wszyscy przybywający z zagranicy do Polski, a w szczególności podróżujący z Wielkiej Brytanii, mogą wykonać bezpłatny test w kierunku wykrycia SARS-CoV-2. Tymczasem Pfizer i Moderna zbadają skuteczność swoich szczepionek na nową mutację koronawirusa. Jak wygląda sytuacja w Europie?
CZYTAJ TEŻ:
Wirusolog o nowym szczepie koronawirusa
Wirusolog z berlińskiej kliniki Charite Christian Drosten wyraził zaniepokojenie nowym szczepem koronawirusa. Zwrócił uwagę, że liczba osób zakażonych VUI-202012/01 wzrosła tylko na obszarach, w których ogólna częstość występowania koronawirusa była wysoka lub rosła.
Niestety nie wygląda to dobrze
—napisał na Twitterze Drosten, komentując dane dotyczące nowego szczepu wirusa.
Niemiecki rząd, wprowadzając ograniczenia antyepidemiczne wiosną br., kierował się głównie zaleceniami tego wirusologa.
Z drugiej strony liczba przypadków z mutantem wzrosła do tej pory tylko na obszarach, w których ogólna częstość występowania (wirusa) była wysoka lub rosła. Redukcja kontaktów społecznych działa zatem również przeciwko rozprzestrzenianiu się mutanta
—optymistycznie dodał badacz.
W poniedziałek w rozmowie z radiem publicznym Deutschlandfunk Drosten ostrzegał przed stosowaniem taktyki zastraszania w związku z pojawieniem się nowej mutacji koronawirusa. Jego zdaniem jest ona już obecna w Niemczech.
Policja w Niemczech będzie kontrolować ograniczenia koronawirusowe w Święta i sylwestra
Policja będzie ściśle monitorować przestrzeganie wprowadzonych w związku z pandemią koronawirusa ograniczeń w Boże Narodzenie i sylwestra. Będzie też chronić centra szczepień, które „mogą zostać zaatakowane
—powiedział zastępca szefa związku policji (GdP) Joerg Radek w „Sueddeutsche Zeitung”.
Policja nie będzie „chodzić od domu do domu bez powodu i liczyć, ile osób siedzi przy stole”.
Ze względu na podstawowe prawo do nienaruszalności mieszkania nie jest to nawet możliwe
—podkreślił Joerg Radek w opublikowanej we wtorek rozmowie z dziennikiem „Sueddeutsche Zeitung”.
Jednak funkcjonariusze chcą ściśle monitorować przestrzeganie ograniczeń koronawirusowych w Boże Narodzenie i sylwestra.
Obecnie zwiększamy naszą obecność w przestrzeni publicznej
—podkreślił zastępca szefa związku policji.
Jeśli otrzymamy jakiekolwiek sygnały, że gdzieś łamie się zasady, zbadamy to
—powiedział.
Na uwagę dziennikarza, że wiele osób może czuć się dziwnie na myśl, że sąsiedzi mogą zadzwonić na policję, Radek odpowiada:
Rozumiem, to też nie byłby mój sposób. Najpierw sam poszedłbym do sąsiadów i - jeśli jest ich naprawdę zbyt wielu - poprosiłbym ich o przestrzeganie zasad. Nie zawsze powinno się natychmiast dzwonić na policję. Ta pandemia wymaga również od nas wszystkich odrobiny moralnej odwagi.
W sylwestra obowiązuje zakaz zgromadzeń publicznych.
Czeka nas ogromny wysiłek: musimy egzekwować zakaz spotkań
—powiedział Radek.
Musimy również chronić ośrodki szczepień. Nie chcę mówić o niebezpieczeństwie, ale prognozy są takie, że centra szczepień mogą zostać zaatakowane
—dodał.
Kanclerz Angela Merkel i szefowie rządów krajów związkowych przyjęli surowe przepisy dotyczące spotkań w święta w czasie trwającego w Niemczech lockdownu. Od 24 do 26 grudnia członkowie jednego gospodarstwa domowego mogą się spotykać z czterema innymi osobami w wieku powyżej 14 lat. Zgodnie z uchwałą rządu te cztery osoby muszą pochodzić z „najbliższego” kręgu rodzinnego, do którego należy małżonek, partner w związku partnerskim oraz bezpośredni krewni, rodzeństwo i członkowie ich rodzin. Ponadto w spotkaniach mogą uczestniczyć dzieci do 14 lat wszystkich zainteresowanych osób.
W sylwestra i Nowy Rok obowiązuje ogólnokrajowy zakaz gromadzenia się, a także zakaz używania fajerwerków w często odwiedzanych miejscach.
Coraz lepsza sytuacja na Węgrzech
Wygląda na to, że na Węgrzech minął już szczyt drugiej fali pandemii koronawirusa
—powiedział we wtorek szef kancelarii premiera Viktora Orbana, Gergely Gulyas.
Węgierskie władze zawiesiły też we wtorek loty z Wielkiej Brytanii.
Obserwujemy spadek rozprzestrzeniania się infekcji na Węgrzech” - powiedział Gulyas. Dodał, że rząd ma nadzieję, iż w ciągu najbliższych dwóch tygodni zacznie spadać liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa.
Rzecznik oznajmił też, że rząd utrzyma w mocy obowiązujące obecnie restrykcje epidemiczne, z godziną policyjną włącznie, co najmniej do 11 stycznia, z wyjątkiem tymczasowego zawieszenia godziny policyjnej 24 grudnia.
Gulyas zapowiedział, że kampania szczepień na Covid-19 rozpocznie się w niedzielę, gdy do kraju dotrze pierwsza dostawy szczepionek firm Pfizer i BioNTech, licząca 5,5 tys. dawek.
Loty z Wielkiej Brytanii zostały zawieszone rządowym dekretem, który podpisał Orban, do 8 lutego, ze względu na wykrycie w Anglii nowego, potencjalnie bardziej zaraźliwego szczepu koronawirusa. Zakaz obejmuje loty liniowe i czarterowe, ale zezwala na lądowania awaryjne.
W piątek Orban poinformował, że szczepienia przeciw koronawirusowi rozpoczną się w kraju 27 lub 28 grudnia i w pierwszej fazie obejmą 35 tys. osób. Akcja rozpocznie się od pracowników służby zdrowia, a szczepienia będą bezpłatne i dobrowolne.
W ciągu ostatniej doby na Węgrzech zarejestrowano 4238 nowych zakażeń koronawirusem; nie ma danych o liczbie ofiar śmiertelnych.
Od początku epidemii w kraju stwierdzono łącznie ponad 306 368 zakażeń i ponad 7,7 tys. zgonów. Liczba aktywnych zakażeń wynosi ponad 198,4 tys. W szpitalach przebywa około 7 tys. pacjentów z Covid-19.
Nowa odmiana koronawirusa zatrzymała ruch na granicy. Gigantyczny korek w Wielkiej Brytanii
Ponad 1500 ciężarówek utknęło w hrabstwie Kent w południowo-wschodniej Anglii, czekając na możliwość wyjazdu do Francji
—poinformowała we wtorek brytyjska minister spraw wewnętrznych Priti Patel.
Zapewniła, że trwają rozmowy z Francją w sprawie wznowienia ruchu.
W związku z nową odmianą koronawirusa, która rozprzestrzenia się w Anglii, w niedzielę Francja zamknęła granicę dla przyjazdów z Wielkiej Brytanii na 48 godzin, przy czym nie dotyczy to tylko ruchu pasażerskiego, ale też transportu towarów. Skutkiem tego są ogromne korki przy dojeździe do Dover, gdzie znajduje się port promowy oraz wjazd do tunelu pod kanałem La Manche.
Jak poinformowała Patel, 650 ciężarówek utknęło na prowadzącej do Dover autostradzie M20, a 873 stoi na parkingach dla ciężarówek na terenie Kent. Dodała, że jeszcze we wtorek zostanie podana informacja na temat rozmów z Francją o wznowieniu ruchu, a jednym z omawianych rozwiązań jest przeprowadzanie w portach szybkich testów u kierowców na obecność koronawirusa.
Według szefa Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych (RHA) kierowcy ciężarówek oczekujący na przejazd przez kanał La Manche otrzymali od władz hrabstwa Kent tylko po jednym batoniku zbożowym. Patel powiedziała, że na nieużywanym lotnisku w Manston na wschodzie hrabstwa Kent, dokąd mają być kierowane ciężarówki, dostępna jest niezbędna infrastruktura, jak toalety czy prysznice.
Trasa przez kanał La Manche jest ważnym szlakiem handlowym, w okresie Bożego Narodzenia pomiędzy Dover a Calais przemieszcza się ok. 10 tys. ciężarówek dziennie, przewożąc w dużej mierze świeże produkty.
Operator tunelu pod kanałem La Manche wyraził z kolei nadzieję, że jeśli zostanie uzgodnione rozwiązanie, pasażerowie będą mogli podróżować między Wielką Brytanią a Francją od środy lub czwartku.
W Hiszpanii eksperci medyczni wzywają do wprowadzenia lockdownu
Hiszpańscy epidemiolodzy i mikrobiolodzy wezwali władze kraju do wprowadzenia w okresie świąt Bożego Narodzenia lockdownu w związku z pojawieniem się w Wielkiej Brytanii nowego szczepu koronawirusa. Niektórzy eksperci medyczni twierdzą, że może być on już obecny w Hiszpanii.
Pomimo obowiązującego we wtorek od północy zawieszenia lotów z Wielkiej Brytanii część epidemiologów wskazuje, że z powodu dużej w ostatnich miesiącach liczby turystów z Wysp przybywających do Hiszpanii nowy szczep może już krążyć na terenie tego kraju.
Zawieszenia lotów z Wielkiej Brytanii domagało się od rządu Pedra Sancheza w poniedziałek Hiszpańskie Towarzystwo Chorób Zakaźnych i Mikrobiologii (SEIMC). Władze tej organizacji podają, że nie ma przesłanek do tego, aby twierdzić, że “nowy szczep może zwiększać śmiertelność”, ale zaznaczają, że jest on bardziej zaraźliwy.
Tymczasem we wtorek kierownictwo Hiszpańskiego Towarzystwa Epidemiologicznego (SEE) wskazało w komunikacie, że w związku z “dużą liczbą brytyjskich turystów od września na Półwyspie Iberyjskim”, nowy szczep koronawirusa może być już obecny w Hiszpanii. Przypomniało, że w sąsiadującym z Hiszpanią Gibraltarze miały pojawić się już pierwsze przypadki infekcji nowym szczepem.
We wtorek specjalistyczny portal “Redaccion Medica” z Madrytu odnotował wypowiedzi epidemiologów i mikrobiologów sugerujących wprowadzenie lockdownu na terenie całej Hiszpanii, aby uniknąć, jak twierdzą, nasilenia się zakażeń mogących prowadzić do niewydolności publicznej służby zdrowia.
Władze medyczne Hiszpanii powinny jak najszybciej zbadać czy w obecnych infekcjach koronawirusem nie występuje już nowy szczep
—stwierdził prof. Jose Martinez Olmos z Andaluzyjskiej Szkoły Zdrowia Publicznego, sugerując ogłoszenie kwarantanny w całym kraju.
Podobnego zdania jest też prof. Jose Manuel Bautista, mikrobiolog z madryckiego uniwersytetu Complutense, który uważa, że “za wszelką cenę” należy powstrzymać widmo paraliżu hiszpańskiej służby zdrowia.
We wtorkowej rozmowie z radiem Cadena Ser Bautista oszacował, że nowy szczep może doprowadzić do aż pięciokrotnego zwiększenia liczby dziennych zakażeń w Hiszpanii.
aes/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/531972-nowy-szczep-koronawirusa-paralizuje-europe