Największy wyborczy szwindel XXI wieku. Amerykanie obudzą się jutro z rodzajem delirium tremens. Czy Ameryka stanie w ogniu? Nie przypuszczam. Choć połowa ludzi w tłumie oblegającym jeden z budynków wyborczych w Arizonie ma ze sobą broń.
Para z Południowej Karoliny stoi w kolejce przez kilka godzin w deszczu. Ostatecznie dociera do pomieszczenia, gdzie oddawane są głosy. Kobieta rejestruje się pierwsza. Patrząc przez ramię wpisującej ją zauważa, że jej mąż według tego co widzi… już zagłosował. Oboje protestują. Wykonywane są gorączkowo telefony do organizatorów. Staje na tym, że mąż może zagłosować ponownie (!!!). Werbalne zapewnienie, że wszystko będzie w porządku. Bynajmniej nie uspokojona tym zapewnieniem para opuszcza lokal wyborczy. Takich przypadków jakich doświadczyła para jest na terenie Stanów Zjednoczonych setki tysięcy. Głosują nieżywi. Głosują nieobecni. Jak jeden mąż na Bidena.
Fałszerstwo wyborów zostało starannie opracowane wcześniej. Rok 2016 był zaskoczeniem. Teraz przygotowano się lepiej. Na dzień przed amerykańskimi wyborami dzwonię do Polski i rozmawiam z mieszkającym w Głownie Witoldem Jankowskim. Stara szkolna przyjaźń. Mówimy o wyborach. Tych, które były w Polsce. Mówi, gdyby nie Komitet Przypilnowania Wyborów mielibyśmy to samo, co działo się przy wyborze na Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego. Nomen omen oglądaliśmy to na wielkim ekranie siedząc w łódzkiej Manufakturze. Nagle wszystko zaczęło się zmieniać. Kaczynski zaczął doganiać rywala. Wtedy do pracy przystąpili specjaliści.
Największy szwindel XXI wieku nie jest dziełem przypadku. Był wypracowany wcześniej. W Polsce Duda wyszedł obronną ręką. Ale mało brakowało. Specjaliści od fabrykowania wyborów nie mieli jednak łatwego życia. Zbyt wiele par oczu spoglądało im na ręce. W czasach stalinowskich tak wyglądały wybory w relacji Leopolda Tyrmanda. Jako młody dziennikarz pracował wtedy w agencji informującej świat o losach wyborów. Luna Brystygierowa doglądająca całości, kiedy spływały wyniki pokazujące skalę wygranej Mikołajczyka nad komunistami, mówiła po prostu: „Odwrócić! Wyniki proszę odwrócić”. W taki sposób załatwiono się wtedy w Polsce. Dziś przyszła kolej na Amerykę.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/525613-najwiekszy-wyborczy-szwindel-xxi-wieku
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.