Prezydent USA Donald Trump stwierdził w środę na Twitterze, że mimo jego wielkiej przewagi, jego oponenci starają się „ukraść” wybory. Zapowiedział jednak, że im na to nie pozwoli.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. Wybory prezydenckie w USA. Trwa liczenie głosów, są wstępne wyniki ze stanów. Wyrównana walka Bidena i Trumpa!
CZYTAJ TAKŻE: Spływają kolejne głosy. Biden zadowolony: Jesteśmy chyba na drodze ku zwycięstwu. Uwierzcie mi, wygramy! Jest naprawdę dobrze
Wygrywamy wysoko, ale oni próbują UKRAŚĆ wybory. Nigdy im na to nie pozwolimy. Głosy nie mogą być oddawane po zamknięciu urn
— napisał Trump.
W pierwszej wersji wpisu Trump popełnił błąd w słowie „polls” (urny), pisząc zamiast tego „Poles” (Polacy).
Niedługo po publikacji tweeta Trumpa, portal oznaczył treść jego wpisu jako „sporną i zwodniczą na temat procesu wyborczego”.
Dziś wieczorem wygłoszę oświadczenie. WIELKA WYGRANA!
— ogłosił wcześniej.
Prezydent nie skonkretyzował swoich zarzutów, jednak podczas kampanii wyborczej przekonywał, że wyniki wyborów muszą być znane już w dzień wyborów, mimo że jeszcze nigdy końcowe wyniki nie zostały ogłoszone tak wcześnie. Twierdził też, że ułatwienie głosowania pocztą doprowadzi do fałszerstw wyborczych.
W obecnych wyborach oddano rekordową liczbę głosów korespondencyjnych. Łącznie z głosami oddanymi osobiście przed dniem wyborczym było ich ponad 100 mln. W części kluczowych stanów, jak Pensylwania, będą one liczone na końcu, a proces może potrwać nawet kilka dni. Pensylwania będzie zaliczać również głosy, które wpłyną pocztą już po zamknięciu urn, ale wysłane przed wyznaczoną datą końcową.
kpc/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/525011-goraco-w-usa-donald-trump-demokraci-probuja-ukrasc-wybory