Wysoki Trybunał Anglii i Walii orzekł, że rozważy wniosek o zmianę prawa aborcyjnego, a dokładniej zawartych w nim przepisów, które zezwalają na aborcję dzieci z zespołem Downa nawet do momentu narodzin.
Wniosek o uznanie tego prawa za dyskryminujące złożyli Heidi Crowter, kobieta z zespołem Downa, i Máire Lea-Wilson, matka syna z zespołem Downa.
Podjęta w zeszłym tygodniu decyzja Trybunału jest zwieńczeniem długotrwałej walki obywatelskiej zainicjowanej przez Crowter (24). Jej kampania ma na celu zmianę prawa, które, jak powiedziała, mówi ludziom takim jak ona, „że ich życie nie jest tak cenne jak życie innych”.
To nie jest w porządku. Myślę, że to jawna dyskryminacja
—powiedziała.
Crowter stała się główną twarzą kampanii próbującej zapobiec zabijaniu nienarodzonych z zespołem Downa. Niedawno wyszła za mąż, o czym również pisały media.
W tej chwili w Wielkiej Brytanii można wykonywać aborcję do 24 tygodnia. Jednak, jeśli zdrowie kobiety jest zagrożone, występuje wada płodu, która jest ciężka lub kobiecie zagraża ciężki „uraz fizyczny lub psychiczny”, termin ten można przesunąć poza 24. tydzień ciąży. Zespół Downa również należy do tej kategorii. Aż 92 procent nienarodzonych brytyjskich dzieci, u których zdiagnozowano Downa, podlega aborcji. Paul Conrathe, prawnik reprezentujący obie kobiety przed Trybunałem, powiedział, że jest to „historyczny moment”.
Sąd uznał za możliwe, że państwo może działać nielegalnie, zezwalając na aborcję dzieci z zespołem Downa aż do ich narodzin
—powiedział, dodając, iż sąd rozważy dowody rządu, mające przekonać go, że zabijanie dzieci z zespołem Downa do urodzenia nie jest dyskryminujące.
Máire Lea-Wilson podzieliła się swoim świadectwem o tym, jak to jest być matką dziecka z zespołem Downa, o czym dowiedziała się w 34 tygodniu ciąży. Lekarze natychmiast zasugerowali aborcję.
Powiedzieli mi, że moje dziecko nie będzie w stanie samodzielnie żyć, że przejdzie liczne operacje, potem może umrzeć po porodzie i utrudni nam życie. A dziś mój syn przeszedł wszystkie nasze oczekiwania. Żyjemy w społeczeństwie, które twierdzi, że chce wzmocnić pozycję osób niepełnosprawnych i że każdy, niezależnie od pochodzenia, zasługuje na uczciwą i równą szansę na życie. Z drugiej strony mamy prawo, które jest przestarzałe i uważam, że możemy je zmienić
—powiedziała.
Ta historia jest jeszcze jednym dowodem, że aborcja eugeniczna spotyka się z coraz większą krytyką na całym świecie. Wydarzenia w Polsce nabierają w tym kontekście również większe znaczenie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/523941-brytania-rozwaza-zmiane-w-sprawie-aborcji-dzieci-z-downem