„W Polsce trwa wojna kulturowa w całej odsłonie” - pisze w komentarzu na łamach niemieckiego „Die Tageszeitung” Gabriele Lesser. „Katoliccy fundamentaliści z rządzących narodowych populistów zaliczyli koleje zwycięstwo” - stwierdza.

Dzięki obejmującym cały kraj „czarnym protestom” kobiety wygrywały w przeszłości debaty w parlamencie. Tym razem, w czasach koronawirusa masowe demonstracje zostały zakazane. Wiele kobiet zwracało się jednak we wnioskach i listach otwartych do Trybunału Konstytucyjnego, ostatnio także Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar i po raz pierwszy 600 lekarzy. Ale to wszystko na nic się zdało. Większość z 15 sędziów, z których 14 zostało mianowanych przez PiS-owską większość w Sejmie, opowiedziało się za „przywróceniem tortur w Polsce”, jak mówią obrończyni spraw kobiet

— można przeczytać we wspomnianym komentarzu. Owym „przywróceniem tortur w Polsce” nazywany jest zakaz zabijania chorych nienarodzonych dzieci. Autorka komentarza „przeoczyła” też fakt, że mimo zagrożenia epidemiologicznego i zakazu demonstracji, zwolennicy aborcji i tak organizują masowe manifestacje, podczas których nie brakuje wulgarnych haseł. Nie zaznaczyła też, że dopuszczają się oni dewastacji kościołów.

CZYTAJ TAKŻE:

— Marzena Nykiel: Skąd ten zdziczały amok? Co naprawdę orzekł Trybunał Konstytucyjny i dlaczego agresywne bojówki atakują kościoły?

— Goran Andrijanić: Nie ma wojny kulturowej? Popatrzcie na kościoły w Chile… „Mamy tu do czynienia z czystą nienawiścią wobec chrześcijaństwa”

— Grzegorz Górny: Zakaz aborcji eugenicznej nie był decyzją Trybunału Konstytucyjnego. Był decyzją narodu

Lesser stwierdza, że Polską rządzi „kilka katolicko-fundamentalistycznych organizacji”, które rzekomo mają pomagać PiS w szukaniu nowych wrogów.

Obojgu chodzi o władzę. Im bardziej skłócone społeczeństwo, tym mniej może się bronić przed radykalnymi grupami, które wprawdzie nie mają większości w społeczeństwie, ale wiedzą, jak wykorzystać do swoich celów struktury władzy państwowej

— napisała Lesser. Czy obrona chorych nienarodzonych dzieci jest według komentatorki „Die Tageszeitung” jakimś elementem walki o władzę?

„Bild” o protestach zwolenników aborcji

Także w dzienniku „Bild” podano informację o protestach zwolenników aborcji w Polsce. „Interwencja policji przeciw pokojowemu protestowi w świątyni!” – napisał „Bild”, komentując protest zwolenników aborcji w trakcie Mszy w poznańskiej katedrze. Jak widać dziennik nie oburzył się faktem, że uczestnicy demonstracji zakłócali przebieg Mszy.

Warto byłoby, aby w zagranicznych mediach komentujących wyrok TK w Polsce uwzględniano przede wszystkim fakt najważniejszy - że ma on na celu objąć ochroną chore nienarodzone dzieci. Ci, którzy protestują na ulicach, są przeciwko takiej ochronie.

tkwl/dw.com