Na całym świecie koronawirusem SARS-CoV-2 zakażonych zostało ponad 40 mln osób - wynika z danych zaprezentowanych w poniedziałek przez amerykański Uniwersytet Johnsa Hopkinsa (JHU). Na Covid-19 zmarło ponad 1,1 mln chorych.
CZYTAJ TAKŻE:
Według zestawienia uczelni z Baltimore ponad 27,5 mln zakażonych powróciło już do zdrowia.
Sytuacja w Hiszpanii i Portugalii
Podczas ostatniej doby w Hiszpanii zanotowano ponad 12,6 tys. zakażeń koronawirusem - podało w poniedziałek ministerstwo zdrowia tego kraju. Z kolei w Portugalii w minionych 24 godzinach potwierdzono niespełna 2 tys. nowych infekcji.
Jak przekazał hiszpański resort zdrowia od piątku w kraju notowanych jest średnio ponad 12,6 tys. infekcji koronawirusem, a od początku epidemii potwierdzono już 974 449 przypadków zakażenia SARS-CoV-2.
Podczas ostatniej doby drastyczny wzrost infekcji koronawirusem zanotowano w Katalonii, na północnym wschodzie. Od niedzieli potwierdzono tam 3418 nowych zakażeń, a także 17 zgonów na Covid-19.
Innym regionem o szybko rosnącej liczbie infekcji jest położona na północy kraju Nawarra, gdzie na 100 tys. osób przypada już prawie 1000 zainfekowanych.
Ze statystyk służb medycznych Hiszpanii wynika, że od piątku do poniedziałku w całym kraju zmarło 217 osób, a łączna liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa wynosi już tam 33 992.
Tymczasem w Portugalii podczas ostatnich 24 godzin krajowe służby medyczne potwierdziły 17 zgonów, co oznacza, że liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa wzrosła do 2198.
Zarówno pod względem nowych zgonów, jak i zakażeń przeważa aglomeracja Lizbony oraz dystrykty północnej części kraju.
Do poniedziałkowego wieczora portugalskie ministerstwo zdrowia potwierdziło łącznie w całym kraju 101 860 przypadków zakażenia koronawirusem, czyli o 1949 więcej w stosunku do danych z niedzieli.
114 zatrzymanych po niedzielnej demonstracji
Po niedzielnej demonstracji w Pradze przeciwko ograniczeniom związanych z pandemią i późniejszych zamieszkach policja zatrzymała 114 osób. Dwóm osobom postawiono już zarzuty - poinformowała w poniedziałek rzeczniczka policji Eva Kropaczova.
Minister spraw wewnętrznych Jan Hamaczek powiedział radiu „Impuls”, że spodziewa się wysokich i przykładnych kar dla osób atakujących policję podczas demonstracji. Według ministra za wydarzenia na Rynku Staromiejskim odpowiedzialni są organizatorzy protestu, którzy nie dopilnowali zalecanego przez władze limitu osób biorących udział w demonstracji. Zapowiedział, że będzie wdrożone postępowanie administracyjne. Dodał, że w centrum Pragi były osoby, które nie przyszły, by protestować, ale by walczyć z policją.
W niedzielę po oficjalnym zakończeniu protestu część z uczestników starła się z policją. Rzucano butelkami, kamieniami i koszami na śmieci. Policja użyła gazu łzawiącego, armatki wodnej i pocisków hukowych. 25 policjantów zostało rannych. Wśród demonstrujących dziewięć osób potrzebowało pomocy medycznej.
Organizatorem protestu był Ruch Niezadowolenia Obywatelskiego (HON), do którego przyłączyli się fanatyczni kibice piłkarscy i hokejowi. Szef HON Ivan Sochor napisał na Facebooku, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Podkreślił, że po wezwaniu praskich urzędników rozwiązał zgromadzenie i nie ponosi odpowiedzialności za sprowokowanie przez policję starć.
Godzina policyjna w regonie Lombardia?
Władze Lombardii zwróciły się do rządu Włoch o wprowadzenie w regionie godziny w policyjnej od 23 do 5 rano począwszy od czwartku. Decyzję tę motywuje się znacznym wzrostem nowej fali zakażeń w części kraju najbardziej dotkniętej już przez epidemię.
W godzinach nocnych można by jedynie poruszać się z powodów pracy, zdrowia i innych uzasadnionych przyczyn.
O wniosku gubernatora Lombardii i burmistrzów miast media poinformowały w poniedziałek, gdy w regionie tym zarejestrowano ponad 1680 nowych zakażeń. Dzień wcześniej było ich około 3 tys.
Władze regionalnej służby zdrowia prognozują, że do końca października do tamtejszych szpitali trafi około 4 tys. chorych na Covid-19, w tym 600 na oddziały intensywnej terapii.
Włoskie siłownie walczą z czasem
W siłowniach i klubach fitness we Włoszech trwa walka z czasem, by w ciągu tygodnia, jak zalecił rząd w dekrecie, wprowadzić wszystkie wymogi norm bezpieczeństwa. Właściciele wielu sal zapewniają, że reguły sanitarne są u nich przestrzegane.
Te placówki, które nie wprowadzą wszystkich wymaganych zaleceń dotyczących poszczególnych rodzajów aktywności sportowej i nie przejdą kontroli, zostaną zamknięte - zaznaczono w niedzielnym dekrecie.
Wśród wyznaczonych reguł jest wprowadzenie rezerwacji miejsc, by uniknąć tłoku, reorganizacja aktywności oraz samego wejścia - w kolejce z zachowaniem dystansu i w maseczce. Niezbędna jest odległość w środku między osobami ćwiczącymi: od metra do dwóch metrów.
Ponadto rząd oczekuje pełnego przeszkolenia pracowników w sprawie zasad postępowania i wymogów sanitarnych w nowych warunkach.Konieczne jest przygotowanie planu dezynfekcji, instalacja barier z pleksiglasu dla personelu, gdy jest to konieczne.
Ma też obowiązywać zakaz zostawiania elementów garderoby we wspólnych miejscach i jedzenia w szatniach.
W siłowniach muszą zostać wyznaczone trasy poruszania się między miejscem ćwiczeń a szatnią; zawsze w maseczce.
4325 nowych zakażeń koronawirusem, 12 zgonów w Niemczech
W ciągu ostatniej doby w Niemczech zarejestrowano 4325 nowych przypadków zakażenia koronawirusem i 12 kolejnych zgonów - poinformował w poniedziałek rano berliński Instytut im. Roberta Kocha (RKI).
Dzień wcześniej RKI informował o ponad 5,5 tys. nowych zakażeniach, a trzy poprzednie dni przyniosły rekordowe dobowe przyrosty - 6638, 7334 i 7830 infekcji.
Agencja dpa zwraca uwagę, że liczba nowych przypadków koronawirusa podana w ten poniedziałek przez RKI jest względnie niska, ale przypomina, że w weekendy nie wszystkie placówki przekazują swoje dane. Tydzień temu w poniedziałek RKI informował o 2467 nowych zakażeniach.
W sumie od początku pandemii w Niemczech potwierdzono 366 299 przypadków Covid-19. Zmarło w tym kraju 9789 osób, a około 294 800 wyzdrowiało.
Największy wzrost liczby nowych przypadków koronawirusa notowany jest obecnie w Berlinie, Bremie i Hamburgu. Wyższe od średniej liczby zakażeń są także w Nadrenii Północnej-Westfalii, Bawarii i Hesji.
W ostatnich tygodniach w Niemczech liczba infekcji gwałtownie rośnie. W tej sytuacji władze zdecydowały się wprowadzić nowe restrykcje, które mają powstrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa. Obostrzenia dotyczą miast i regionów, gdzie nowych infekcji jest najwięcej.
Berlińskie jarmarki bożonarodzeniowe prawdopodobnie odbędą się pomimo pandemii
Goście tylko w maseczkach i ścisłe limity odwiedzających - prawdopodobnie pod takimi warunkami za sześć tygodni w stolicy Niemiec będą mogły ruszyć tradycyjne jarmarki bożonarodzeniowe - informuje w poniedziałek gazeta „Berliner Morgenpost”.
Proponowane przepisy przewidują również wyraźne wydzielenie stref gastronomicznych, zapewnienie bezpieczeństwa pracownikom i stworzenie możliwości dezynfekcji. Tam, gdzie to możliwe, jarmarki powinny być ogrodzone.
Egzekwowanie przepisów powinny kontrolować prywatne służby ochroniarskie.
Nie wiadomo, czy w związku z obowiązującym w Berlinie zakazem wieczornego serwowania napojów alkoholowych na jarmarkach będzie można sprzedawać tradycyjne grzane wino - zauważa portal rbbr24.
Historia jarmarków bożonarodzeniowych sięga w Niemczech końca XIV wieku.
Uliczne stragany oferują podczas nich ozdoby świąteczne, miejscowe specjały kulinarne, wyroby rękodzielnicze. Jarmarkom towarzyszą występy artystyczne: jasełka, koncerty charytatywne, prezentacje szopek.
Każdego roku w samym Berlinie odbywa się kilkadziesiąt jarmarków bożonarodzeniowych.
Tradycyjnie rozpoczynają się w ostatnim tygodniu listopada i trwają do świąt, a niektóre nawet do święta Trzech Króli.
Ponad 5000 nowych zakażeń koronawirusem w Czechach
5059 potwierdzonych przypadków zakażenia SARS-CoV-2 odnotowano w niedzielę w Czechach - podało w poniedziałek ministerstwo zdrowia. To o około 3600 mniej niż w sobotę. Jest to zarazem najwyższy dzienny przyrost w niedzielę, gdy przeprowadza się najmniej testów.
Dane ministerstwa wskazują, że liczba aktywnych obecnie infekcji przekroczyła 100 tys. U większości zakażonych infekcja ma łagodny przebieg, ale rośnie liczba hospitalizowanych z Covid-19. Pod koniec września nieco ponad 1000 osób z tą chorobą wymagało opieki szpitalnej, w październiku ich liczba wzrosła ponad trzykrotnie.
Według najnowszych informacji, podanych do wiadomości publicznej w sobotę o godz. 18, w kraju jest 3519 hospitalizowanych z Covid-19. W stanie ciężkim jest 587 osób; także ta liczba potroiła się od września. Wzrasta liczba zgonów z powodu Covid-19, których łącznie od początku pandemii jest 1422. W niedzielę przybyło ich 33.
Dane ministerstwa zdrowia wskazują, że odsetek testów z pozytywnym wynikiem utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. W sobotę wykonano o 10 000 testów mniej niż w rekordowy pod tym względem piątek, kiedy pozytywny wynik dało 30,21 proc. wykonanych testów. Według ministra zdrowia Romana Prymuli odsetek ten w kraju powinien być poniżej 10 proc. Liczba testów przeprowadzonych w niedzielę zostanie przedstawiona w poniedziałek wieczorem.
W Czechach w związku z tempem szerzenia się SARS-CoV-2 obowiązuje stan wyjątkowy i liczne ograniczenia. Wszystkie szkoły od podstawowych po wyższe przeszły na naukę zdalną. Restauracje, bary i kluby są nieczynne. Nie wolno organizować imprez kulturalnych i sportowych. Od poniedziałku w ślubach i pogrzebach może uczestniczyć maksymalnie 30 osób.
Czeski rząd ograniczy dostęp do informacji o walce z koronawirusem?
Portal czeskiego radia „iRozhlas” ujawnił w poniedziałek, że MSW chce znowelizować ustawę o dostępie do informacji, która uniemożliwi publikowanie wiadomości dotyczących zarządzania kryzysowego. Planowane jest m.in. wydłużenie czasu na przekazywanie informacji.
W proponowanej nowelizacji ma znaleźć się zapis: ”Informacje…., których opublikowanie mogłoby zagrozić….skuteczności decyzji kryzysowych (dotyczących zarządzania kryzysowego - PAP) …..nie podaje się” – napisał portal czeskiego radia publicznego. Planowane ma być także wydłużenie czasu potrzebnego na udzielenie informacji. Aktualnie w Czechach wynosi on 15 dni.
Współautor obowiązującej w Czechach ustawy o dostępie do informacji Oldrzich Kużilek powiedział portalowi, że planowana zmiana jest bardzo ogólnikowa i ma na celu uzyskanie możliwości decydowania o zatajeniu informacji związanych z zarządzaniem kryzysowym. Jego zdaniem jest reakcją na pytania mediów i ich starania o szybkie i prawdziwe informacje o rozwoju pandemii.
„iRozhlas” przypomniał, że ministerstwo zdrowia oraz Instytut Informacji i Statystyki Medycznej odmawiał w przeszłości informacji związanych z szerzeniem się koronawirusa, wskazując, że mogłaby wywołać panikę. Pod kierownictwem nowego ministra zdrowia Romana Prymuli, który kieruje resortem od września 2020 r., bardzo szczegółowe dane dotyczące pandemii, zachorowań w poszczególnych regionach, wśród określonych grup wiekowych lub zawodowych publikowane są bardzo szeroko. Dotyczy to także dostępności łóżek w szpitalach.
Kużilek stwierdził, że podczas sytuacji pandemicznej i zarządzania kryzysowego dostęp do informacji jest szczególnie istotny, podobnie jak czas na ich przekazanie.
Tylko w krajach, z którymi nie powinniśmy się porównywać co do jakości demokracji, terminy zostały wydłużone
— powiedział.
Rekordowy bilans niedzielny na Słowacji
860 z 5025 testów na koronawirusa wykonanych w niedzielę na Słowacji dało wynik pozytywny - poinformowało w poniedziałek ministerstwo zdrowia. To najwyższy niedzielny bilans zakażeń. Dotychczas rekord dla tego dnia - 504 infekcji - padł przed tygodniem.
W niedzielę przybyły cztery zgony na Covid-19. Łącznie na Słowacji zmarło dotąd 92 osób. W szpitalach przebywa obecnie 638 pacjentów z Covid-19, w tym 21 na oddziałach intensywnej terapii. 51 osób oddycha przy pomocy respiratorów.
Najwięcej nowych zakażeń zarejestrowano w krajach (województwach) preszowskim i koszyckim na wschodzie kraju oraz w kraju żylińskim na północy. Aktywnych przypadków jest w tej chwili ponad 23 tys. Od początku epidemii ponad 30 tys. testów dało wynik pozytywny.
Media poinformowały, że minister spraw zagranicznych Ivan Korczok jest w kwarantannie w związku z udziałem w spotkaniu szefów MSZ państw Unii Europejskiej w Luksemburgu w zeszły poniedziałek. Szefowie dyplomacji Belgii i Austrii mieli po tym posiedzeniu pozytywne wyniki testów na obecność SARS-CoV-2.
Słowenia przywraca stan wyjątkowy
W związku ze znacznym wzrostem liczby nowych infekcji koronawirusowych władze Słowenii wprowadziły w poniedziałek ponownie 30-dniowy stan wyjątkowy - poinformowała słoweńska agencja prasowa STA.
Nie pociągnie to za sobą na razie żadnych bezpośrednich konsekwencji, dając jednak władzom podstawę prawną dla wprowadzania lokalnie zróżnicowanych przedsięwzięć prewencyjnych.
W liczącej nieco ponad 2 mln mieszkańców Słowenii zarejestrowano w sobotę 897 nowych przypadków nosicielstwa koronawirusa, a w niedzielę kolejnych 726. W porównaniu z początkiem tygodnia oznacza to ich podwojenie. W okresie 14 dni do niedzieli odnotowano 317 nowych infekcji na 100 tys. mieszkańców.
Według oficjalnych danych, od początku pandemii zaraziło się w Słowenii koronawirusem 13 151 ludzi, z których 187 zmarło.
Ponad 300 tys. zakażonych na Ukrainie
Liczba wykrytych od początku pandemii zakażeń koronawirusem na Ukrainie przekroczyła 300 tys. W niedzielę potwierdzono 4766 infekcji, 66 chorych na Covid-19 zmarło, a 1112 osób wyzdrowiało - przekazał w poniedziałek ukraiński minister ochrony zdrowia Maksym Stepanow.
Minister poinformował na poniedziałkowym briefingu, że w sobotę zmarł 8-letni chłopiec zakażony koronawirusem. Trafił do szpitala w obwodzie iwano-frankowskim w ciężkim stanie z zapaleniem płuc w czwartek wieczorem. Portal Ukraińska Prawda zwraca uwagę, że to już czwarty zgon na Ukrainie osoby niepełnoletniej zakażonej koronawirusem, o którym poinformował Stepanow.
W niedzielę najwięcej zakażeń potwierdzono w obwodzie charkowskim - 595. Przeprowadzono tego dnia łącznie ok. 26 tys. testów, w tym ok. 23 tys. metodą PCR.
Obecnie w kraju jest ponad 171 tysięcy aktywnych zakażeń. Ogółem od początku epidemii zakażenie koronawirusem potwierdzono na Ukrainie u 303 638 osób, zmarło 5673 chorych z Covid-19, a wyzdrowiało 126 489 pacjentów.
W ubiegłym tygodniu rząd Ukrainy podjął decyzję o przedłużeniu w kraju tzw. kwarantanny adaptacyjnej do końca roku i o zaostrzeniu niektórych obowiązujących w związku z pandemią koronawirusa ograniczeń.
600 nowych zakażeń na Białorusi
Na Białorusi poprzedniej doby wykryto 592 zakażenia koronawirusem, cztery osoby chore na Covid-19 zmarły, a 373 pacjentów wyzdrowiało - podał w poniedziałek resort zdrowia tego kraju. Dzień wcześniej informowano o 635 potwierdzonych infekcjach.
Według oficjalnych danych łącznie na Białorusi zakażenie potwierdzono dotąd u 88 290 ludzi, a zmarły 933 osoby chore na Covid-19. Za wyzdrowiałych uznano 80 130 pacjentów. Jak podano, w kraju przeprowadzono ponad 2,2 mln testów.
Na początku października Alaksandr Pacejeu z ministerstwa zdrowia tego kraju ogłosił, że na Białorusi rozpoczęła się druga fala zachorowań.
Ministerstwo edukacji zaznaczyło kilka dni później, że nie ma obecnie potrzeby wprowadzenia w szkołach zdalnego nauczania.
Według ekspertów i części lekarzy, którzy wypowiadali się nieoficjalnie, dane – zarówno dotyczące liczby zakażeń, jak i przypadków śmiertelnych - nie są miarodajne. Wskazywano m.in. na dane o śmiertelności, dostarczone przez Białoruś strukturom ONZ. Wynika z nich - na przykład - że w II kwartale 2020 roku liczba zgonów w kraju była o 18,5 proc. (5,6 tys.) wyższa niż w ubiegłym roku i wynosiła 35,9 tys.
Sytuacja w Belgii „najniebezpieczniejsza w Europie”
Minister zdrowia Belgii Frank Vandenbroucke ostrzegł, że sytuacja pandemiczna w kraju, zwłaszcza w Walonii i w Brukseli, jest najbardziej niebezpieczna w Europie. „Jesteśmy naprawdę blisko tsunami” - powiedział szef resortu zdrowia.
Sytuacja zdrowotna w Walonii i Brukseli jest najgorsza, a przez to najbardziej niebezpieczna w całej Europie (…) Wskaźnik zakażeń korona wirusem był o 50 proc. wyższy niż np. regionie Ile-de-France (największa aglomeracja we Francji - PAP) czy w regionie Madrytu, które są porównywalne pod względem liczby mieszkańców. W międzyczasie u nas liczby się podwoiły
— poinformował Vandenbroucke w telewizji RTL.
Według danych Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób w całej Belgii przez ostatnie 14 dni odnotowywano średnio w ciągu doby około 700 zakażeń SARS-CoV-2 na 100 tys. mieszkańców. Gorsza sytuacja jest tylko w Czechach, gdzie było średnio 830 przypadków.
W ciągu ostatniego tygodnia w Belgii były dwa dni, w których ponad 10 tys. osób miało pozytywny wynik testu na koronawirusa. 13 października odnotowano 12 051 przypadków, a 14 października - 10 932.
Jesteśmy naprawdę blisko tsunami. Chodzi o to, że nie kontrolujemy już tego, co się dzieje. Może dziś jeszcze kontrolujemy, ale z ogromnymi trudnościami i stresem
— powiedział w wywiadzie Vandenbroucke.
Dodał, że jeśli liczba infekcji dalej będzie się zwiększać, podobnie jak i liczba hospitalizacji, to belgijska służba zdrowia nie będzie mogła zajmować się innymi chorymi poza tymi, którzy mają Covid-19, co jest bardzo niebezpieczne.
Mam tylko jedno przesłanie do obywateli: chrońcie siebie, chrońcie swoich bliskich, aby się nie zarazić
— powiedział.
Vandenbroucke zaznaczył, że niezbędne jest zachowanie dystansu, noszenie maski jeśli nie ma możliwości zachowania dystansu, jak i ograniczenie liczby kontaktów.
Na pytanie, dlaczego nie wprowadzono godziny policyjnej od godz. 21, jak ma to miejsce we Francji (w Belgii obowiązuje ona od północy), Vandenbroucke odpowiedział, że władze nie chcą całkowicie zamknąć obywateli w domach i mieszkaniach.
Szczerze mówiąc, wrogów jest dwóch: wirus, ale też izolacja, depresja. Dlatego walkę z wirusem musimy połączyć z możliwością widywania innych ludzi, poruszania się, spacerowania po ulicach wieczorem. Są też ludzie, którzy pracują do godz. 22
— wskazał minister.
Od piątku kolejne restrykcje antykoronawirusowe w Austrii
W związku ze wzrostem liczby zakażeń koronawirusem maksymalna liczba uczestników profesjonalnych imprez publicznych w Austrii zostanie od piątku ograniczona do 1 tys. w przypadku organizowania ich w zamkniętym pomieszczeniu i 1,5 tys. jeśli odbywają się na wolnym powietrzu.
Informując o tym w poniedziałek austriacki kanclerz Sebastian Kurz zaznaczył, że dotyczy to zarówno ligowych meczów piłki nożnej, jak i przedstawień operowych. Na imprezach nie będzie wolno serwować jedzenia ani napojów, a nosy i usta widzów muszą pozostawać cały czas zasłonięte.
Reglamentacji nie podlegają zgromadzenia bez poprzydzielanych miejsc siedzących, jeśli uczestniczy w nich pod dachem nie więcej niż sześć dorosłych osób, a na wolnym powietrzu nie więcej niż dwanaście. Wyższa liczba uczestników wymaga zgłoszenia tego władzom.
Obowiązuje to wszędzie - od restauracji po kursy jogi
— powiedział Kurz. Wyjątkiem są imprezy związane z pracą zawodową oraz pogrzeby.
Jeśli utrzymałby się obecny trend, mielibyśmy w grudniu 6 tys. nowych zakażeń dziennie. Im bardziej się skupimy, im lepiej będzie każdy współdziałał, w tym lepszej kondycji przetrwamy obecną sytuację
— podkreślił szef austriackiego rządu.
Burgos i Aranda de Duero objęte kordonem sanitarnym
Rząd wspólnoty autonomicznej Kastylii i Leonu, na północnym zachodzie Hiszpanii, ogłosił w poniedziałek konieczność objęcia kordonem sanitarnym z powodu Covid-19 kolejnych dwóch miast tego regionu: liczącego 180 tys. mieszkańców Burgos oraz 33-tysięcznej Arandy de Duero. Restrykcje wejdą w życie od północy.
Jak wyjaśniła odpowiedzialna za regionalne służby zdrowia Veronica Casado, Burgos już od kilku dni spełnia warunek objęcia go surowymi restrykcjami sanitarnymi, gdyż notowanych było tam ponad 500 przypadków zachorowań na 100 tys. mieszkańców.
Sprecyzowała, że na podstawie przepisów, które wejdą w życie w nocy z poniedziałku na wtorek wjazd lub wyjazd z miasta będzie mógł nastąpić tylko w uzasadnionych przypadkach, wśród których jest m.in. konieczność udania się do pracy, do placówki służby zdrowia, szkoły lub uczelni wyższej.
Kastylia i Leon jest jedną z najbardziej doświadczonych epidemią hiszpańskich wspólnot autonomicznych. Od połowy października utrzymują się tam rekordowe liczby dobowych zakażeń i zgonów. Pomiędzy sobotą a niedzielą zanotowano w tym regionie 20 kolejnych ofiar śmiertelnych Covid-19 oraz 1080 zachorowań.
W nocy z piątku na sobotę kordonem sanitarnym objęta została także licząca 160 tys. mieszkańców Salamanka. Władze sanitarne Kastylii i Leonu wyjaśniły, że restrykcje epidemiczne są tam rezultatem kilku ognisk Covid-19, które zanotowano m.in. w kampusach uniwersyteckich.
Innymi miastami objętymi kordonem sanitarnym w tej części Hiszpanii są liczące odpowiednio 130 tys. i 80 tys. mieszkańców miasta Leon oraz Palencia. Surowe restrykcje epidemiczne obowiązują tam od 6 października.
W Walii od piątku 17-dniowy lockdown
W Walii od piątkowego popołudnia rozpocznie się ogólnokrajowy 17-dniowy lockdown, którego celem jest zatrzymanie rozprzestrzeniania się epidemii koronawirusa - ogłosił w poniedziałek szef tamtejszego rządu Mark Drakeford.
Nie ma przed nami łatwych wyborów, ponieważ wirus rozprzestrzenia się szybko w każdej części Walii
— mówił Drakeford.
Ograniczona czasowo +zapora ogniowa+ ma być krótkim, ostrym szokiem, aby zawrócić zegar, spowolnić wirusa i dać nam więcej czasu. Będzie musiała być ostra i głęboka, aby wywrzeć wpływ, którego potrzebujemy
— wyjaśnił.
Zgodnie z ogłoszonymi regulacjami, zamknięte musza zostać wszystkie sklepy z wyjątkiem tych, które sprzedają niezbędne artykuły, a także puby, bary, restauracje i miejsca rozrywki. Z wyjątkiem kluczowych pracowników, wszyscy pozostali powinni pracować zdalnie, jeśli to możliwe. Ludzie powinni pozostawać w domach, jeśli wyjście nie jest niezbędne.
Zabronione będą spotkania osób z różnych gospodarstw domowych, zarówno w zamkniętych pomieszczeniach, jak i na otwartych przestrzeniach, choć nadal można będzie się spotykać w ramach „baniek wsparcia”, które mogą tworzyć osoby mieszkające samotnie. Po zwyczajowej tygodniowej przerwie w połowie semestru szkoły podstawowe zostaną otwarte, natomiast do szkół średnich wrócą tylko uczniowie klas siódmych i ósmych. Wszystkie świątynie zostaną zamknięte z wyjątkiem ślubów i pogrzebów.
Wszystkie te restrykcje wejdą w życie o 18.00 w najbliższy piątek i potrwają co najmniej do poniedziałku 9 listopada. Drakeford powiedział, że bez tych działań publiczna służba zdrowia znajdzie się pod presją, której nie będzie w stanie sprostać i jeszcze więcej osób umrze.
Ogłosił on również fundusz pomocowy o wartości 300 mln funtów, który ma umożliwić firmom przetrwanie okresu zamknięcia.
Walia jest drugą częścią Zjednoczonego Królestwa, która wprowadza krótki lockdown. Od minionego piątku trwa on już w Irlandii Północnej, choć tam zaplanowany jest na cztery tygodnie. Decyzja walijskiego rządu była powszechnie spodziewana, gdyż już teraz restrykcjami objęte są tereny, na których mieszka ok. dwie trzecie populacji Walii.
W Walii trzy razy w ciągu ostatniego tygodnia liczba wykrytych przypadków koronawirusa przekroczyła 900, co oznacza trzy najwyższe dobowe statystki od początku epidemii. Dotychczasowy bilans epidemii to 35 628 zakażeń i 1711 ofiar śmiertelnych.
Godzina policyjna we francuskich miastach ogólnie akceptowana i przestrzegana
W pierwszy weekend po wprowadzeniu w Paryżu i ośmiu innych miastach Francji godziny policyjnej była ona generalnie przestrzegana, a demonstracje przeciwko nowym obostrzeniom były nieliczne - poinformowały władze.
Paryż, Lille, Lyon, Marsylia - główne francuskie metropolie - opustoszały w miniony weekend po godz. 21. W mediach społecznościowych publikowane są zdjęcia opustoszałych ulic i pustych pojazdów transportu publicznego. W dziewięciu francuskich miastach, w których łącznie mieszka ok. 20 mln ludzi, godzina policyjna będzie obowiązywała co najmniej przez miesiąc, w godz. 21-6.
Nowe zasady zostały ogólnie dobrze przejęte podczas pierwszego weekendu ich obowiązywania, co jest bezprecedensowe w najnowszej historii Francji – komentują francuskie media.
Przed wprowadzeniem godziny policyjnej premier Jean Castex zaznaczał, że wiele ognisk zakażeń Covid-19 jest związanych z życiem nocnym i imprezami młodych ludzi.
Minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin ostrzegł, że policja będzie surowo kontrolować przestrzeganie godziny policyjnej.
W Lille policja sporządziła 28 raportów i dokonała dwóch aresztowań między północą z piątku na sobotę a godz. 6 w niedzielę.
W piątek wieczorem ulicami Paryża przemaszerowała niewielka demonstracja przeciwko nowym obostrzeniom. W Marsylii w sobotę protestowało około 100 osób.
Krytycy godziny policyjnej mówią o „dryfie w kierunku autorytaryzmu i o dyktaturze zdrowia”. Do łamania godziny policyjnej doszło w podparyskim Essonne.
Władze włoskiego Lacjum apelują o ograniczenie kontaktów
Władze stołecznego włoskiego regionu Lacjum zaapelowały w poniedziałek do mieszkańców o ograniczenie kontaktów z innymi osobami przez trzy-cztery tygodnie. Jak argumentują, pomoże to ograniczyć zakażenia koronawirusem.
Zwracam się do wszystkich z prośbą o to, aby przez następnych 20-30 dni ograniczyli kontakty. Przez co najmniej miesiąc musimy podnieść poziom czujności, by obniżyć krzywą zakażeń
— powiedział przewodniczący władz regionalnych Nicola Zingaretti na konferencji prasowej w Rzymie.
Dodał następnie: „Potrzebne są reguły i poczucie odpowiedzialności. Zadaniem nas wszystkich jest odpowiedzialne zachowanie”.
W niedzielę w Lacjum zanotowano sześć zgonów na Covid-19 i około 1200 nowych przypadków zakażeń, w tym ponad 570 w Rzymie.
Ekspert: we Włoszech potrzebny jest natychmiastowy lockdown
We Włoszech trzeba natychmiast wprowadzić ograniczony lockdown w niektórych miejscach, w tej fazie epidemii wystarczyłyby dwa tygodnie zamknięcia - ocenił w poniedziałek doradca ministerstwa zdrowia Walter Ricciardi. Jego zdaniem nie można czekać do Bożego Narodzenia.
Epidemię zwalcza się dzięki odpowiedniemu postępowaniu osób i śledzeniu kontaktów zakażonych
— powiedział ekspert w wywiadzie dla telewizji RAI.
Odnosząc się do notowanej w ostatnich dniach w kraju dobowych bilansów nowych zakażeń, dodał:
Ale kiedy jest ponad 10-11 tysięcy przypadków i nie udaje się tropić kontaktów, trzeba ograniczać szerzenie się wirusa.
W pewnych sytuacjach ograniczenia są tak niezbędne, że należy wprowadzić lockdown, ukierunkowany, ale konieczny
— dodał konsultant resortu zdrowia. Wyraził przekonanie, że takie ograniczone zamknięcia potrzebne są natychmiast.
Absolutnie nie należy czekać do Bożego Narodzenia
— powiedział. W jego opinii obecnie wystarczyłyby może dwa tygodnie, ale im dłużej będzie się to odwlekało, tym dłużej będą musiały trwać restrykcje związane z lokalnym zamknięciem.
Jak stwierdził, to, jak będą wyglądały tegoroczne święta we Włoszech, zależy od decyzji, jakie zapadną obecnie.
Jeśli szybko, odpowiednio i proporcjonalnie wprowadzimy właściwe kroki, będziemy mieć Boże Narodzenie; nie chcę powiedzieć, że normalne, ale prawie normalne
— podkreślił profesor higieny i medycyny prewencyjnej.
Jeśli będziemy zwlekać, to w następnych tygodniach dojdzie do ogromnego wzrostu liczby przypadków, zwłaszcza na niektórych obszarach kraju, i będziemy musieli podjąć nadzwyczaj surowe decyzje później i to na długi czas
— ostrzegł.
Najwięcej od początku pandemii zakażeni w Rosji
W Rosji dobowy przyrost zakażeń koronawirusem wyniósł 15 982, znów osiągając rekordowo wysoki poziom - poinformował w poniedziałek sztab ds. walki z pandemią. Ogólna liczba zakażeń wynosi teraz 1 415 316. Zmarło od niedzieli 179 pacjentów z Covid-19.
Tym samym, łączna liczba przypadków śmiertelnych wynosi teraz w Rosji 24 366.
Próg 15 tysięcy zachorowań w ciągu jednej doby przekroczony został już trzeci raz w ostatnich tygodniach. Wiosną wskaźnik ten nie przekraczał 12 tysięcy.
Regiony Rosji, w tym Moskwa, która jest największym ogniskiem infekcji, nakładają częściowe ograniczenia, by powstrzymać rozprzestrzenianie się pandemii. Obecnie około 10 tys. pacjentów z Covid-19 leczonych jest w moskiewskich szpitalach - poinformował w poniedziałek mer Siergiej Sobianin.
W stolicy od poniedziałku przechodzą na nauczanie zdalne uczniowie klas starszych, a na zwykłe lekcje przychodzić do szkół będą tylko dzieci z młodszych klas. W środkach transportu miejskiego rozpoczną się wzmożone kontrole przestrzegania przez pasażerów nakazu noszenia maseczek ochronnych i rękawiczek.
W klubach nocnych i dyskotekach odwiedzający będą musieli zarejestrować się i uzyskać specjalny kod elektroniczny. Ma to pomóc w identyfikacji osób zagrożonych infekcją w przypadku, gdy okaże się, że wewnątrz była osoba zakażona.
Władze Moskwy rozważają teraz wprowadzenie takiego samego sposobu rejestracji wśród klientów restauracji, salonów fryzjerskich i kosmetycznych, a nawet sklepów niespożywczych.
W republice Buriacji, w azjatyckiej części Rosji, władze przedłużyły o tydzień ferie szkolne, zaplanowane na listopad, z powodu rozprzestrzeniania się koronawirusa.
W obwodzie pskowskim, w europejskiej części Rosji, wykryto ognisko infekcji w domu opieki, w którym przebywa 57 osób pod opieką 30-osobowego personelu. Po wykryciu wirusa u jednej z pielęgniarek zakażenie potwierdzono u kolejnych 42 osób.
57 519 nowych zakażeń koronawirusem, ponad 700 zgonów w USA
W ciągu ostatniej doby w Stanach Zjednoczonych zarejestrowano 57 519 nowych przypadków zakażenia Covid-19 i 711 kolejnych zgonów - poinformował w niedzielę wieczorem czasu lokalnego Uniwersytet Johnsa Hopkinsa w Baltimore.
Według danych amerykańskiej uczelni od wybuchu pandemii zdiagnozowano w całym kraju 8 142 913 przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło łącznie 219 676 osób.
Jak zauważyła telewizja CNN, w USA rejestruje się ostatnio średnio ponad 55 000 nowych przypadków Covid-19 dziennie. Jest to ponad 60 proc. więcej niż w połowie września. Zdaniem ekspertów kraj znajduje się „w samym środku przerażającej fali nasilenia pandemii”.
Z danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa wynika, że tylko w stanach Missouri i Vermont nastąpił ponad 10 proc. spadek średniej liczby zgłoszonych przypadków w ciągu ostatniego tygodnia. Z kolei w Connecticut i na Florydzie było ich co najmniej o 50 proc. więcej.
W 27 stanach, w tym w Kolorado, Illinois, Indianie, Massachusetts, Michigan, New Jersey, Rhode Island, Teksasie i Wisconsin, odnotowano wzrosty od 10 do 50 proc. W pozostałych stanach sytuacja utrzymuje się na jednakowym poziomie.
Wraz ze wzrostem zakażeń coraz więcej ludzi trafia do szpitali. W Nowym Meksyku liczba hospitalizacji wzrosła w tym miesiącu o ponad 100 proc. - przyznała gubernator tego stanu Michelle Lujan Grisham.
Średnio 700 zgonów dziennie z powodu koronawirusa to znacznie mniej niż w lipcu i sierpniu, kiedy umierało po 1000 Amerykanów w ciągu doby. Naukowcy z University of Washington przewidują jednak, że do połowy stycznia w Stanach Zjednoczonych może dojść do ponad 2300 przypadków śmiertelnych dziennie.
Prawie 11 tys. nowych zakażeń koronawirusem i 230 zgonów w Brazylii
W ciągu ostatniej doby w Brazylii zarejestrowano 10 982 nowe przypadki zakażenia koronawirusem i 230 kolejnych zgonów - poinformowało w niedzielę wieczorem czasu miejscowego brazylijskie ministerstwo zdrowia.
Dzień wcześniej resort zdrowia informował o ponad 24 tysiącach nowych infekcji i 461 zgonach.
Łączna liczba przypadków śmiertelnych od początku pandemii wzrosła do 153 905 a osób zainfekowanych do 5 235 344.
Pod względem liczby zgonów Brazylia zajmuje drugie miejsce na świecie - po Stanach Zjednoczonych. Natomiast pod względem liczby zakażeń jest trzecim najbardziej dotkniętym koronawirusem krajem na świecie, po Stanach Zjednoczonych i Indiach
Najwięcej od początku epidemii zgonów w Iranie
Bilans ofiar śmiertelnych epidemii koronawirusa w Iranie powiększył się w ciągu ostatniej doby o 337, do 30 712 - poinformowało w poniedziałek ministerstwo zdrowia. To największy dobowy przyrost zgonów z powodu Covid-19. Wykryto też 4251 nowych infekcji.
W Iranie koronawirusem zakaziło się dotąd 534 631 osób, z których 431 360 wyzdrowiało - przekazała rzeczniczka ministerstwa zdrowia Sima Sadat Lari. Dodała, że na szpitalnych oddziałach intensywnej terapii leczonych jest obecnie 4771 chorych na Covid-19.
Poprzednia najwyższa dzienna liczba zgonów spowodowanych koronawirusem była znacząco mniejsza - wynosiła 279 i została odnotowana 14 października - przypomina agencja AP.
Iran jest najbardziej dotkniętym pandemią krajem Bliskiego Wschodu. Liczba infekcji i zgonów rośnie tam nieprzerwanie od półtora miesiąca. Według cytowanych przez AP urzędników, w stolicy kraju, Teheranie, brakuje łóżek na oddziałach intensywnej terapii.
Ponownie zamknięto tam niedawno szkoły i uczelnie, a także muzea, biblioteki, kina i inne miejsca publiczne. Wprowadzono także obowiązek noszenia maseczki w otwartej przestrzeni publicznej.
Minionej doby ponad 55 tys. zakażeń koronawirusem i 579 zgonów w Indiach
Minionej doby w Indiach odnotowano 55 722 nowe przypadki zakażenia koronawirusem; to najmniej w ciągu ostatnich pięciu dni - poinformowało w poniedziałek ministerstwo zdrowia tego kraju. W związku z Covid-19 zmarło 579 osób - najmniej od prawie czterech miesięcy.
Od wybuchu pandemii w Indiach wykryto 7 550 273 zakażenia SARS-CoV-2 i 114 610 przypadków śmiertelnych w związku z Covid-19.
Obecnie jest 772 055 przypadków aktywnych; to trzeci dzień z rzędu, gdy liczba ta nie przekracza 800 tys. - informuje dziennik „Hindustan Times”, powołując się na dane rządowe. Do tej pory wyzdrowiało 6 663 608 osób, czyli odsetek wyzdrowień w Indiach z Covid-19 to aż 88,25 proc.
Indie są drugim po USA krajem na świecie z największą liczbą zakażeń i zgonów w związku z koronawirusem. Według najnowszego zestawienia Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Stanach Zjednoczonych wykryto 8 154 594 przypadki SARS-CoV-2, 219 674 osoby zmarły. Na świecie zdiagnozowano już ponad 40 mln infekcji; ponad 1,11 mln osób zmarło.
Na Filipinach 2638 tys. zakażeń w ciągu doby, w Malezji - 865
W ciągu doby na Filipinach zdiagnozowano 2638 nowych zakażeń koronawirusem, zmarło 26 osób - poinformowało w poniedziałek ministerstwo zdrowia tego kraju. W Malezji potwierdzono 865 przypadków, zmarło trzech chorych - podały władz w Kuala Lumpur.
Na Filipinach od wybuchu pandemii zdiagnozowano 359 169 zakażeń koronawirusem, a bilans ofiar śmiertelnych Covid-19 wynosi 6675.
Filipiny są drugim krajem w regionie z największą liczbą ofiar śmiertelnych w związku z Covid-19.
W Malezji, gdzie wprowadzono w tym miesiącu miejscowe kwarantanny, liczba zakażeń koronawirusem sięgnęła 21 363, na Covid-19 zmarło w sumie 190 osób.
Joko Widodo prezydent Indonezji, która jest krajem z najliczniejszą na świecie populacją muzułmanów, ostrzegł przed zbyt pośpiesznym zastosowaniem szczepionek na Covid-19, ponieważ nie wiadomo jeszcze, czy są one „halal”, czyli dopuszczalne przez prawo islamu.
Agencja Reutera przypomina, że w 2018 roku władze religijne kraju wydały fatwę stwierdzającą, że szczepionka na odrę jest „haram”, czyli zakazana dla muzułmanów.
Przedstawiciele rządu w Dżakarcie poinformowali w poniedziałek, że szczepionka na koronawirusa może zostać zaaprobowana przez władze już w listopadzie. Epidemiolodzy krytykują postawę rządu zamierzającego zastosować na szeroką skalę szczepionki, które nie zostały jeszcze wystarczająco przetestowane.
W Indonezji liczba przypadków zakażenia koronawirusem przekroczyła 365 tys., a ofiar śmiertelnych - 12 tys. Jest to najwięcej w Azji Południowo-Wschodniej.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/522704-raport-ze-swiata-ponad-40-mln-zakazonych-koronawirusem