Setki tysięcy ludzi przyszły w niedzielę po południu na plac Republiki w Paryżu w hołdzie dla Samuela Paty’ego, profesora gimnazjum w podparyskim Conflans-Sainte-Honorine, zamordowanego przez młodego terrorystę islamskiego z Czeczenii.
Uczyniły to na apel kilkunastu stowarzyszeń i związków zawodowych. Do wezwania przyłączyła się redakcja tygodnika „Charlie Hebdo”, której redaktorzy i pracownicy padli ofiarą dżihadystów w styczniu 2015 r.
W szczytowym momencie wiecu plac zapełniał szczelny tłum, co najmniej ćwierć miliona osób. Wszyscy mieli maseczki, ale o zachowaniu dystansu społecznego nie mogło być mowy.
Z megafonów dochodziły niezrozumiałe dźwięki przemówień organizatorów, ale gdy do uszu wiecujących dotarło hasło „Republika się nie podda”, plac zadudnił długą owacją. Następnie poszczególne grupki intonowały Marsyliankę.
Wiele osób niosło plakaty informujące, że są nauczycielami i że żądają prawa do uczenia wolności słowa. Carine, profesorka gimnazjum w podparyskim Chatou powiedziała PAP:
Przyszliśmy przede wszystkim w hołdzie dla zamordowanego kolegi. A następnie po to, żeby pokazać, że się nie poddajemy.
Inny uczestnik powiedział PAP, że „konieczne jest święte przymierze przeciw islamizmowi”.
Widać było banery z napisem „Jestem muzułmaninem i przeciw przemocy”. Młoda Senegalka, która przyszłą z matką, powiedziała PAP, że koniecznością było dla niej pokazanie solidarności z krajem, który ją przyjął, dał wykształcenie i pracę.
Chcę bronić wolności słowa, we Francji i wszędzie indziej
—powiedziała PAP Isabelle, która przedstawiła się jako realizatorka filmów dokumentalnych.
Marsyliankę śpiewał 50-latek przedstawiający się, jak to określił, „dobrym francuskim nazwiskiem Dupont”. Na pytanie, czy sądzi, że ta manifestacja może powstrzymać falę terroryzmu, odpowiedział, że „mamy do czynienia z jednym zabójstwem”. Ta manifestacja, tłumaczył, „jest jednym ze sposobów walki, ale oczywiście konieczne będzie działanie sprawiedliwości i akcja policji. Islamiści są jednak bardzo nikłą mniejszością we Francji” – dodał.
Franck wysoko wznosił okładkę „Charlie Hebdo” z karykaturą Mahometa, ze stycznia 2015 r. Przyznał, że wahałby się to zrobić, będąc sam na paryskim przedmieściu Saint Denis, gdzie mieszka bardzo wielu imigrantów. Podał PAP swoje nazwisko, ale natychmiast poprosił, by go nie publikować, „bo nie wiadomo, co może się ze mną stać, jeśli wezmą się za mnie portale społecznościowe”. Mało kto spośród manifestantów godził się na podanie nie tylko nazwiska, ale i imienia.
Wezwanie do demonstracji w innych miastach
Stowarzyszenia i związki zawodowe nauczycieli oraz tygodnik satyryczny „Charlie Hebdo” wezwały do demonstracji w Paryżu na Placu Republiki i w innych miastach Francji. Wielu nauczycieli szkół średnich organizuje wiece w wielu miastach.
W Paryżu manifestacja rozpoczęła się o godzinie 15.
Wielu z nas mobilizuje się przeciwko nienawiści i obronie wolności słowa
— podkreśla związek Snes-FSU, którego logo przekreślone jest na czarno jako znak żałoby.
Do manifestacji wezwały również związki nauczycieli: Sgen-CFDT, Unsa-Education i SNALC oraz związki uczniów: Unef, Fage i UEJF, FIDL, stowarzyszenie rodziców uczniów FCPE oraz inne organizacje pozarządowe. Lokalne prefektury wydały zgody na organizację manifestacji w czasie pandemii koronawirusa.
Jak każdy nauczyciel, Samuel Paty starał się przygotować młodych ludzi do krytycznego myślenia, niezbędnego warunku pełnego obywatelstwa
— piszą sygnatariusze apelu o uczestnictwo w manifestacji.
Politycy opozycji na demonstracji
Premierowi Castexowi na Placu Republiki towarzyszy mer Paryża Anne Hidalgo i prezydent regionu Ile-de-France Valerie Pecresse. Na demonstracji są obecni również politycy opozycji, m.in. lider radykalnie lewicowej Francji Nieujarzmionej Jean-Luc Melenchon.
Organizatorzy demonstracji apelują, aby „nie odpowiadać nienawiścią na nienawiść, która kosztowała życie Samuela Paty’ego, ale manifestowaniem wartości Republiki, jakimi są: wolność, równość i braterstwo”.
Nie przerazicie nas. Nie boimy się. Nie podzielicie nas. Jesteśmy Francją!
— podkreślił Castex.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/522553-manifestacja-w-paryzu-po-zabojstwie-nauczyciela-zdjecia