Portal rp.pl donosi, że podczas ostatniego szczytu UE Polska zablokowała zapis o „równość płci” (ang. gender equality) w Afryce.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szczyt UE uznaje sytuację epidemiczną za bezprecedensową i niepokojącą! Liderzy wezwali do większej koordynacji działań
Zaangażowanie UE w Afryce
Podczas unijnego szczytu liderzy państw członkowskich rozmawiali m.in. o brexicie, pandemii koronawirusa i ochronie klimatu, ale nie tylko. Jednym z tematów było również zaangażowanie Unii Europejskiej w Afryce.
Nieoczekiwanie jednak półtorej godziny spędzono nad jednym fragmentem wniosków końcowych, dotyczącym Afryki, a konkretnie nad sformułowaniem o „równości płci” w Afryce, jako jednej z tych wartości, które przyświecają zaangażowaniu UE na tym kontynencie
— czytamy.
Z naszych informacji wynika, że „równość płci” (ang. gender equality) jeszcze przed szczytem było krytykowane przez Polskę, która zaproponowała zamiast tego pojęcie „równości mężczyzn i kobiet”
— wskazuje portal.
Babisz, Orban i telefony do premiera Morawieckiego
Polskie stanowisko na szczycie reprezentował Andrej Babisz, ze względu na kwarantannę premiera Mateusza Morawieckiego. Premier Czech miał jednak nie rozumieć zastrzeżeń Polski do dokumentu.
Gdy z powodu przedłużającej się dyskusji opuścił salę obrad, zaczął nas reprezentować Viktor Orbán, który też nie chciał sformułowania „równość płci”
— relacjonuje portal i wskazuje, że premier Węgier telefonicznie konsultował się z Mateuszem Morawieckim.
Ostatecznie w dokumencie końcowym szczytu znalazł się zapis o „niedyskryminacji oraz równych prawach i równych szansach dla wszystkich”.
xyz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/522495-kulisy-szczytu-ue-rz-o-polsce-i-gender-w-afryce