W lipcu 2015 roku niezależny dziennikarz amerykański David Daleiden nagrał ukrytą kamerą serię filmów ukazujących od kuchni działalność największej na świecie fabryki śmierci, czyli aborcyjnego giganta Planned Parenthood. W internecie upublicznił pięć z przygotowanych przez siebie dwunastu nagrań, dokumentujących handel organami nienarodzonych dzieci.
Na pierwszym z nagrań widać, jak Deborah Nucatola, jedna z dyrektorek Planned Parenthood, zajadając się sałatką, między jednym kęsem a drugim, zachwala swoich aborterów, którzy korzystając z USG potrafią tak pokawałkować dziecko w łonie matki, by otrzymać nienaruszone serce, wątrobę lub płuca, ponieważ to właśnie te narządy są najbardziej poszukiwane przez klientów. Przeżuwając kolejny kawałek lunchu kobieta przyznaje, że największą trudność stwarza zdobycie na rynku nienaruszonej czaszki.
Na kolejnym z nagrań widzimy, jak inna dyrektorka Planned Parenthood, Savita Ginde, pokazuje leżące na stoliku części ciała chłopca, zabitego przed chwilą podczas aborcji, wyceniając poszczególne organy i nazywając je eufemistycznie „elementami”. Fachowo reklamuje swój towar, demonstrując fałszywemu kupcowi np. nienaruszoną tkankę nerwową, nadal przyczepioną do rdzenia kręgowego.
Upublicznienie przez Daleidena w interencie nagrań dokonanych ukrytą kamerą wywołało w Ameryce szok. Planned Parenthood postanowiło zareagować. Ówczesna szefowa organizacji Cecile Richards podjęła decyzję, by wziąć się za dziennikarza, który ośmielił się odsłonić niewielką przecież tylko część prawdy o haniebnym procederze aborcyjnego molocha. Wiedziała, do kogo udać się w tej sprawie.
Wsparcie od Harris
W marcu 2016 roku sześciu pracowników Planned Parenthood przybyło na spotkanie do biura prokurator generalnej stanu Kalifornia. Urząd ten pełniła wówczas Kemala Harris. Rozmowa okazała się owocna. Dwa tygodnie później, 5 kwietnia, do domu Daleidena wkroczyła policja z nakazem rewizji podpisanym przez Harris. Funkcjonariusze dostali zadanie zarekwirowania sprzętu filmowego dziennikarza oraz przejęcia jego dokumentów i nagrań wideo. Przejęto siedem kolejnych filmów demaskujących działalność Planned Parenthood, które w związku z tym nigdy nie zostały wyemitowane.
Adwokaci reportera protestowali, powołując się na kalifornijskie prawo, które chroni wszelkie niepublikowane materiały dziennikarskie. Ich zdaniem nakaz rewizji nigdy nie powinien zostać przez Harris podpisany. Dlaczego więc został wydany? Otóż w uzasadnieniu znalazło się stwierdzenie, że „istnieje wystarczające prawdopodobieństwo, iż Daleiden był zaangażowany w działalność przestępczą, niezależnie od jego statusu dziennikarza, oraz że zajęte przedmioty były związane z działalnością przestępczą”.
Na czym polegała jego zbrodnia? Okazuje się, że na robieniu nagrań ukrytą kamerą oraz rozpowszechnianiu ich w internecie. W ten sposób Kemala Harris weszła do historii Kalifornii jako pierwsza prokurator w dziejach tego stanu, która oskarżyła dziennikarza za opublikowanie materiałów swego reporterskiego śledztwa.
Co ciekawe, ta sama Kemala Harris w 2013 roku stanęła po stronie członków Mercy for Animals – organizacji broniącej praw zwierząt, którzy za pomocą ukrytych kamer nagrali niewłaściwe zachowanie pracowników farmy drobiu wobec kurczaków. Pani prokurator nie tylko nie wniosła wówczas oskarżenia przeciw ekologicznym aktywistom, lecz nawet poparła ich, odwołując się od decyzji poprzedniego sędziego.
W sprawie Daleidena nie obchodził jej zupełnie fakt, że zarekwirowane dokumenty i nagrania w świetle stanowego prawa są dowodem na przestępczą działalność Planned Parenthood. Chodzi bowiem o to, że kliniki aborcyjne w Kalifornii mogą uśmiercać dzieci, ale nie mają prawa handlować ich narządami. Sprzedaż takich organów stanowi nielegalne źródło bezprawnego zysku.
Trudno zrozumieć postępowanie Kemali Harris bez uwzględnienia faktu, iż podczas swej kariery politycznej otrzymała ona dziesiątki tysięcy dolarów od Planned Parenthood oraz innych organizacji proaborcyjnych. Dziś w czasie kampanii wyborczej opowiada się ona otwarcie (podobnie jak Joe Biden) za legalizacją aborcji bez żadnych ograniczeń aż do dziewiątego miesiąca ciąży.
Dramat dziennikarza
Kemala Harris otrzymała nominację Partii Demokratycznej na kandydata na wiceprezydenta USA dokładnie trzy tygodnie po kolejnej rozprawie Davida Daleidena przed Sądem Najwyższym stanu Kalifornia w San Francisco. Dziennikarz od czterech lat zmaga się z zarzutami postawionymi mu przez Harris. Jak mówi, walczy nie tylko o prawo do życia dzieci nienarodzonych, lecz także o wolność słowa zagwarantowaną przez pierwszą poprawkę do konstytucji. Jak widać, nie jest to jednak gwarancja wystarczająca, ponieważ prawo do wolności wypowiedzi podlega interpretacji sądów.
Jeśli David Daleiden zostanie skazany, grozi mu nawet dziesięć lat więzienia. Jeśli z kolei Kemala Harris zostanie wiceprezydentem USA, z budżetu federalnego szerokim strumieniem popłyną środki na finansowanie aborcji. W końcu pieniądze zainwestowane przez Planned Parenthood muszą się jakoś zwrócić.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/522027-marionetka-przemyslu-aborcyjnego-wiceprezydentem-usa