Premier Armenii Nikol Paszynian zarzucił we wtorek wieczorem Turcji, że jej celem w wojnie o Górski Karabach jest kontynuacja ludobójstwa Ormian oraz odbudowanie Imperium Osmańskiego.
CZYTAJ TAKŻE:
Atak terrorystyczny?
W wywiadzie dla brytyjskiej telewizji Sky News, Paszynian stwierdził, że Armenia stanęła w obliczu „azersko-tureckiego międzynarodowego ataku terrorystycznego”. Jego zdaniem, konflikt o Górski Karabach przestał być lokalnym konfliktem, z uwagi na doniesienia o udziale zagranicznych bojowników z Syrii, którzy mieli zostać wysłani przez Turcję.
Szef rządu w Erywaniu uważa, że działania Turcji są egzystencjalnym zagrożeniem dla Armenii i nie sądzi, by formułowane przez niego zarzuty o ludobójstwo były przesadne lub prowokacyjne.
Nie mam wątpliwości, że to polityka kontynuacji ludobójstwa Ormian i powrotu do tureckiego imperium
— oświadczył premier Armenii, nawiązując do śmierci prawie miliona Ormian w latach 1915-1917. Jak dodał, imperialne ambicje Turcji zdradzają jej działania na wschodnim Morzu Śródziemnym, w Syrii, Iraku i Libii.
Turcja w rozmowach pokojowych?
Pytany o to, czy zgodziłby się, by Turcja uczestniczyła w rozmowach pokojowych, na co nalega prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew, Paszynian zdecydowanie odrzucił tę propozycję, twierdząc że Ankara nie jest zainteresowana zakończeniem wojny.
Turcja jest głównym sojusznikiem Azerbejdżanu w konflikcie zbrojnym o Górski Karabach, kontrolowaną i zamieszkaną w większości przez Ormian enklawę wewnątrz Azerbejdżanu. Dotychczas jednak dementowała, by brała aktywny udział w walkach wznowionych 27 września.
Wojna o Górski Karabach może przerodzić się w regionalny konflikt
Prezydent Iranu Hasan Rowhani ostrzegł w środę, że wojna między Armenią i Azerbejdżanem może przekształcić się w konflikt regionalny. Wezwał też oba kraje do zakończenia walk o Górski Karabach.
Musimy uważać, by wojna między Armenią i Azerbejdżanem nie stała się wojną regionalną. Pokój jest podstawą naszej pracy i mamy nadzieję na przywrócenie stabilności
— powiedział prezydent podczas posiedzenia gabinetu. Dodał że w rozmowach z przywódcami obu państw zaoferował pomoc w rozwiązaniu konfliktu.
Rowhani ocenił, do rozszerzenia wojny może dojść w wyniku interwencji zbrojnej państwa trzeciego.
Tę ostatnią uwagę odebrano jako aluzję do roli Turcji, krytykowanej przez przedstawicieli reżimu w Teheranie za „dolewanie oliwy do ognia” konfliktu, w tym m.in. za wysłanie do Azerbejdżanu bojowników z Syrii.
Iran nie pozwoli, by państwa wysłały terrorystów ku naszym granicom
— ostrzegł Rowhani.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/520913-premier-armenii-oskarza-turcje-o-kontynuowanie-ludobojstwa