„Pod interpelacją jest dwadzieścia kilka podpisów. Jest to oficjalny dokument i z naszej strony jest oczekiwanie odpowiedzi na piśmie” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Witold Waszczykowski, europoseł Prawa i Sprawiedliwości o interpelacji złożonej do Komisji Europejskiej w sprawie profanacji polskiego godła.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Waszczykowski: Oczekujemy odpowiedzi na piśmie
Europoseł PiS przygotował interpelację, w której domaga się od Komisji Europejskiej wyjaśnień ws. profanacji polskiego godła na budynku KE. Dotychczas przedstawiciele Komisji Europejski udzielili jedynie lakonicznej odpowiedzi w mediach społecznościowych.
Tweet to nie jest formalna odpowiedź. Zgłosiłem formalną interpelację, która wymaga odpowiedzi. Oczywiście nie będzie to dziś czy jutro, ale domagamy się tej odpowiedzi
— mówi Witold Waszczykowski.
Pod interpelacją jest dwadzieścia kilka podpisów. Jest to oficjalny dokument i z naszej strony jest oczekiwanie odpowiedzi na piśmie
— dodaje.
Były minister spraw zagranicznych wskazuje, że trudno wyobrazić sobie podobną bierność Komisji Europejskiej, gdyby profanacja dotknęła np. muzułmanów.
Proszę sobie wyobrazić, że zostałby wyświetlony antyislamski czy antyizraleski symbol, znak. Byłoby natychmiast potężne dochodzenie, afera na pół Europy, ściganie ludzi, którzy do tego się posunęli. Na pewno byłaby stanowcza reakcja – marsze, chodzenie z różami po ulicach itd. Natomiast tutaj jest cisza
— podkreśla europoseł.
Jourova przyznaje: UE nie ma definicji praworządności
Witold Waszczykowski relacjonuje, że miał dziś okazję poruszyć ten temat w obecności m.in. Fransa Timmermansa i Very Jourovej.
Dzisiaj było specjalne posiedzenie konferencji przewodniczących delegacji. Uczestniczyłem w nim jako wiceszef Komisji Spraw Zagranicznych i szef delegacji ukraińskiej. Przesłuchiwaliśmy prawie pół Komisji Europejskiej – był Timmermans, Jourova, Borrell, więc wysoka reprezentacja. Zwróciłem uwagę, że doszło do skandalu – wyświetlenia iluminacji, w której sprofanowano polskie godło – i domagamy się przeprosin oraz wyjaśnień. Oczywiście zapadła cisza
— wskazuje był minister spraw zagranicznych.
Poprosiłem też panią Jourovą, jako osobę, która jest liderem w wojnie ideologicznej z Polską o praworządność, żeby pokazała mi, w prawnie wiążącym dokumencie Unii Europejskiej, prawnie wiążącą definicję praworządności. Pani Jourova odpowiedziała, że faktycznie nie ma takiej definicji, że Unia Europejska zaczyna ją tworzyć. UE polega oczywiście na pewnych definicjach Komisji Weneckiej, ale Komisja Wenecka nie jest ciałem Unii Europejskiej. Skonkludowałem, że Komisja Europejska i Rada, gdzie uruchomiono przeciw Polsce procedurę z art. 7, nie może tej procedury dokończyć, ponieważ bez definicji praworządności nie może nam udowodnić, że cokolwiek złamaliśmy. Przynajmniej taki był efekt tego spotkania, że wymogłem na pani Jourovej przyznanie, że nie ma definicji, z której mogłaby nas rozliczać
— kończy Witold Waszczykowski.
Not. kb
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/519040-tylko-u-nas-waszczykowski-oczekujemy-odpowiedzi-od-ke