Gary Lineker mawiał, że futbol to taka gra, w której dwudziestu dwóch facetów biega po boisku, a i tak zawsze wygrywają Niemcy. Parafrazując jego zdanie, można powiedzieć, że koronawirus to taki mikrob, który wywołał lockdown w całej Europie, ale wygrają na tym Niemcy. Dlaczego?
Po pierwsze, niemiecka gospodarka w odróżnieniu od innych w Europie nie została w czasie pandemii całkowicie zamknięta.
Po drugie, Unia Europejska z powodu epidemii zawiesiła zakaz pomocy publicznej dla firm prywatnych. Państwa zyskały więc możliwość finansowego wspierania przedsiębiorstw. Okazuje się, aż 56 proc. środków pieniężnych uruchomionych na ten cel we wszystkich 27 krajach UE przypada tylko na jedno państwo – Niemcy.
Po trzecie, aż 225 miliardów euro zatwierdzonych w budżecie Unii Europejskiej na lata 2021-2027 ma zostać przeznaczone na inwestycje w tzw. zieloną inżynierię, technologie energooszczędne, redukcję zanieczyszczeń, wytwarzanie energii ze źródeł odnawialnych itd. De facto oznacza to zakup tzw. zielonych technologii, w których produkcji najbardziej zaawansowane są Niemcy. Tak więc wspomniany strumień pieniędzy w dużej części trafiał będzie w ostateczności do naszego zachodniego sąsiada.
Po czwarte, nie zmieni się zasada funkcjonowania strefy euro, która wzmacnia gospodarki silne, a uderza w słabe. Wystarczy wspomnieć, że między rokiem 1991 a 1999 produkcja przemysłowa Włoch wzrosła o 13 proc., podczas gdy niemiecka tylko o 3 proc. Później oba kraje przyjęły euro i od 2000 do 2018 roku ten sam wskaźnik wzrósł u Niemców o 27 proc., natomiast u Włochów spadł aż o 17 proc.
Potwierdza to zeszłoroczny raport niemieckiego Centrum Polityki Europejskiej. Wynika z niego, że największymi przegranymi w strefie euro okazały się Włochy. Gdyby nie przyjęły wspólnej waluty i pozostały przy lirze, to w latach 1999-2017 ich dochód narodowy wzrósłby o dodatkowych 1,3 biliona (!) euro. Oznacza to, że przeciętny obywatel tego kraju zarobiłby w tym okresie więcej o 73,6 tysięcy euro. Największym wygranym okazał się natomiast Berlin. Dzięki wspólnej walucie przeciętny Niemiec zarobił 23 tysięcy euro więcej niż gdyby pozostał przy marce.
Gra toczy się więc dalej, ale wygrywają Niemcy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/518725-najwiekszym-wygranym-pandemii-w-europie-okaza-sie-niemcy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.