Przed paroma dniami w programie Fox News wystąpiła doktor Li-Meng- Yan. Od pewnego czasu oczekiwano wystąpienia znanej w świecie naukowym chińskiej wirusolog. Prowadzący rozmowę Tucker Carlson, co rusz kręcił z niedowierzaniem głową: Zdumiewające! Zdumiewające! Ameryka zaatakowana! Li-Meng Yan rozwiała złudzenia. Zabójczy wirus był wyprodukowany w laboratorium. Wyprodukowany z intencją, aby zabijał. Bajka o zwierzęcym pochodzeniu rozpadła się niczym worek zgniłych kartofli, którymi karmiły dotąd środki przekazu.
Ucieczka Li-Meng Yan z Chin ma wiele wspólnego z ucieczką pułkownika Kuklińskiego. Szczegółów nie szybko się więc dowiemy. Rewelacje Li-Meng przypominają największe ucieczki z krajów komunistycznych, jak choćby ta szyfranta w ambasadzie radzieckiej w Ottawie Igora Guzenko w roku 1945, czy w roku 1992 Wasilija Mitrochina, który jako pierwszy ujawnił, że niemiecki kanclerz Willy Brandt był agentem prowadzonym przez GRU. W normalnej sytuacji ustalenia Li-Meng stanowiłyby casus belli. Ale wojny nikt nie chce. Nawet ci świadomi tego co się stało. Ameryka straciła pond 33 tysiące ludzi w Korei. Tam walczono z dziesiątkami tysięcy chińskich “ochotników”. W Wietnamie straciło życie już ponad 58 tysięcy Amerykanów. W pierwszej Wojnie Światowej poległo ich blisko 53 tysiące. W drugiej Wojnie Światowej straty sięgnęły 291 tysięcy. Straty byłyby większe, gdyby nie spuszczenie Little Boy na Hiroszymę, a następnie na Nagasaki. Ta druga bomba była koniecznością, bo Japończycy po Hiroszymie próbowali dowodzić, że Ameryka dysponowała jedynie jedną taką bombą!
Chiny zbroją się na potęgę. W krajach takich jak Tajwan, Indie, Nowa Zelandia i Australia, zadawane jest pytanie, kiedy nastąpi eskalacja świata po Wuhan. Australia i Nowa Zelandia naraziły się szczególnie żądaniem na miedzynarodowego śledztwa dotyczącego tego, co się wydarzyło. Amerykański wywiad od lat ostrzegał, ale kolejno następujący po sobie politycy woleli wspierać globalną gospodarkę w której komunistyczne Chiny odegrały rolę najpierwszego w świecie Złodzieja z Bagdadu. Za ten stan rzeczy płacimy teraz wszyscy.
W świecie blisko milion ofiar koronawirusa. W Ameryce blisko 200 tysięcy i miliony zarażonych. Takiego krwawego żniwa nie przyniosła Ameryce żadna wojna. Żadna. Ani obie wojny światowe. Ani Korea i Wietnam. Ani Irak, czy Afganistan. Chińczycy dyskretnie mordują tysiące ludzi. W świetle tego co wiemy znaczenia nabiera fakt spotkania przed paroma laty przedstawicieli Sorosa z wysokimi urzędnikami komunistycznych Chin. Tematem były chińskie sukcesy w ograniczeniu populacji. Jeszcze jeden, czy dwa podobne wirusy, a w domach starców będzie się nucić: Wyszedł piesek na spacerek, nałożył na grzbiet sweterek, a potem założył maseczkę… jak mówi chińskie przysłowie: „Kto pyta, jest głupcem przez pięć minut. Kto nie pyta wcale pozostaje głupcem przez całe życie”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/518245-ameryka-w-szoku-chiny-zaatakowaly-usa-bronia-biologiczna