Wszystkie zapasy bojowego środka trującego określanego nazwą Nowiczok zostały w Rosji zniszczone zgodnie z regulaminem Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) - oświadczył we wtorek szef rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR) Siergiej Naryszkin. Z kolei w mediach społecznościowych głos w sprawie swojego stanu zdrowia zabrał sam Nawalny.
CZYTAJ TAKŻE:
Kreml: Zniszczyliśmy zapasy Nowiczoka
Bojowe środki trujące „zostały zniszczone, zgodnie z protokołami i regulaminem OPCW, zostało to zarejestrowane w sposób przepisowy, tak więc mówienie, że na terytorium Rosji istnieje produkcja bądź stare zapasy bojowych środków trujących, jest oczywiście dezinformacją” - powiedział Naryszkin.
Zapewnił, że w czasie, gdy antykremlowski opozycjonista Aleksiej Nawalny opuszczał terytorium Rosji, w jego organizmie nie było substancji toksycznych. Naryszkin przekonywał, że wcześniej lekarze szpitala w Omsku na Syberii, dokąd Nawalny trafił po utracie przytomności, przeprowadzili wszelkie niezbędne badania.
Żadnych oznak obecności substancji trujących w organizmie Aleksieja Nawalnego nie wykryto i nie było ich tam. Fakty są takie, że w momencie, gdy Aleksiej Nawalny odlatywał z terytorium Federacji Rosyjskiej, w jego organizmie nie było żadnych toksycznych, trujących substancji
— mówił szef SWR.
Podkreślił, że Rosja czeka na informacje z Niemiec w odpowiedzi na swoje wnioski o pomoc prawną.
Mamy wiele pytań do strony niemieckiej. Prokuratura generalna już dwa razy zwróciła się do kolegów z Niemiec o pomoc w zbadaniu tych wydarzeń, ale na razie nie ma odpowiedzi
— powiedział Naryszkin. O złożeniu drugiego wniosku o pomoc prawną rosyjska prokuratura poinformowała w poniedziałek wieczorem.
Wołodin: Sprawa Nawalnego do prowokacja państw zachodnich
Tymczasem przewodniczący Dumy Państwowej (niższej izby parlamentu Rosji) Wiaczesław Wołodin powiedział we wtorek, że uważa sytuację wokół Nawalnego za „prowokację państw zachodnich”.
W wywiadzie dla telewizji Rossija24 zwrócił uwagę, że wydarzenia te zbiegły się z protestami na Białorusi. Przekonywał, że Zachodowi zależy na tym, by Rosja nie angażowała się w sytuację na Białorusi i by w ten sposób państwa zachodnie zyskały możliwość ingerowania w tym kraju.
Zdając sobie sprawę, że nas (Rosję i Białoruś - PAP) łączy umowa o Państwie Związkowym i że Białoruś należy do ODKB (poradzieckiego bloku obronnego - Organizacji Traktatu o Bezpieczeństwie Zbiorowym - PAP), zrobili oni wszystko, by na początku oskarżyć, rozpocząć dyskusję o sankcjach, i by potem już spróbować blokować nasz kraj, tak by sami mogli wtrącać się swobodnie w sytuację na Białorusi rozumiejąc, że nikt jej nie przyjdzie na pomoc
— oświadczył Wołodin.
To się nie uda
— zapewnił.
Jak dodał, prowokacjami wobec Rosji kierują Stany Zjednoczone, a celem tych działań jest „zatrzymanie, przy pomocy sankcji, rozwoju Rosji”.
Nawalny na Instagramie: Wczoraj cały dzień oddychałem samodzielnie
Zdjęcie rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego ze szpitala ukazało się we wtorek na jego Instagramie.
Cześć, tu Nawalny (…) Wczoraj zdołałem cały dzień oddychać samodzielnie
— głosi komentarz do zdjęcia.
Na fotografii widać Nawalnego siedzącego na łóżku szpitalnym, obok niego są jego żona i syn.
Jest to pierwszy komentarz Nawalnego w mediach społecznościowych opublikowany od czasu, gdy - jak oceniają niemieccy specjaliści - padł ofiarą próby otrucia.
xyz/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/517688-nawalny-zabral-glos-wczoraj-oddychalem-samodzielnie