Sześcioro młodych mieszkańców Portugalii podjęło kroki prawne wobec 33 państwom. Chodzi o zmiany klimatu. Aktywiści oskarżają różne kraje o zaniedbania, które mają prowadzić do katastrofy klimatycznej.

Młodzi Portugalczycy wystąpili z pozwem do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Pieniądze na ten ruch zbierali przez trzy lata. Udało im się zebrać fundusze dzięki crowdfundingowi.

Jako powód swojego działania aktywiści podają wzrost temperatur w ich kraju. W lipcu 2020 roku w Portugalii odnotowano najwyższą od 90 lat średnią temperaturę – 33,34 st. C.

Aktywiści przypomnieli, że w pożarach lasów w Portugalii w 2017 roku zginęło ponad 120 osób. Natomiast naukowcy powiązali intensywność pożaru z 2017 roku z globalnym ociepleniem. Sprawa została wniesiona po tym, jak Portugalia zanotowała swój najgorętszy lipiec od 90 lat -w 2020 r. odnotowano w Portugalii średnią temperaturę 33,34 st. C - była o blisko 5 st. C wyższa niż w 1931 r. 

– czytamy na polsatnews.pl.

Pozywający to młodzi Portugalczycy: Cláudia Agostinho (21 lat), Catarina Mota (20 lat), Martim Agostinho (17 lat), Sofia Oliveira (15 lat), André Oliveira (12 lat) and Mariana Agostinho (8 lat).

Prawnicy, którzy zajmą się sprawą, mają już plan dot. oskarżenia. Chcą zarzucić pozwanym państwom, że żadne z nich nie podjęło działań, do których miały być zobowiązane zgodnie z ustaleniami porozumień paryskich. W ramach porozumień państwa miały ograniczyć globalny wzrost temperatury „znacznie poniżej 2 st. C”.

Pozwana Portugalia i Polska

Aktywiści pozwali własny kraj – Portugalię. Na liście znalazła się również Polska. Pozwano też m.in. Szwajcarię, Ukrainę, Rosję, Wielką Brytanię, Norwegię czy Rosję.

mly/polsatnews.pl