Świat Zachodu coraz dogłębniej trawi obsesja politycznej poprawności. Dochodzi często do takich przedziwnych wypowiedzi, jak słowa szefa ONZ. Antonio Guterres stwierdził bowiem, że pandemia pokazała… dominację patriarchatu.
Szef ONZ o pandemii i patriarchacie?!
Niedawno sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres rozmawiał z przedstawicielkami organizacji społecznych. Były premier Portugalii z ramienia partii socjalistycznej postanowił w swoim wystąpieniu zwrócić uwagę na kwestię wpływu pandemii koronawirusa na los kobiet na świecie. Padły dość zaskakujące (ujmując najdelikatniej) słowa.
Pandemia pokazuje tylko to, co wszyscy wiemy: że tysiąclecia patriarchatu zaowocowały światem zdominowanym przez mężczyzn z kulturą zdominowaną przez mężczyzn, która szkodzi wszystkim - kobietom, mężczyznom, dziewczętom i chłopcom.
Przemoc i nierówności
Co miał dokładnie na myśli szef ONZ? Wskazywał w swoim wystąpieniu na pewnie bolączki i problemy, przed jakimi stają kobiety na całym świecie.
Od samego początku kobiety znajdowały się na pierwszej linii reakcji, jako pracownicy służby zdrowia, nauczyciele, niezbędny personel i opiekunki w swoich rodzinach i społecznościach. Od 70 do 90 procent pracowników służby zdrowia to kobiety, ale ich pensje i warunki często nie odzwierciedlają ról, które pełnią w ratowaniu życia. Sprzęt ochrony osobistej jest często dopasowany do standardowego mężczyzny, co oznacza, że pracownicy opieki zdrowotnej mogą być bardziej narażeni na infekcję
– mówił.
W szeroko rozumianej gospodarce większość kobiet na całym świecie pracuje nieformalnie. Pandemia spowodowała, że wiele z nich znalazło się w niepewności finansowej, nie mając regularnych dochodów i żadnej siatki bezpieczeństwa socjalnego
– dodał.
Pandemia obnażyła kryzys nieodpłatnej pracy opiekuńczej, który narastał wykładniczo w wyniku zamykania szkół oraz potrzeb osób starszych i dotyczy nieproporcjonalnie kobiet
– wskazywał.
Istnieją również niepokojące doniesienia z całego świata o gwałtownie wzrastającym poziomie przemocy ze względu na płeć, ponieważ wiele kobiet jest faktycznie zamkniętych w otoczeniu sprawców, podczas gdy zasoby i usługi wsparcia są przekierowywane
– mówił dalej.
Krótko mówiąc, pandemia ujawnia i zaostrza poważne przeszkody, z jakimi borykają się kobiety, chcąc korzystać ze swoich praw i wykorzystywać swój potencjał
– stwierdził.
To z pewnością realne problemy. Ale doprawdy, ciężko pojąć dlaczego szef ONZ postanowił pastwić się przy tej okazji nad mężczyznami. Czy ONZ nie powinno po prostu skupić się na pandemii? Chociaż i tak powinniśmy się cieszyć, że sekretarz generalny wspomina wyłącznie o 2, a nie 24 płciach.
kpc/Twitter/un.org
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/516962-pandemia-i-patriarchat-przedziwne-slowa-szefa-onz