Najpierw należy spełnić żądania obywateli, dotyczące dymisji prezydenta oraz uczciwych wyborów, a potem przeprowadzać reformę konstytucji – oświadczyła we wtorek Swiatłana Cichanouska, komentując plan utworzenia nowej partii Wmiestie przez sztab Wiktara Babaryki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Piękny gest polskich sportowców. „Wolność i solidarność to wartości ważne dla każdego człowieka. Białorusini jesteśmy z wami”
Nowa partia na Białorusi? Cichanouska: Ludzie chcą odejścia Łukaszenki
Najważniejsze żądanie ludzi to odejście (urzędującego prezydenta Białorusi Alaksandra) Łukaszenki ze stanowiska. Oprócz tego protestujący domagają się: uwolnienia więźniów politycznych, zaprzestania represji oraz pociągnięcia do odpowiedzialności ich organizatorów i wykonawców, (a także) przeprowadzenia uczciwych wyborów
— zaapelowała w wydanym oświadczeniu Cichanouska, kandydatka opozycji w sierpniowych wyborach prezydenckich.
Według niej powstanie nowej partii to „pozytywny proces”. Jednak, jak podkreśliła, pierwszorzędnym celem stronników przemian nie powinna być reforma konstytucyjna, do której nawołują twórcy partii Wmiestie ze sztabu Babaryki.
Kategorycznie nie zgadzam się, że pierwszym zadaniem, które stoi przed nami, jest reforma konstytucji. Taka definicja celów nie odpowiada żądaniom społeczeństwa białoruskiego i wygląda dwuznacznie, ponieważ dzisiaj Łukaszenka próbuje odsunąć swoje odejście, mówiąc o niezrozumiałej reformie konstytucji w nieokreślonym terminie
— oceniła Cichanouska. Ponadto wskazała, że nie zgadza się z zawartym w poniedziałkowym apelu Babaryki stwierdzeniem o tym, że „nie zdołaliśmy wygrać w wyborach”.
My zwyciężyliśmy, ale nasze zwycięstwo próbuje się nam ukraść. Wszyscy wiedzą, że właśnie tak jest. Właśnie dlatego ludzie wyszli na masowe protesty, dlatego zaczęły się strajki, protestuje całe społeczeństwo – od studentów po emerytów
— zaznaczyła Cichanouska.
Jej zdaniem nie należy „dokonywać podmiany agendy politycznej poprzez przejście do dyskusji o reformie konstytucji”.
Przypomniała, że właśnie w celu realizacji postulatów masowego protestu powyborczego z jej inicjatywy została powołana Rada Koordynacyjna, która w założeniu ma być platformą dialogu, gromadzić szerokie kręgi i grupy społeczne „bez dominacji żadnej partii”.
Najpierw, jak uważa kandydatka, należy wysłuchać, czego żąda naród, a dopiero potem przeprowadzać reformy. Nową partię będzie można utworzyć po nowych, uczciwych wyborach – przekonuje.
Oświadczenie sztabu Babaryki
O planach utworzenia nowej partii Wmiestie (Razem) poinformował w poniedziałek wieczorem sztab Babaryki. Zapowiedzieli to w opublikowanym wideo sam Babaryka (nagrany jeszcze przed zatrzymaniem) oraz koordynatorka jego sztabu Maryja Kalesnikawa, należąca do prezydium Rady Koordynacyjnej.
Wiktar Babaryka, były prezes Biełhazprambanku, ubiegał się o kandydowanie w wyborach prezydenckich i zebrał rekordową liczbę ponad 400 tys. podpisów poparcia. W czerwcu został zatrzymany i aresztowany w związku z zarzutami przestępstw finansowych. Centralna Komisja Wyborcza nie zarejestrowała go jako kandydata w wyborach, a jego sztab poparł Cichanouską.
Wywiad w TVN
Jestem gotowa być „prezydentem przejściowym” do momentu zorganizowania nowych wyborów, ale nie będę w tych wyborach startować - poinformowała kandydatka w minionych wyborach prezydenckich na Białorusi Swiatłana Cichanouska we wtorek w rozmowie z TVN.
Pytana, czy postrzega siebie jako liderkę protestów opozycji na Białorusi, odparła, że nie są to protesty „opozycji”, ale „większości ludzi, którzy chcą zmian”.
Wiem, że ludzie wybrali mnie, że jestem prezydentem wybranym przez naród
— stwierdziła.
Cichanouska oceniła, że obecnie na Białorusi nie jest potrzebny lider, bo ludzie organizują się sami.
To nie ma znaczenia, kto teraz zostanie prezydentem. Mamy cel, którym będą nowe wybory i do tego celu dążymy. Robimy wszystko, aby go osiągnąć. Jestem gotowa zostać prezydentem przejściowym czy przywódcą przejściowym tylko po to, aby zorganizować nowe wybory. Natomiast po to też stworzono Radę Koordynacyjną, aby zorganizować negocjacje z władzami, które doprowadzą do nowych wyborów
— powiedziała.
Cichanouska pytana o to, czy jest gotowa współpracować z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, odparła, że nie widzi problemu „we współpracy z jakimkolwiek krajem sąsiedzkim”.
Jak tylko zorganizujemy nowe wybory, wtedy władzę uzyska nowy prezydent i będzie to jego zadanie, aby rozwiązywać te problemy czy też negocjować w imieniu kraju
— dodała.
Nie będę uczestniczyć w tych nowych wyborach
— poinformowała Cichanouska.
xyz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/515802-cichanouska-jestem-gotowa-byc-prezydentem-przejsciowym