„Dzieje się faktyczna hybrydowa interwencja Rosji na Białorusi, a Unia Europejska pozostaje dwa kroki poza biegiem wydarzeń” - powiedział na antenie Polskiego Radia 24 eurodeputowany Jacek Saryusz-Wolski (PiS).
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
„Hybrydowa interwencja Rosji na Białorusi”
Uważam, że od szczytu, który był, sytuacja się bardzo zmieniła. Dzieje się faktyczna hybrydowa interwencja Rosji na Białorusi, a Unia Europejska pozostaje dwa kroki poza biegiem wydarzeń. Konkludując, reakcja jest powolna i skromna. Poza tym robi rzeczy potrzebne, natomiast nie robi rzeczy najbardziej potrzebnej, to znaczy nie grozi Rosji sankcjami za interwencję na Białorusi. Inaczej mówiąc zajmuje się mieczem, a nie ręką, która włada tym mieczem. I przegrywa batalię o narrację, ponieważ na szczycie europejskim, nie zagroziła tymi sankcjami za interwencję, w związku z czym wyprzedziła ją i przejęła inicjatywę narracyjną Rosja i to ona oskarża zachód, Unię Europejską, Amerykę o wtrącanie się w wewnętrzne sprawy Rosji. Krótko mówiąc Rosja jest w ofensywie, jest już tam na miejscu i prowadzi, jeśli chodzi o narrację, a Unia Europejska nadal rozmawia o sankcjach wobec białoruskich winnych przemocy
— powiedział Jacek Saryusz-Wolski.
„Działania UE są symboliczne”
Są to działania symboliczne, mające na celu oczyszczenie sumienia strony unijnej, natomiast niezmierzające do tego, żeby wpłynąć na bieg wydarzeń na Białorusi
— ocenił.
Pytany czy taka postawa wynika z lekceważenia problemu, czy też uznania, że to jest strefa wpływu Rosji, odpowiedział:
Jedno i drugie, ale tak naprawdę to drugie. To jest, nie przyznając się do tego, uznanie, że to jest strefa wpływów Rosji i my, Europa Zachodnia, nie zamierzamy psuć sobie dobrych interesów z Rosją. Jest też kwestia psychologicznego dystansu.
Niemcy chcą dokończenia Nord Stream 2, także nikomu na Białorusi nie zależy
— podsumował.
Jest to mantra potępień i wyrazów solidarności. Słowa, słowa, słowa… Nie licząc Polski i Litwy, które są żywotnie zainteresowane
— zauważył.
„Następuje miękka aneksja Białorusi przez Rosję”
Tu nie chodzi tylko o przemoc, czy o krzywdę ludzką, ale o to, że w tej chwili następuje miękka aneksja Białorusi
— podkreślał, dodając, iż Władimir Putin „ożywił” doktrynę Breżniewa. Podkreślał, że przygotowywane są takie zmiany Konstytucji, aby „skonsumować to małżeństwo, które się nazywa ZBiR”, czemu sprzeciwiał się Łukaszenka.
Za chwilę kurtyna spadnie, a świat milczy
— mówił Saryusz-Wolski.
„Na Białorusi wydarzy się noc stanu wojennego”
W krótszym horyzoncie tam się wydarzy coś bardzo niedobrego, zapadnie coś, co u nas nazywaliśmy nocą stanu wojennego i to wytrąci Białorusinów z tej miłości do Rosjan. Da to swój plon w długim okresie i przyjdzie za to zapłacić wysoką cenę
— przewidywał.
Dopytywany, jakie kroki w sprawie sytuacji na Białorusi powinna podjąć Polska, Saryusz-Wolski
My musimy jak gęsi kapitolińskie głośno ostrzegały Rzym, że barbarzyńcy u bram.
To dzięki interwencji premiera Morawieckiego odbył się szczyt. To dzięki Polakom w PE odbyło się specjalne posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych i świat mógł usłyszeć, co ma do powiedzenia Swiatłana Cichanouska
— przypomniał.
aw/Polskie Radio 24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/515350-saryusz-wolski-rosja-hybrydowo-interweniuje-na-bialorusi