Białorusini nie pozwolą prezydentowi Alaksandrowi Łukaszence traktować się tak, jak wcześniej, prędzej czy później będzie on musiał odejść – oświadczyła Swiatłana Cichanouska, kandydatka w niedawnych wyborach prezydenckich na Białorusi, w wywiadzie dla agencji Reutera.

CZYTAJ TAKŻE:

— Białorusini nie odpuszczają! Tysiące mieszkańców Mińska stanęło w „łańcuchu pokuty”, ciągnącym się od Kuropat do aresztu na Akrescyna

— Łukaszenka nie odpuszcza: Poleciłem szefowi MON podjęcie ostrych środków w celu ochrony integralności kraju

— Maski opadły! Łukaszenka wprost: Poprosiłem Rosjan: dajcie nam dwie-trzy grupy dziennikarzy na wszelki wypadek

Cichanouska prosi o wsparcie dla białoruskiego społeczeństwa

W opublikowanym w sobotę wywiadzie Cichanouska powiedziała również, że dzwonią do niej przywódcy międzynarodowi, w tym Wielkiej Brytanii i Niemiec, i że w tych rozmowach prosi ich jedynie o wsparcie białoruskiego społeczeństwa i poszanowanie suwerenności ich kraju.

Przyznała również, że na Litwie czuje się bezpiecznie i ma ochroniarzy, ale odmówiła dalszych komentarzy na temat swojego bezpieczeństwa.

W ubiegłym tygodniu Cichanouska została zmuszona do opuszczenia Białorusi. Przybyła na Litwę, gdzie już wcześniej przebywały jej dzieci.

wkt/PAP