Trzy godziny trwała nadzwyczajna wideokonferencja szefów państw i rządów krajów UE w sprawie kryzysu na Białorusi. Przywódcy dyskutowali o tym, w jaki sposób UE może wesprzeć protestujących tam przeciwko fałszerstwom wyborczym. O zwołanie szczytu w związku z tym kryzysem zwracał się w ubiegłym tygodniu premier Polski Mateusz Morawiecki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Nadzwyczajny szczyt UE
Nadzwyczajny szczyt ma wesprzeć społeczeństwo obywatelskie w tym kraju i wskazać, że wyjście z kryzysu możliwe jest poprzez polityczny dialog bez ingerencji zewnętrznej.
Nasze przesłanie jest jasne. Należy zaprzestać przemocy i rozpocząć pokojowy i pluralistyczny dialog
— napisał na Twitterze tuż po rozpoczęciu posiedzenia szef Rady Europejskiej.
Nieoficjalnie: Premier Morawiecki za sankcjami
Premier Mateusz Morawiecki podczas szczytu UE w formie wideokonferencji opowiedział się w środę za sankcjami wobec osób zaangażowanych w tłumienie protestów na Białorusi i przeciw sankcjom gospodarczym, które uderzyłyby w społeczeństwo i pogłębiło kryzys - dowiedziała się nieoficjalnie PAP ze źródeł dyplomatycznych.
Według źródeł PAP, szef polskiego rządu wskazywał w swoim wystąpieniu także na stopień uzależnienia, zwłaszcza surowcowego i energetycznego gospodarki białoruskiej od Rosji.
Premier podkreślał także, że jeśli UE chce, aby Białorusini mieli wybór, wówczas Wspólnota musi dać społeczeństwu białoruskiemu realny wybór w postaci oferty współpracy gospodarczej.
UE wesprze niezależne media i NGO na Białorusi
Według informacji PAP szczyt szefów państw i rządów krajów UE w formie wideokonferencji w sprawie kryzysu na Białorusi dobiega końca. Nadzwyczajny szczyt ma wesprzeć społeczeństwo obywatelskie w tym kraju i wskazać, że wyście z kryzysu możliwe jest poprzez polityczny dialog bez ingerencji zewnętrznej.
Jak dowiedziała się PAP, na wniosek szefa polskiego rządu do oświadczenia końcowego szczytu zostanie także dodany punkt o wsparciu przez Wspólnotę niezależnych mediów i organizacji pozarządowych na Białorusi.
Według źródeł ustalenia szczytu będą zgodne z początkowymi polskimi propozycjami.
Zewnętrza interwencja nie do przyjęcia
O przyszłości Białorusi mogą zadecydować tylko jej obywatele; zewnętrzna interwencja byłaby nie do przyjęcia - oświadczył w czasie nadzwyczajnego wideoszczytu UE, który odbywa się w środę, przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli.
Tekst jego wystąpienia, skierowanego do szefów państw i rządów krajów unijnych, udostępniły służby prasowe PE. Sassoli podkreślił, że są wszelkie powody, by obawiać się eskalacji represji i interwencji wojskowej na Białorusi.
Mam jasne przesłanie dla tych, którzy uważają, że mogą nas podzielić: nie ma Europejczyków, którzy się nie obawiają takiego scenariusza. My, Europejczycy, jesteśmy zjednoczeni i zaniepokojeni, i chciałbym, aby ta Rada potwierdziła, że nasza odpowiedź jest właściwa
— podkreślił Włoch.
Zwracając się do unijnych liderów zaznaczył, że ich obowiązkiem jest zrobić wszystko, co w ich mocy, aby powstrzymać przemoc i zapewnić, że osoby za nią odpowiedzialne zostaną pociągnięte do odpowiedzialności.
W Mińsku i innych miastach mężczyźni i kobiety walczą o wartości, które są nam bardzo dobrze znane, ponieważ stanowią podstawę naszej Unii: godność jednostki, prawa człowieka, wolność, demokrację - zauważył przewodniczący europarlamentu. - Uważam, że naszym obowiązkiem, nie tylko jako sąsiadów i przyjaciół, ale przede wszystkim jako przedstawicieli instytucji demokratycznych, jest niesienie pomocy narodowi białoruskiemu na drodze do samostanowienia.
Sassoli ocenił, że należy to zrobić nie tylko dlatego, że społeczeństwa w krajach członkowskich zarówno na wschodnie, jak i zachodzie kontynentu oczekują tego od liderów, ale również dlatego, że nie do przyjęcia byłoby po prostu godzenie się, bezsilnie lub bezmyślnie, na los przyjaznego narodu spoza UE.
Nasze zadanie jest jasne: poprzeć wezwania Białorusinów o jak najszybsze przeprowadzenie nowych wyborów i zagwarantować, że wobec aktów przemocy i tortur będą prowadzone dochodzenia i stosowane kary. Musimy wywierać nacisk wszystkimi dostępnymi kanałami, aby więźniowie zatrzymani od 9 sierpnia zostali zwolnieni, zrehabilitowani i zrekompensowani
— zaapelował Sassoli.
Jak zauważył sankcje są ważnym instrumentem jakim dysponuje Unia Europejska, dlatego PE wzywa państwa członkowskie do ich niezwłocznego zastosowania, by ukarać poważne naruszenia praw człowieka, które miały miejsce. Sassoli zaznaczył, że sankcje mogłyby obejmować zamrożenie aktywów osób, które nadużywają swojej władzy i naruszają podstawowe wolności.
Jesteśmy głęboko zaniepokojeni łamaniem praw człowieka i wierzymy, że jedyną realną drogą naprzód jest dialog z udziałem wszystkich krajowych i międzynarodowych interesariuszy w celu zapewnienia pokojowego rozwiązania kryzysu
— oznajmił.
Wspólne stanowisko prezydentów państw V4
Przed wideoposiedzeniem Rady Europejskiej prezydenci państw Grupy Wyszehradzkiej przyjęli wspólne stanowisko wobec sytuacji na Białorusi. Jak poinformował szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski znalazło się w nim wezwanie do dialogu i zorganizowania nowych wyborów, przyjęcia europejskiego planu solidarności z Białorusią oraz do poszanowania suwerenności Białorusi.
„27” jest zgodna co do tego, że przebieg wyborów urągał wszelkim standardom i że należy je powtórzyć i zapewnić ich uczciwość
— przekazało PAP źródło unijne po wtorkowym wieczornym spotkaniu ambasadorów, którzy przygotowywali posiedzenie liderów.
Szczyt ważnym sygnałem
UE początkowo nie paliła się do zwoływania szczytu, o który tuż po uznanych powszechnie za sfałszowane wyborach zwracał się premier Mateusz Morawiecki. Jednak rozwój sytuacji za wschodnią granicą Polski zmienił to podejście. Według informacji PAP szef rządu RP kilkakrotnie rozmawiał w ostatnich dniach z przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem oraz szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.
Początkowo szczytu miało nie być. Sam fakt, że liderzy przeprowadzą dyskusję (na temat sytuacji na Białorusi - PAP) jest bardzo ważnym sygnałem
— podkreśliło źródło.
Według nieoficjalnych informacji pomiędzy ambasadorami państw członkowskich we wtorek wieczorem nie było różnic co do oceny sytuacji na Białorusi. Przedstawiciele państw wypowiadali się zgodnie z linią zawartą w liście zapraszającym na szczyt jaki wystosował Michel.
Białorusini mają prawo decydować o swojej przyszłości. Aby było to możliwe, przemoc musi zostać zakończona, a rozpocząć się musi pokojowy i pluralistyczny dialog. Przywództwo Białorusi musi odzwierciedlać wolę narodu. Nie powinno być żadnych zewnętrznych ingerencji
— napisał przed posiedzeniem Belg.
W jego liście nie pada słowo „Rosja”, ale nie ma wątpliwości, że to właśnie do tego kraju skierowane jest zdanie dotyczące ingerencji. W piśmie nie ma jednak zdania o konsekwencjach ewentualnego ingerowania w sprawy Białorusi, czy sankcjach za takie działania.
Oświadczenie szefa RE
Według źródeł unijnych PAP po szczycie Michel ma wydać w imieniu państw członkowskich oświadczenie wskazując na to, że wyjście z kryzysu możliwe będzie jedynie przez zakończenie przemocy, dialog i brak zewnętrznej ingerencji.
Przed dyskusją przywódców krajów członkowskich nie było jasne jak daleko posunie się UE w swojej krytyce dotyczącej sytuacji na Białorusi. Kandydatka na prezydenta tego kraju Swiatłana Cichanouska w środowym nagraniu wideo wezwała Radę Europejską, by nie uznawała sfałszowanych wyborów.
Apel Cichanouskiej
Cichanouska oznajmiła, że zainicjowała stworzenie Narodowej Rady Koordynacyjnej Białorusi, która za pomocą dialogu ma doprowadzić do nowych wyborów pod nadzorem międzynarodowym. Rada ma rozpocząć działalność w środę.
Szanowni przywódcy Europy, wzywam was do poparcia przebudzenia Białorusi. Wzywam wszystkie kraje do uszanowania zasad prawa międzynarodowego. Wzywam do uszanowania suwerenności Białorusi i wyboru białoruskiego narodu
— zaapelowała.
Rozmowy z Putinem
Dzień przed szczytem o sytuacji na Białorusi z prezydentem Rosji rozmawiała kanclerz Niemiec Angela Merkel, prezydent Francji Emmanuel Macron oraz Michel. Rzecznik kanclerz informował, że Merkel zażądała, by białoruski rząd podjął „narodowy dialog z opozycją i społeczeństwem” w celu przezwyciężenia obecnego kryzysu.
Ze strony rosyjskiej zaakcentowano, że nie do przyjęcia są wszelkie próby ingerencji z zewnątrz w sprawy wewnętrzne Białorusi, prowadzące do dalszej eskalacji kryzysu
— głosił z kolei komunikat Kremla, wydany po rozmowach.
Według źródeł unijnych Michel i Putin rozmawiali o tym w jaki sposób wspierać dialog na Białorusi, by w pokojowym sposób zakończyć obecny kryzys.
Jedną z opcji jest oferta pomocy w dialogu ze strony OBWE
— podkreślił urzędnik unijny. Przewodniczący obecnie Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, premier Albanii Edi Rama zaproponował już wcześniej mediację między rządem Białorusi i opozycją.
UE po piątkowej decyzji ministrów spraw zagranicznych rozpoczęła już prace nad sankcjami wobec osób odpowiedzialnych za przemoc i fałszowanie wyników wyborów prezydenckich na Białorusi.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/514020-nadzwyczajny-szczyt-ue-ws-bialorusi-premier-za-sankcjami