Ambasador Białorusi na Słowacji Ihar Laszczenia w nagraniu opublikowanym w sobotę w internecie wyraził solidarność z protestującymi na Białorusi - poinformowała w niedzielę agencja Reutera, nazywając deklarację dyplomaty „niezwykłym ruchem”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Ambasador Białorusi wstrząśnięty
Ambasador powiedział, że „jak wszyscy Białorusini” jest wstrząśnięty informacjami o torturach i pobiciach w jego kraju.
Podkreślił, że na Słowacji reprezentuje „Białoruś i naród białoruski, który zgodnie z konstytucją jest jedynym źródłem władzy” w kraju.
Solidaryzuję się z tymi, którzy wyszli na ulice białoruskich miast w pokojowych marszach, aby ich głosy zostały usłyszane
— powiedział Laszczenia.
Na Białorusi trwają protesty związane z wynikami wyborów prezydenckich z 9 sierpnia. Według oficjalnych rezultatów wybory wygrał Alaksandr Łukaszenka, zdobywając 80,1 proc. głosów.
Capkała wyjedzie do Warszawy, tam spotka się z politykami USA
W ciągu kilku dni Waler Capkała, kandydat niedopuszczony do wyborów prezydenckich na Białorusi, który obecnie przebywa na Ukrainie, ma zamiar wyjechać z rodziną do Warszawy, tam ma spotkać się z politykami z USA - podaje z kolei w niedzielę Echo Moskwy, powołując się na sztab Capkały.
Portal tego niezależnego rosyjskiego radia zaznaczył, że Capkała ma zamiar spotkać się z „bardzo wpływowymi politykami z Waszyngtonu”. Wiedomosti, powołując się na wypowiedź przedstawiciela sztabu Capkały Alaksieja Urbana dla RIA Nowosti, pisze, że nie chodzi o polityków z obecnych władz.
Wyjazd do Polski odbędzie się w ciągu kilku najbliższych dni - przekazał agencji RIA Nowosti Urban.
Tak, są takie plany, wyjechać do Warszawy. To będzie czasowe miejsce pobytu
— wskazał.
Capkała poinformował w niedzielę rano, że po kilku godzinach na granicy rosyjsko-ukraińskiej jego żonie z dziećmi pozwolono opuścić teren Federacji Rosyjskiej w kierunku Ukrainy. Nocą napisał w mediach społecznościowych, że jego małżonka - Weranika Capkała, która wspierała kampanię opozycyjnej kandydatki w wyborach na Białorusi Swiatłany Cichanouskiej - z dwójką dzieci jest trzymana po rosyjskiej stronie granicy ponad dwie godziny. Jak dodał, została zawrócona, kiedy już zbliżała się do strefy neutralnej, po przybiciu pieczątki. Ocenił to jako „otwarty nacisk” wywierany na niego w związku z jego polityczną działalnością.
W sobotę rosyjski portal Meduza, powołując się na Urbana, podał, że wobec Capkały wszczęto sprawę karną dotyczącą przyjęcia łapówki. Capkała, który 24 lipca poinformował media, że wobec groźby aresztowania opuścił Białoruś wraz z dwojgiem dzieci i przebywa w Moskwie, jest poszukiwany listem gończym w swoim kraju, a także na terytorium Rosji ze względu na fakt, że oba kraje tworzą Państwo Związkowe.
W zamieszczonym w środę nagraniu w Telegramie Capkała zaznaczył, że po wyjeździe z Moskwy udał się na Ukrainę i do Polski, a obecnie znów jest na Ukrainie. Jak zapowiedział, będzie też na Litwie i Łotwie. Po wyborach 9 sierpnia do Rosji wyjechała jego żona.
W środę Capkała ogłosił założenie Frontu Narodowego Ocalenia Republiki Białorusi, którego celem - jak dodał - ma być „mobilizacja białoruskiego narodu do walki przeciwko łamaniu konstytucji i siłowego przejęcia władzy państwowej przez (prezydenta Alaksandra) Łukaszenkę”.
xyz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/513595-ambasador-bialorusi-solidaryzuje-sie-z-protestujacymi