Prezydenci Rosji i Białorusi Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenka omówili „sytuację na Białorusi i wokół niej”; przywódcy rozmawiali telefonicznie - podała w sobotę rosyjska agencja RIA Nowosti. Obie strony „wyraziły przekonanie, że problemy, które się pojawiły, zostaną wkrótce uregulowane” - poinformował w sobotę Kreml.
CZYTAJ WIĘCEJ: Łukaszenka zabiera głos: „Żyję i nie jestem za granicą”. Skrytykował też wybuchające strajki. Cichanouska: „Obrońmy nasz wybór”
Media w Rosji nie podały szczegółów rozmowy prezydentów. Również BiełTA, która powołuje się na służby prasowe Łukaszenki, nie przekazała konkretów. Krótki komunikat po rozmowie wydał Kreml.
Najważniejsze jest, aby problemów tych nie wykorzystały siły destrukcyjne, dążące do tego, aby zaszkodzić wzajemnie korzystnej współpracy dwóch państw w ramach Państwa Związkowego
—głosi komunikat wydany po rozmowach.
W związku z wcześniejszym powrotem do Rosji 32 jej obywateli, zatrzymanych poprzednio na Białorusi, pozytywnie oceniona została ścisła współpraca kompetentnych resortów w tej kwestii
—podały służby prasowe Kremla.
Prezydenci ustalili, że będą podtrzymywać „regularne kontakty” na różnych szczeblach i potwierdzili swoje nastawienie na „umocnienie stosunków sojuszniczych”, co „w pełnej mierze odpowiada fundamentalnym interesom bratnich narodów Rosji i Białorusi” - czytamy w komunikacie.
„Trzeba się skontaktować z Putinem”
Wcześniej w sobotę Łukaszenka powiedział, że ma zamiar skontaktować się z Putinem ze względu na zagrożenie „nie tylko dla Białorusi”.
Trzeba się skontaktować z Putinem, prezydentem Rosji, abym mógł z nim teraz porozmawiać, dlatego, że to już jest zagrożenie nie tylko dla Białorusi (…) Dzisiaj ochrona Białorusi to nie mniej, niż ochrona całej naszej przestrzeni, Państwa Związkowego (Białorusi i Rosji - PAP), i przykład dla innych. Jeśli Białorusini nie wytrzymają, to ta fala potoczy się tam
—mówił Łukaszenka.
Białoruski przywódca oświadczył także, że władze w Mińsku czytały „poradniki kolorowych rewolucji” i widzą, co się dzieje”. W kraju widoczne są „elementy ingerencji z zewnątrz”; ludzie w większości nie rozumieją, że są sterowani - przekonywał.
Zapewnił, że władze „dobrze widzą” to, co dzieje się pod powierzchnią i nie należy ich usypiać „pokojowymi akcjami i demonstracjami”.
Łukaszenka dementował także doniesienia o swej śmierci i chorobie; o tym, że uciekł z kraju i że ma dom w Moskwie.
W dniach po wyborach prezydenckich na Białorusi 9 sierpnia i wybuchu tam protestów powyborczych nie podawano oficjalnych informacji o jakichkolwiek rozmowach Putina i Łukaszenki. Przy czym, gospodarz Kremla jako jeden z pierwszych przywódców złożył przywódcy Białorusi gratulacje z powodu wygranej.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/513525-lukaszenka-rozmawial-z-putinem-o-sytuacji-na-bialorusi