W opublikowanej we wtorek wypowiedzi dla agencji dpa niemiecki minister gospodarki Peter Altmaier wyraził nadzieję na złagodzenie sporu z USA wokół gazociągu Nord Stream 2 z Rosji po dnie Bałtyku do Niemiec i na wstrzymanie nowych blokujących jego dokończenie amerykańskich sankcji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Altmaier: Mamy nadzieję, że nie będzie amerykańskich sankcji
Wciąż mamy nadzieję, że do tych sankcji nie dojdzie. W niemieckim rządzie panuje jednomyślność co do tego, że jesteśmy w każdej chwili do dyspozycji jeśli chodzi o rozmowy w celu zapobieżenia eskalacji
— zadeklarował Altmaier.
Według niego, bez podejmowanych przez Niemcy działań nie dałoby się na lata zabezpieczyć tranzytu gazu z Rosji przez Ukrainę.
Właśnie w naszym ministerstwie prowadziliśmy decydujące rokowania. W północnych Niemczech zamierza się zbudować terminale przyjmujące także z USA ciekły gaz, który może być sprzedawany w Niemczech
— zaznaczył minister.
Dodał, że w świetle tego nie ma żadnych powodów dla nakładania sankcji, „a ponadto mam nadzieję i oczekuję, że wszyscy zainteresowani będą się również kierować prawem międzynarodowym”.
Trump zapowiedział kary. Szwajcarzy zrezygnowali
Pod koniec 2019 roku prezydent USA Donald Trump zalegalizował karanie sankcjami firm uczestniczących w budowie Nord Stream 2. W efekcie z przedsięwzięcia tego wycofała się szwajcarska firma Allseas wraz ze swymi dwoma statkami do układania rur na dnie morskim.
Sekretarz stanu USA Mike Pompeo zagroził w połowie lipca rozszerzeniem sankcji na mocy ustawy CAATSA (Countering America’s Adversaries Through Sanctions Act). Jak wskazuje dpa, mogłoby to uderzyć także w firmy niemieckie.
Gazociąg Nord Stream 2 jest gotowy w 94 proc., ale od grudnia 2019 roku nie prowadzi się przy nim żadnych prac. Z łącznie 2460 kilometrów tworzących go rur trzeba ułożyć jeszcze 150 kilometrów - 120 na akwenach duńskich i 30 na niemieckich. Zadanie to mają wykonać dwa znajdujące się już na Bałtyku statki rosyjskie.
Nadal nie jest jednak jasne, kiedy to nastąpi. Wydane 6 lipca przez duńską agencję energetyki (Energistyrelsen) zezwolenie na wznowienie prac mogło zostać zaskarżone w ciągu pierwszych czterech tygodni obowiązywania, ale na razie nie wiadomo, czy ktoś zrobił z tego użytek. Strona duńska nie udzieliła jeszcze żadnych informacji na ten temat.
xyz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/512053-usa-chca-karac-firmy-za-budowe-nord-stream-2