Po niedawnym szczycie Unii Europejskiej, na którym zatwierdzono budżet UE na lata 2021-2027 oraz powołano unijny fundusz ożywienia gospodarczego, w mediach pojawiły się konkretne wyliczenia, ile pieniędzy wpłynie do kasy poszczególnych państw. Te dane nie do końca odpowiadają jednak prawdzie, ponieważ ostatecznie strumień finansowy może trafić w zupełnie inne miejsca.
Wynika to choćby z zaplanowanej struktury wydatków. Program odnowy europejskiej gospodarki przewiduje bowiem ogromne środki na inwestycje o charakterze ekologicznym, wpisujące się w Europejski Zielony Ład. Z funduszu w wysokości 750 miliardów euro przeznaczono na ten cel aż 30 proc. środków, a więc 225 miliardów euro. Te pieniądze mają zostać przeznaczone w najbliższych latach na inwestycje w tzw. zieloną inżynierię, technologie energooszczędne, redukcję zanieczyszczeń, wytwarzanie energii ze źródeł odnawialnych (wiatr, słońce, woda), czy też cyfryzację, która ograniczy konieczność używania papierowej korespondencji czy korzystania z transportu, by załatwić sprawy urzędowe. Generalnie chodzi o inwestycje, które mają służyć ochronie środowiska naturalnego oraz zapobiec tzw. zmianom klimatycznym.
Te warunki sprawiają, że duża część zatwierdzonych na unijnym szczycie środków w rzeczywistości trafi do państw, które są najbardziej zaawansowane w dziedzinie tzw. zielonych technologii. Tak się składa, że w skali europejskiej pionierem są tu Niemcy, które chętnie sprzedadzą swoje produkty innym krajom.
Jeżeli więc Polska chce, aby przyznane nam środki stały się naprawdę zastrzykiem rozwojowym dla naszej gospodarki, musi zadbać o rozkręcenie całej branży, która wykorzysta unijne fundusze, stworzy rynkowe podstawy funkcjonowania oraz przyczyni się do realnego bezpieczeństwa energetycznego państwa. Inaczej beneficjentem Green Dealu okażą się inni gracze. Szczyt UE nie zakończył więc bynajmniej batalii o pieniądze. Ta bitwa się dopiero zaczyna.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/512023-dokad-trafia-unijne-fundusze-z-europejskiego-zielonego-ladu