Na mityng Swiatłany Cichanouskiej w Brześciu przyszło blisko 20 tys. ludzi, ponad 7 tys. było w Baranowiczach. W sobotę kandydatka agitowała w Grodnie, a także w niewielkich Wołkowysku i Słonimiu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
W Baranowiczach Cichanouska złożyła życzenia żołnierzom wojsk powietrznodesantowych, którzy 2 sierpnia obchodzą swoje święto i mówiła o tym, że społeczeństwo chce szanować swoją armię. W Brześciu mówiła o problemie zakładów akumulatorowym, przeciwko którym już od dwóch lat trwają protesty.
Na wiec w stolicy obwodu brzeskiego Cichanouska przyjechała spóźniona, ponieważ po drodze z Baranowicz jej samochód dwukrotnie kontrolowała drogówka. Jeszcze przed planowaną godziną rozpoczęcia spotkania w parku było ponad 2 tys. ludzi. W sumie zebrało się ich ponad 18 tys. – to dane aktywistów, którzy prowadzą monitoring przy wejściach.
Na spotkania z Cichanouską ludzie przychodzą całymi rodzinami. Na nagraniach i zdjęciach ze spotkań widać małe dzieci, dużo ludzi starszych. W pierwszych rzędach siedzą osoby niepełnosprawne.
Spotkania przebiegają w atmosferze pikniku, a wystąpienia Cichanouskiej oraz towarzyszących jej Maryi Kalesnikawej i Weraniki Capkały poprzedzają występy popularnych zespołów. Tradycyjnie już na początku i na końcu każdego koncertu brzmią „Mury” Jacka Kaczmarskiego w wersji rosyjskiej i białoruskiej. Utwór ten stał się hymnem kampanii Cichanouskiej.
Na mityngach widać dużo ludzi z narodową symboliką – m.in. biało-czerwono-białymi historycznymi flagami białoruskimi, dotychczas kojarzonymi z opozycją, ale można spotkać także osoby z oficjalnymi czerwono-zielonymi flagami państwowymi.
Na czwartek zaplanowano kolejny wiec Cichanouskiej w stolicy. Poprzedni, jak podliczyli aktywiści, zgromadził ponad 60 tys. ludzi.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/511850-tlumy-na-wiecach-cichanouskiej-na-zachodniej-bialorusi