Turyści przybywający na Maderę bez testów na obecność Covid-19, zobowiązani są do ich przeprowadzenia, pod groźbą przymusowej izolacji. Po przyjeździe z 11 kolejnych państw, w tym Wielkiej Brytanii, Rumunii, Serbii, Chin, Kanady i USA, cudzoziemcy muszą przejść badanie na Węgrzech.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Portugalia: Na Maderze przymusowa izolacja turystów bez testu na Covid-19
Rząd autonomiczny portugalskiego regionu Madery ogłosił, że pod groźbą przymusowej izolacji będzie zachęcał turystów przybywających na ten archipelag bez testów na obecność koronawirusa do wykonania takiego badania.
W przypadku odmowy lokalne władze zmuszą przybysza do poddania się 14-dniowej kwarantannie.
Z nowych przepisów wynika, że osoba przybywająca na Maderę lub sąsiadującą z nią wyspę Porto Salvo w przypadku odmówienia wykonania testu na obecność wirusa SARS-CoV-2 będzie uznana za “łamiącą przepisy dotyczące posłuszeństwa wobec lokalnych władz” i doprowadzona na miejsce, w którym odbędzie przymusową dwutygodniową izolację.
W wyznaczonym przez władze hotelu dla turystów odmawiających wykonania testu, przybysz będzie zmuszony do nieustannego pobytu z wyjątkiem wyjścia na zakupy lub do lekarza. Na zakończenie pobytu będzie zobowiązany do pokrycia kosztów zakwaterowania.
Przymusowa kwarantanna dla turystów, którzy nie chcą poddać się testom na obecność koronawirusa, będzie obowiązywać do końca sierpnia, podobnie jak stan klęski na archipelagu Madery. Autonomiczny rząd regionu ogłosił już, że nie wyklucza wydłużenia tego terminu w zależności od rozwoju epidemii.
Jak zapowiedział w środę odpowiedzialny za maderskie służby medyczne Pedro Ramos, od 1 sierpnia wprowadzony zostanie na całym archipelagu obowiązek noszenia masek w miejscach publicznych. Przypomniał, że nakaz ten dotychczas nie występował w żadnej części Portugalii.
Odwiedzana przez tysiące turystów Madera skutecznie zwalcza epidemię koronawirusa od samego początku pojawienia się przypadków SARS-CoV-2 w Portugalii. W środę rano na Maderze było zaledwie 8 osób zakażonych koronawirusem, co lokalne władze uważają za sukces.
Skuteczność w zwalczaniu infekcji władze archipelagu upatrują w szybko wprowadzonych tam restrykcjach oraz w konsekwencji w ich egzekwowaniu.
Część turystów musi przejść badania po przyjeździe na Węgry
Dziewięć nowych zakażeń koronawirusem stwierdzono w ciągu ostatniej doby na Węgrzech, już 10. dzień z rzędu nie zmarł natomiast żaden chory na Covid-19 – wynika z danych opublikowanych w środę na rządowej stronie internetowej poświęconej pandemii SARS-CoV-2.
Od początku pandemii na Węgrzech wykryto 4465 zakażeń koronawirusem. Zmarło 596 osób, a 3339 wyzdrowiało.
Lekko wzrasta liczba aktywnych zakażeń – jest ich obecnie 530, z czego jedna trzecia przypada na Budapeszt. 76 chorych na Covid-19 jest leczonych w szpitalach.
Ze względu na pogarszającą się sytuację epidemiczną w wielu krajach, w tym u sąsiadów Węgier, rząd wprowadził od 15 lipca ograniczenia w ruchu granicznym. Cudzoziemcy pochodzący z wielu państw bałkańskich, a także z Ukrainy i Białorusi oraz niemal wszystkich państw pozaeuropejskich, nie mają prawa wjazdu na Węgry, a przyjeżdżających Węgrów obowiązuje kwarantanna.
Po przyjeździe z 11 kolejnych państw, w tym Wielkiej Brytanii, Rumunii, Serbii, Chin, Kanady i USA, cudzoziemcy muszą przejść badanie na granicy. Jeśli wystąpi podejrzenie zakażenia koronawirusem, nie mogą wjechać na Węgry. Jeśli podejrzenia nie ma, to i tak muszą przejść 14-dniową kwarantannę, chyba że mają dokument potwierdzający dwa negatywne testy na koronawirusa z ostatnich pięciu dni.
Obostrzenia te nie dotyczą Polski.
Holandia odradza podróże do Antwerpii z powodu rosnącej liczby infekcji Covid-19
Holandia zaklasyfikowała belgijską prowincję Antwerpię jako obarczoną ryzykiem „strefę pomarańczową”, radząc obywatelom, aby omijali ten obszar. Powodem jest rosnąca w Antwerpii liczba przypadków infekcji koronawirusem - informuje portal Brussels Times.
Podróżuj do prowincji Antwerpia i do miasta Antwerpia tylko wtedy, gdy jest to naprawdę konieczne. Nie dla celów turystycznych
— poinformowało holenderskie ministerstwo spraw zagranicznych.
Pozostała część terytorium Belgii jest nadal klasyfikowana przez Holandię jako „strefa żółta”, co oznacza, że nie ma szczególnych ograniczeń w podróżowaniu, ale mieszkańcom Holandii zaleca się zachowanie czujności ze względu na ryzyko związane z pandemią.
Władze Holandii informują, że obywatele tego kraju mogą podróżować przez Antwerpię, jeśli zajdzie taka potrzeba, aby dotrzeć do miejsca znajdującego się poza tą prowincją, nalegają jednak, aby podróżujący nie zatrzymywali się na jej obszarze na odpoczynek czy nawet tankowanie.
W Antwerpii od wtorku obowiązuje godzina policyjna od 23.30 do 6.00. Puby i restauracje muszą być zamykane o 23.00. W czasie godziny policyjnej mieszkańcy mają obowiązek przebywać w domu i mogą wychodzić tylko w wyjątkowych sytuacjach, np. gdy szukają pomocy medycznej lub wykonują pracę, której nie można wykonywać w domu.
Mieszkańcy prowincji muszą mieć zawsze pod ręką maseczkę i nosić ją w miejscach publicznych oraz tam, gdzie nie da się zapewnić przestrzegania odległości 1,5 m między osobami.
W barach, restauracjach i hotelach musi być zawsze zagwarantowany dystans 1,5 m, chyba że osoby są oddzielone np. specjalnym ekranem. Każdy, kto wejdzie do lokalu, zostanie zarejestrowany na wypadek, gdyby później trzeba było się z nim skontaktować z powodu koronawirusa. Dane kontaktowe będą przechowywane przez 4 tygodnie.
W Belgii odnotowywano średnio 311 nowych przypadków koronawirusa dziennie w tygodniu od 18 do 24 lipca. To wzrost o 69 proc. w porównaniu z poprzednim tygodniem. Najwięcej nowych infekcji wykryto właśnie w Antwerpii.
Burmistrz Codogno: Niech negacjoniści Covid-19 przyjdą na nasz cmentarz
„Niech negacjoniści Covid-19 przyjdą na nasz cmentarz, może coś zrozumieją” - tak burmistrz Codogno w Lombardii, gdzie było pierwsze ognisko koronawirusa we Włoszech, odniósł się do spotkania z Senacie, którego uczestnicy umniejszali wymiary i skutki epidemii.
Podczas spotkania na temat epidemii, zorganizowanego z udziałem m.in. polityków opozycyjnej Ligi, jej lider Matteo Salvini mówił, że podawanie codziennych danych o koronawirusie to „terroryzm medialny”. Obecny był też tenor Andrea Bocelli, który - choć sam w kwietniu był zakażony - krytykował zakaz wychodzenia z domu i mówił, że nie zna nikogo, kto był na intensywnej terapii.
Burmistrz Codogno Francesco Passerini w rozmowie z Ansą w środę podkreślił, że nie można zapomnieć o cenie, jaką zapłacili mieszkańcy jego miejscowości podczas epidemii.
Koronawirus nie był wymysłem medialnym
— dodał burmistrz 14-tysięcznego miasteczka. Następnie poinformował, że od końca lutego do 18 maja zmarły tam 224 osoby, podczas gdy w tym samym okresie w latach poprzednich notowano 80-90 zgonów.
Zaznaczył, że sytuacja znacznie się poprawiła, także dzięki surowemu rygorowi sanitarnemu, jaki obowiązywał w miejscowości, która przez kilka tygodni była tzw. czerwoną strefą jako ognisko zakażeń.
Teraz w naszych stronach oddziały intensywnej terapii są puste, od prawie dwóch miesięcy nie ma żadnej osoby zakażonej i zaczynamy masowe badania serologiczne, przynajmniej po jednym w każdym rodzinie
— wyjaśnił burmistrz Codogno.
Zapowiedział, że 8 sierpnia odbędzie się tam pierwsze zbiorowe wydarzenie; koncert jazzowy na placu z udziałem około 1 tys. widzów.
Francja: Koronawirus latem rozprzestrzenia się intensywniej wśród młodych ludzi
Latem koronawirus rozprzestrzenia się intensywniej wśród młodych ludzi, bo nie zachowują oni dystansu społecznego – ostrzegają francuskie służby medyczne. Minister zdrowia apeluje o ograniczanie spotkań i rozważa zamykanie barów na zagrożonych obszarach.
We Francji odnotowano osiem zakażeń na 100 tys. mieszkańców w grupie osób w wieku 15-44 lata; to dwukrotnie więcej niż w innych grupach wiekowych - wynika z danych Agencji Zdrowia Publicznego za okres 13-19 lipca.
Wskaźnik ten wzrasta nawet do 11 infekcji na 100 tys. mieszkańców wśród osób w wieku 20-29 lat, choć ponad połowa z nich przechodzi koronawirusa bezobjawowo. W takim przypadku zakażeni mogą nieświadomie zakażać bardziej podatne osoby ze swego otoczenia.
Minister zdrowia Olivier Veran wezwał młodych ludzi do zachowania czujności, wyjaśniając, że osoby, u których wykryto koronawirusa w ostatnich dniach, są młode i nie zachowywały należytej ostrożności, uczestnicząc w spotkaniach towarzyskich z udziałem wielu osób.
Występowanie wirusa nasila się wśród młodych ludzi w niektórych regionach, co odzwierciedla prawdopodobne złagodzenie stosowania środków dystansowania społecznego i przestrzegania środków barierowych
— ostrzega Dyrekcja Generalna ds. Zdrowia (DGS).
W regionie Nowej Akwitanii na południowym zachodzie Francji 31 proc. ognisk zakażeń powstało podczas publicznych lub prywatnych spotkań oraz w rodzinach – wskazują władze medyczne.
W regionie paryskim Ile-de-France 63 proc. zakażeń dotyczy osób w wieku 15–44 lat, a władze wskazują, że młodzi zachowują się beztrosko i nie przestrzegają zaleceń epidemiologicznych.
Komenda główna policji w Paryżu odnotowała wzrost o 34,4 proc. liczby interwencji z powodu zakłócania ciszy nocnej w okresie od zakończenia kwarantanny 11 maja do 22 lipca w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku.
Veran nie wykluczył zamykania barów w niektórych regionach. W departamencie Mayenne na północnym zachodzie kraju, gdzie koronawirus aktywnie krąży i 18 proc. pozytywnych przypadków dotyczy osób w wieku poniżej 20 lat, wszystkie publiczne zgromadzenia z udziałem ponad 10 osób zostały zabronione. Noszenie masek jest obowiązkowe na ulicach w czterech gminach departamentu.
Policja poinformowała, że jej funkcjonariusze wyszli w teren, by kontrolować przestrzeganie zasady dystansu społecznego w barach i restauracjach.
Premier Włoch: Przedłużenie stanu kryzysowego bez nowych restrykcji
Premier Włoch Giuseppe Conte oświadczył w środę w Izbie Deputowanych, że proponowane przez rząd przedłużenie stanu kryzysowego z powodu pandemii koronawirusa do 15 października nie oznacza, że wprowadzone zostaną nowe restrykcyjne kroki.
W niższej izbie parlamentu, podobnie jak dzień wcześniej w Senacie, Conte przedstawił informację rządu na temat proponowanego przedłużenia stanu kryzysowego, obowiązującego od pół roku do końca lipca. Rada Ministrów argumentuje, że jest to konieczne, by dalej można było stosować nadzwyczajne kroki w walce z koronawirusem, w tym przygotować szkoły do ich otwarcia w połowie września.
To wybór niezbędny, pod pewnymi względami obowiązkowy, oparty na wyłącznie naukowych ocenach
— wyjaśnił premier.
Odpowiadając przeciwnikom tego rozwiązania Conte oświadczył:
To na pewno nie jest narzędzie mające na celu ograniczenie wolności, stłumienie sprzeciwu i zniewolenie ludności. Takie stwierdzenia są groźne i nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości.
Szef włoskiego rządu zaapelował, by nie wywoływać „zamieszania wśród ludności”, bo - jak zauważył - „w mediach społecznościowych niektórzy obywatele wyrażają przekonanie, że przedłużenie stanu kryzysowego oznacza nowe zamknięcie kraju od 1 sierpnia”.
Zachowujemy ostrożny poziom czujności, ale nie zamierzamy wprowadzać restrykcyjnych kroków. Mogę zapewnić, że ze strony rządu, mojej osobiście i wszystkich ministrów nie ma żadnego zamiaru, by dramatyzować czy wywoływać nieuzasadniony strach wśród ludności
— dodał Conte.
Decyzja ta - jak zaznaczył - „nie ma nic wspólnego z wolą stworzenia nieusprawiedliwionej sytuacji alarmowej”.
Premier podkreślił, że nie wyklucza się utrzymania kroków prewencyjnych, które obecnie pozwalają na „koegzystencję z wirusem”.
Przedłużenie stanu kryzysu nie szkodzi naszemu wizerunkowi za granicą. Przeciwnie: Włochy postrzegane są jako kraj bezpieczny
— powiedział.
Zdaniem Contego straty takie może przynieść „dramatyzowanie” sytuacji. W ten sposób odpowiedział opozycji, między innymi liderce prawicowego ugrupowania Bracia Włoscy Giorgii Meloni, która ostrzegła w środę, że dalsze obowiązywanie stanu kryzysu „odstraszy turystów i inwestorów”.
Brytyjski minister sportu pewny, że kibice mogą bezpiecznie wrócić na stadiony
Brytyjski rząd jest pewny, że może wprowadzić środki zapewniające kibicom bezpieczny powrót na stadiony w czasie pandemii koronawirusa - podkreślił tamtejszy minister sportu Nigel Huddleston. W lipcu zaczęto wpuszczać ograniczoną liczbę fanów na tzw. imprezy testowe.
Na liście takich wydarzeń, podczas których sprawdzano funkcjonowanie nowych zasad, znalazły się m.in. mecze towarzyskie w krykiecie, mistrzostwa świata w snookerze oraz zawody jeździeckie Goodwood.
Czy to chodzi o stadiony sportowe, czy teatry, to widzimy w innych krajach, że można wprowadzić komplet widowni mimo braku szczepionki. Jestem pewny, że istnieją środki, które można zastosować, a które dadzą zarówno uczestnikom rywalizacji, jak i widzom pewność, że udają się w bezpieczne miejsce
— zaznaczył Huddleston w wywiadzie dla BBC.
Doradca rządu James Calde ocenił wcześniej, że mało prawdopodobne jest, by w tym roku wyrażono zgodę na całkowite zapełnienie trybun na obiektach sportowych w Anglii.
Brytyjski rząd zawarł czwartą umowę na zakup potencjalnej szczepionki na Covid-19
Brytyjski rząd podpisał umowę z koncernami farmaceutycznymi Sanofi i GSK na zakup 60 mln dawek wspólnie opracowanej przez nie potencjalnej szczepionki przeciw koronawirusowi. To już czwarta taka umowa, mimo że nie zakończono jeszcze testów żadnej ze szczepionek.
Wcześniej zawarto umowę na zakup 100 mln dawek szczepionki stworzonej przez naukowców z Uniwersytetu w Oxfordzie, która produkowana będzie przez firmę AstraZeneca, zaś w zeszłym tygodniu podpisano umowę na zakup 30 mln dawek od BionNTech i Pfizer oraz wstępną umowę na zakup 60 mln od firmy Valneva.
To oznacza, że Wielka Brytania, która nie zdecydowała się na przystąpienie do wspólnego programu zakupu szczepionek przez Unię Europejską, zapewniła już sobie ewentualną dostawę 250 mln sztuk szczepionek, choć na razie nie ma pewności, czy którakolwiek z nich okaże się skuteczna w walce z koronawirusem.
Nasi naukowcy i badacze próbują w niespotykanym dotąd tempie i na niespotykaną dotąd skalę znaleźć bezpieczną i skuteczną szczepionkę. Chociaż ten postęp jest naprawdę niezwykły, faktem jest, że nie ma żadnych gwarancji. Ważne jest, abyśmy w tym czasie zapewnili sobie wczesny dostęp do różnych obiecujących kandydatów na szczepionki, takich jak ta z GSK i Sanofi, aby zwiększyć nasze szanse na znalezienie takiej, która sprawdzi się, byśmy mogli chronić społeczeństwo i ratować życie
— oświadczył brytyjski minister biznesu Alok Sharma. Nie ujawniono finansowych szczegółów umowy.
Testy na ludziach szczepionki opracowanej przez Sanofi i GSK mają się rozpocząć we wrześniu. Jeśli zakończą się one powodzeniem, to według producentów mogłaby ona uzyskać niezbędne zezwolenia na dopuszczenie do użycia w pierwszej połowie przyszłego roku. Przez ten czas obie firmy chcą zwiększyć moce produkcyjne do poziomu miliarda dawek rocznie.
Brytyjski rząd już wcześniej oświadczył, że jeśli którakolwiek ze szczepionek okaże się skuteczna, priorytetowy dostęp do niej będą mieli pracownicy służby zdrowia, opieki społecznej oraz osoby szczególnie narażone na zakażenie koronawirusem.
Niemcy: 684 przypadki zakażenia SARS-CoV-2 w ciągu ostatniej doby
W ciągu ostatniej doby w Niemczech wykryto 684 zakażenia koronawirusem, a na Covid-19 zmarło kolejnych sześć osób - poinformował w środę Instytut im. Roberta Kocha (RKI) w Berlinie. Bilans pandemii w RFN wynosi obecnie 206 926 potwierdzonych zakażeń i 9128 zgonów.
Największe ogniska zakażeń są w tej chwili w Nadrenii Północnej-Westfalii, gdzie zanotowano 225 przypadków, oraz w Bawarii, gdzie w ostatnich dniach wirusa wykryto u ponad 150 pracowników sezonowych w jednej z firm rolniczych. Na kwarantannie jest 450 pracowników firmy.
RKI szacuje, że w ciągu ostatniej doby wyzdrowiało w Niemczech 500 osób, wobec czego liczba aktywnych przypadków Covid-19 wynosi obecnie 6744.
Rosja: 169 nowych zgonów na Covid-19 i 5475 nowych infekcji SARS-CoV-2
W Rosji zmarło w ciągu minionej doby 169 osób zakażonych koronawirusem - poinformował w środę sztab ds. walki z pandemią. Potwierdzono 5475 nowych zakażeń w całym kraju, przy czym 26,8 proc. osób, u których wykryto SARS-CoV-2 nie miało objawów choroby.
Łączna liczba zakażeń od początku pandemii wynosi teraz w Rosji 828 990, a przypadków śmiertelnych - 13 673.
Najwięcej osób w ciągu minionej doby - 23 - zmarło w Petersburgu. Pod względem nowych zakażeń wciąż przoduje Moskwa, gdzie od wtorku przybyło 671 infekcji. Od początku lipca w stolicy Rosji liczba wykrywanych codziennie przypadków nie przekracza 700.
W Rosji przeprowadzono dotąd 27,5 miliona testów na obecność koronawirusa, w tym 242 tysiące w ciągu minionej doby.
Ze względu na liczbę zachorowań Unia Europejska co najmniej do połowy sierpnia nie otworzy swych granic dla obywateli Rosji - podała agencja TASS we wtorek, powołując się na źródło w delegacji jednego z państw unijnych. Lista krajów, z którymi państwa UE mogą otworzyć granice zostanie ogłoszona w najbliższych dniach, ale - jak wynika z tych doniesień - Rosja się na niej nie znajdzie. Kolejna lista będzie ogłoszona w połowie sierpnia.
Ukraina: Ponad 1000 nowych zakażeń koronawirusem, 21 chorych zmarło
Na Ukrainie w ciągu ostatniej doby stwierdzono 1022 zakażenia koronawirusem, 21 chorych na Covid-19 zmarło, a 650 osób wyzdrowiało - podano w środę na stronie internetowej Centrum Monitoringu Rozprzestrzeniania się Epidemii Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy.
Oznacza to, że od początku epidemii Covid-19 stwierdzono w tym kraju 67 597 przypadków zakażenia SARS-CoV-2, zmarło 1650 osób, a 37 394 wyzdrowiało.
Obecnie na Ukrainie na Covid-19 chorują 28 553 osoby, o 351 więcej niż dzień wcześniej.
Najwięcej nowych przypadków zakażeń potwierdzono minionej doby w obwodzie lwowskim - 149, w Kijowie - 132 i w obwodzie iwano-frankowskim - 118.
Przyrost liczby zakażonych na Ukrainie nie schodzi od kilku dni poniżej 800. We wtorek poinformowano o 919 nowych zakażeniach i 13 zgonach, w poniedziałek o 807 nowych przypadkach koronawirusa i 11 zgonach, w niedzielę o 920 infekcjach i o 15 zgonach, a w sobotę o 1106 zakażeniach i 19 zgonach. 26 czerwca odnotowano absolutny dzienny rekord pod względem liczby infekcji na Ukrainie - 1109 nowych zakażonych.
Rzecznik Kremla: zarzucanie Rosji dezinformowania o pandemii to objaw fobii
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow określił w środę jako „przejaw natarczywej fobii” doniesienia o szerzeniu w USA przez portale związane z wywiadem rosyjskim dezinformacji na temat koronawirusa. Pieskow powiedział, że media działają dobrze i w sposób obiektywny.
Wszystkie środki masowego przekazu konstatują, że USA doświadczają niemałych problemów” w trakcie obecnej pandemii
— zauważył przedstawiciel Kremla. Dodał następnie:
Z tego powodu, w tym wypadku, nawet jeśli ktoś mówi o jakiejś dezinformacji, to jest to jakaś natarczywa fobia.
Pieskow ocenił, że niepotrzebne są zarzuty o dezinformację dotyczące „obiektywnej i wysokiej jakości pracy środków masowego przekazu”. Podkreślił, że „nie widzi powodu do reakcji” na wypowiedzi „niewymienionych z nazwiska urzędników” amerykańskich, na które powołał się dziennik „New York Times”.
Pieskow oświadczył także, że Rosja przechodzi przez trudny okres pandemii koronawirusa „lepiej niż wiele innych krajów”.
Rzecznik Władimira Putina ponownie zapewnił, że rosyjski prezydent jest zdrowy i że przechodzi niezbędne testy na Covid-19. Pieskow był pytany o to w związku z wypowiedzią prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki, który poinformował, że był zakażony i przeszedł chorobę bezobjawowo.
„Wszyscy Rosjanie”, z którymi Łukaszenka się kontaktował „są żywi i zdrowi i wszystko jest w porządku” - zapewnił Pieskow.
Media w USA - agencja AP i dziennik „NYT” - przekazały we wtorek opinię przedstawicieli administracji amerykańskiej, którzy oceniają, że rosyjska Służba Wywiadu Zagranicznego (SWR) używa trzech anglojęzycznych portali, by siać dezinformację na temat koronawirusa w Stanach Zjednoczonych.
Wywiad USA uważa, że działania portali były koordynowane przez agentów wywiadu Rosji, Denisa Tiurina i Aleksandra Starunskiego, którzy wchodzili w skład w ścisłego kierownictwa firmy InfoRos. Od końca maja do połowy czerwca portale używane przez Rosjan opublikowały ponad 150 artykułów, w których koncentrowały się na słabym radzeniu sobie przez władze amerykańskie z epidemią SARS-CoV-2.
xyz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/511326-raport-ze-swiata-na-maderze-testy-pod-grozba-izolacji