W nocy z poniedziałku na wtorek podpalono jeden z budynków opactwa św. Marcina w Ligugé. To kolejny pożar w zabytkowym i symbolicznym miejscu kultu religijnego we Francji. Kilka dni temu pożar wybuchł w zabytkowej katedrze w Nantes.
CZYTAJ TAKŻE:
Pożar w opactwie św. Marcina w Ligugé
Krótko przed północą brat usłyszał hałas w ogrodzie
— powiedział w rozmowie z „Le Figaro” ojciec Christophe, przełożony opactwa Saint-Martin w Vienne. Okazało się, że płonie jeden z budynków technicznych opactwa. Ogień nie przedostał się do zabytkowego kościoła i biblioteki, która zawiera jeden z najcenniejszych księgozbiorów piśmiennictwa religijnego w Europie.
Śledztwo zmierza w kierunku podpalenia. Podejrzany został zatrzymany na miejscu zdarzenia, „leżąc przed płotem, wyraźnie wstawiony”. Według prokuratury jest to człowiek znany policji oraz mnichom, ponieważ regularnie otrzymywał od nich jedzenie. Według opata klasztor poradzi sobie z naprawieniem szkód. Duchowny przyznał, że cieszy się z tego, że nie doszło do profanacji, chociaż „nie można ukrywać, że we Francji każdego dnia dochodzi do profanacji czy ataków na nasze kościoły”.
Kolebka chrześcijaństwa we Francji
Opactwo w Ligugé założył św. Marcin z Tours w 361 r. na terenie dawnej rzymskiej willi, ofiarowanej mu przez św. Hilarego z Poitiers. To kolebka chrześcijaństwa we Francji.
Św. Marcin żył tam jako pustelnik, jednak z czasem założył klasztor dla osób, które się wokół niego gromadziły. Wspólnota inspirowała się monastycyzmem orientalnym, bo działo się to na 150 lat przed narodzeniem św. Benedykta. Dziś w opactwie żyje 25 benedyktynów.
wkt/niedziela.pl/Le Figaro
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/510433-pozar-we-francuskim-opactwie-sw-marcina-w-liguge