Fidesz: Porozumienie zawarte na szczycie UE jest dla Węgrów finansowym i moralnym sukcesem. "Wywalczyliśmy to!"

Porozumienie zawarte na szczycie Unii Europejskiej jest dla Węgrów finansowym i moralnym sukcesem – oceniła we wtorek rządząca na Węgrzech partia Fidesz w wydanym komunikacie.

Węgry mogą zamknąć szczyt UE z większą sumą pieniędzy i podniesioną głową. Premier znów konsekwentnie bronił interesów narodowych i sprawił, że nasz kraj dostał o 3 mld euro więcej, niż planowano

— napisał Fidesz.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Wróblewski: Morawiecki i Orban - ta dwójka nadawała rytm i ton negocjacjom w ramach poszerzonej V4

Partia premiera Viktora Orbana podkreśliła też, że Węgry uzyskały obietnicę zamknięcia „zainspirowanej przez zwolenników migracji niesprawiedliwej procedury z art. 7 opartej na pełnym kłamstw raporcie (europosłanki Judith) Sargentini”.

Nie wyrzekamy się też tego, że organizacje określające się jako obywatelskie, ale w istocie prowadzące działalność polityczną trzeba odciąć od finansowania unijnego, bo fundusze unijne wykorzystują na organizowanie migracji i niszczenie suwerenności narodowej państw członkowskich

— oznajmił też Fidesz, odnosząc się do postulatu parlamentu węgierskiego, by podejmujące działalność polityczną „partie i organizacje udające NGO” nie były wspierane z budżetu UE.

Krytyka ze strony węgierskiej opozycji

Fidesz potępił też partie opozycyjne, które skrytykowały premiera po szczycie, i zaznaczył, że Europa i Węgry powinny teraz skoncentrować wszystkie swe wysiłki na naprawianiu szkód gospodarczych spowodowanych przez pandemię koronawirusa, na ochronie miejsc pracy i na tworzeniu nowych miejsc pracy.

Orban ocenił po szczycie na wspólnej konferencji prasowej z premierem Mateuszem Morawieckim, że Polska i Węgry osiągnęły wszystkie cele, jakie sobie postawiły. Mówił też, że „jakakolwiek próba połączenia praworządności z budżetem została od razu skutecznie odrzucona”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Waszczykowski: Ideolodzy w UE nie zrezygnowali z tego, aby nam zaszkodzić i przynajmniej część pieniędzy zablokować

Później Orban zamieścił na Facebooku wpis: „Wywalczyliśmy to” i podziękował wszystkim za słowa wsparcia. Podsumował też, że na szczycie było „92 godziny pracy, 12 godzin odpoczynku, 0 godzin rozrywki” i zakończył „Teraz dwa dni spania”.

mly/PAP