Unijni przywódcy powrócili w sobotę o godz. 21 do rozmów w formacie 27 państw. Szef Rady Europejskiej Charles Michel przeprowadził konsultacje w mniejszych grupach, ale na razie nie zdecydował się na przedstawienie nowych propozycji na piśmie. Głównym tematem podczas kolacji jest praworządność.
Trzeba się mentalnie przygotować na niedzielę z Radą Europejską
— napisał PAP jeden z unijnych dyplomatów. Oddaje to nienajlepszy nastrój jaki panuje na szczycie w Brukseli mimo dwóch dni rozmów.
Michel - jak twierdzą dyplomaci - nie przedstawił przywódcom na kolacji nowych propozycji na piśmie. Niewykluczone, że stanie się to dopiero po wymianie poglądów nad tym co zaprezentowane zostanie liderom ustnie.
Osiem godzin przerwy po porannym posiedzeniu zostało wykorzystane do spotkań bilateralnych i w mniejszych gronach. Pierwszą rundę konsultacji Michel przeprowadził z przywódcami tzw. oszczędnej czwórki, czyli Austrii, Danii, Szwecji i Holandii oraz przywódcami Francji, Niemiec, Włoch, Hiszpanii, Grecji i Portugalii.
Dwie barykady
Kraje te są po dwóch stronach barykady jeśli chodzi o podejście do planowanych unijnych finansów, w tym zwłaszcza do mającego wynosić 750 mld euro funduszu odbudowy ze skutków pandemii koronawirusa. Po tym jak Michel ogłosił, że chce zmniejszyć w nim wysokość grantów kanclerz Austrii Sebastian Kurz komentował, że sprawy idą w dobrym kierunku. Z kolei premier Włoch Giuseppe Conte mówił, że rozmowy utknęły w martwym punkcie. Wielkość kwot to nie jedyny problem. Źródła informowały, że cały czas nie ma porozumienia co do mechanizmu zarządzania wypłatami pieniędzmi. Holandia chciała, aby decyzje w tej sprawie były podejmowane przez unijnych ministrów finansów jednomyślnie. Podstawą miałaby być ocena złożonych przez stolice planów reform i ich realizacji. Na takie rozwiązanie nie chcą się zgodzić państwa południa UE obawiając się dyktowania im polityk.
Michel spotkał się też w przerwie z premierem Mateuszem Morawieckim oraz osobno z premierem Węgier Viktorem Orbanem. Ten ostatni zaproponował wykreślenie odniesień do praworządności z tekstu dotyczącego wieloletniego budżetu unijnego i funduszu odbudowy.
W porannej propozycji Michela, choć ugiął się on pod żądaniami grupy oszczędnych krajów, kwestia powiązania wypłat z praworządnością była utrzymana. Do sobotniej kolacji nie było jednak większych dyskusji na ten temat.
Neutralność klimatyczna
W propozycji Michela niezmieniona została też warunkowość dotycząca zobowiązania się do osiągnięcia neutralności klimatycznej w 2050 roku dla krajów mających korzystać ze środków z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Polska jest mocno zainteresowana tą sprawą, bo ma być największym odbiorcą unijnych funduszy w tym obszarze.
AKTUALIZACJA
Drugi dzień obrad przywódców państw i rządów na szczycie w Brukseli nie przyniósł porozumienia ws. budżetu na lata 2021-2027 oraz funduszu odbudowy. Jak poinformował rzecznik szefa Rady Europejskiej liderzy wznowią rozmowy w niedzielę w południe.
Charles Michel nie zdecydował się na przedstawienie nowych propozycji wieczorem. Kolacja - jak informowały źródła - była poświęcona kwestii powiązania budżetu UE z praworządnością. Według nieoficjalnych informacji rozmowa na ten temat była trudna.
Nie można było się spodziewać łatwej debaty na temat praworządności. Po raz pierwszy liderzy poważnie omawiają warunkowość (powiązanie praworządności z budżetem - PAP), odkąd została zaproponowana w 2018 roku
— podkreślił źródło unijne.
Michel przedstawi nowe propozycje
Szef Rady Europejskiej Charles Michel przedstawi w niedzielę unijnym przywódcom nowe propozycje dotyczące budżetu UE na lata 2021-2027 oraz ws. funduszu obudowy gospodarki po kryzysie wywołanym pandemią - poinformowało PAP źródło unijne.
Sobota, która była drugim dniem obrad przywódców państw i rządów nie przyniosła porozumienia. Liderzy mają wznowić rozmowy w niedzielę w południe, choć początkowo planowano, że szczyt potrwa tylko dwa dni.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/509909-drugi-dzien-obrad-przywodcow-unijnych-bez-porozumienia