Zmarł Phillipe Monguillot,kierowca autobusu, ciężko pobity w niedzielę przez grupę pasażerów po tym, gdy zwrócił uwagę mężczyźnie za brak maseczki ochronnej i biletu- informuje w poniedziałek agencja AFP.
Grupa pasażerów zaatakowała kierowcę autobusu w Bayonne w południowo zachodniej Francji w niedzielę wieczór, po tym, gdy zwrócił uwagę 30-letniemu mężczyźnie, że ten nie posiadał obowiązkowej w transporcie publicznym maseczki ochronnej i biletu.
Do ataku na kierowcę doszło w dzielnicy Balichon. Kierowca odmówił wpuszczenia mężczyzny do autobusu, po czym został rzucony na ziemię i skopany. Sprawcy uciekli, policji jednak udało się aresztować napastnika oraz jego czterech pomocników.
Pobity kierowca został przewieziony do szpitala, jednak mimo udzielonej mu pomocy zmarł.
Jak informuje źródło policyjne, sprawcy to „ludzie z marginesu społecznego; alkoholicy i narkomani”, są znani policji od dawna.
Byliśmy świadkami szczególnie gwałtownego i barbarzyńskiego aktu
— oświadczył burmistrz miasta Jean-Rene Etchegeray. Wyraził nadzieję, że sprawcy zostaną surowo ukarani.
Zabity przez imigrantów
Ulicami Bayonne przeszedł wielotysięczny „Biały Marsz”. Sprawcami zabójstwa są mężczyźni o imionach i nazwiskach wskazujących na imigranckie pochodzenie lub korzenie: Selim Z., Moussa B., Mohamed C.
W Bayonne 59-letni kierowca autobusu Phillipe Monguillot został brutalnie zamordowany po tym jak zwrócił uwagę 4 pasażerom na gapę Mohammedowi A., Mohammedowi C., Moussie B. i Selimowi Z. że powinni założyć maski. Pobili go na śmierć.
mly/PAP/baskulture.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/508828-nie-zyje-kierowca-autobusu-z-bayonne-skatowali-go-imigranci