„Kraje, które systematycznie naruszają zasady praworządności, muszą liczyć się z mniejszymi pieniędzmi płynącymi z Brukseli” - powiedział w wywiadzie dla „Die Welt” Michael Roth, niemiecki minister ds. europejskich.
Europa to gra zespołowa?
Na początku rozmowy z „Die Welt” Michael Roth przekonywał, że Unia Europejska nie jest kontrolowana przez Niemcy.
Nie, Europa była, jest i pozostanie grą zespołową. Dołożymy wszelkich starań, aby razem i solidarnie wyjść z tego poważnego kryzysu
— mówił niemiecki minister ds. europejskich.
Politycy pytani o obecną sytuacją w Unii Europejskiej, wskazują: „nacjonaliści i populiści tylko czekają na nasze potknięcie”.
To, że państwa członkowskie nie ufają sobie wystarczająco, jest smutnym dziedzictwem kryzysu finansowego i kryzysu migracyjnego
— podkreślił Timmermans.
Nacjonaliści i populiści tylko czekają na nasze potknięcie. Zbyt długo byliśmy naiwnie przekonani, że europejskie wartości ostatecznie zwyciężą na całym świecie
— dodał Roth.
Polska i Węgry? Praworządność powiązana z budżetem
Politycy zostali również zapytani o kwestie związane z praworządnością. „W krajach - takich jak Węgry i Polska - zagrożone są podstawowe prawa obywatelskie” - stwierdził dziennikarz.
Chcemy wprowadzić dwa instrumenty. Jednym z nich jest kontrola praworządności, w ramach której wszystkie państwa członkowskie pozwolą się poddać kontroli Rady UE
— odpowiedział Roth.
Chcemy też ściślej powiązać praworządność i pieniądze. Kraje, które systematycznie naruszają zasady praworządności, muszą liczyć się z mniejszymi pieniędzmi płynącymi z Brukseli
— dodał.
W rozmowie nie zabrakło tematu neutralności klimatycznej i polityki UE w tym zakresie.
Jako jedyni na świecie możemy pokazać, że ochrona klimatu, silne państwo opiekuńcze, liberalny porządek społeczny i nowoczesna gospodarka idą razem
— stwierdził Roth.
xyz/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/508818-timmermans-i-roth-o-przyszlosci-ue-padlo-pytanie-o-polske