Przez 30 lat urzędnicy w Berlinie oddawali „trudne” dzieci pod opiekę pedofilom. Dopiero dziś berliński senat zaczyna rozliczać ciemne akapity swojej historii, czyli współpracę ze znanym reformatorskim pedagogiem i pedofilem. Nie oznacza to jednak, że ofiary mogą liczyć na zadośćuczynienie.
Ulrich miał 13 lat, gdy uciekł z domu dziecka i prostytuował się przy berlińskim Dworcu Zoo, by zdobyć pieniądze na narkotyki. Nie miał domu, rodziny, nie umiał też czytać ani pisać. „Jego jedyną zaletą było…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/508719-pan-profesor-i-mali-chlopcy