Brytyjski premier Boris Johnson potępił starcia między antyrasistowskimi demonstrantami, sympatykami skrajnej prawicy i policją, do których doszło w sobotę w Londynie.
Na naszych ulicach nie ma miejsca dla rasistowskiego bandytyzmu. Każdy, kto zaatakuje policję, spotka się z pełną mocą prawa. Te marsze i protesty zostały podważone przez przemoc i naruszają obowiązujące wytyczne. Na rasizm nie ma miejsca w Wielkiej Brytanii i musimy pracować razem, aby to urzeczywistnić
— napisał na Twitterze.
Znajdujemy się w bezprecedensowej sytuacji zagrożenia zdrowia publicznego i każdego dnia mówiłam, podobnie jak policja w całym kraju i w Londynie, że te protesty, te zgromadzenia, są nielegalne i zniechęcamy do udziału w nich
— oświadczyła z kolei minister spraw wewnętrznych Priti Patel.
Wcześniej w sobotę londyńskie służby medyczne informowały, że w zamieszkach obrażenia odniosło co najmniej 15 osób, w tym dwóch policjantów, a sześć osób odwieziono do szpitali.
Skrajna prawica broniła pomników
Do starć doszło zarówno na Parliament Square i w rządowej dzielnicy Whitehall, gdzie część zwolenników skrajnej prawicy - którzy przyjechali, by bronić pomników przed aktami wandalizmu ze strony antyrasistowskich aktywistów - rzucała butelkami i racami w kierunku policji, jak również w Hyde Parku, gdzie manifestowali sympatycy ruchu Black Lives Matter.
Policji nie udało się odseparować od siebie obu grup i w niektórych punktach Londynu - m.in. na Trafalgar Square i w pobliżu dworca Waterloo - doszło do bezpośrednich starć między nimi, przy czym agresji dopuszczali się członkowie jednego i drugiego obozu.
Kilkaset uczestników demonstracji pozostało na ulicach po godz. 17, gdy zgodnie z rozporządzeniem policji miały się one skończyć, ale obecnie policja jak się wydaje opanowała sytuację i zarówno z Parliament Square, jak i Whitehall protestujący zostali już usunięci.
mly/PAP
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/504609-uczestnicy-protestow-blm-starli-sie-ze-skrajna-prawica