Trwa pandemia koronawirusa SARS-CoV-2, wywołującego groźne dla życia zapalenie płuc Covid-19. Zakażenie koronawirusem stwierdzono dotychczas u ponad 7,4 mln ludzi na całym świecie, ponad 417 tys. osób zmarło. W wielu krajach wdrażany jest kolejny etap łagodzenia restrykcji wprowadzonych w związku z pandemią.
CZYTAJ TAKŻE:
Węgrzy utyli średnio o kilogram podczas pandemii
Średnio o kilogram utyli Węgrzy od początku pandemii – wykazał opublikowany w piątek sondaż przeprowadzony m.in. przez Narodowy Urząd Bezpieczeństwa Łańcucha Żywnościowego (Nebih) i Uniwersytet w Debreczynie; o badaniu poinformował portal Infostart.
Badanie wykazało, że mieszkańcy jedli mniej więcej tyle samo co zwykle, ale z powodu zamknięcia w czterech ścianach dużo mniej się ruszali. Sporo osób utyło więcej niż kilogram, ale jednocześnie co 10. osoba uprawiała sport częściej niż wcześniej, więc chudła.
O ile wcześniej Węgrzy chodzili do sklepu spożywczego 2-3 razy w tygodniu, o tyle podczas pandemii zaczęli chodzić przeciętnie raz. To z kolei spowodowało, że kupowali dużo świadomiej. Wzrosła też konsumpcja żywności o długim okresie przydatności do spożycia, spadła natomiast konsumpcja alkoholi i napojów energetycznych.
Na początku pandemii masowo robiono większe zakupy pod wpływem paniki. W badaniu wiele osób uznało to za pożyteczne – 75 proc. ankietowanych zadeklarowało, że chcą robić zapasy także w przyszłości.
W momencie badania jedno gospodarstwo domowe miało przeciętnie 36 kg zapasów żywności, co wystarczyłoby na 2 tygodnie. Około jednej trzeciej stanowiły napoje, przede wszystkim wody mineralne.
Najważniejszy wniosek z badania jest taki, że wiele osób wykorzystało ostatnie miesiące na to, by zacząć samemu gotować, zdrowiej się odżywiać i zwracać uwagę na bezpieczeństwo żywienia – podkreślił kierownik badania Gyula Kasza.
Badanie przeprowadzono w pierwszej połowie maja na reprezentatywnej próbie 3000 osób.
Twitter zawiesił 170 tys. kont związanych z chińską dezinformacją
Amerykańska platforma społecznościowa Twitter ogłosiła w czwartek zawieszenie 170 tys. kont używanych w kampanii dezinformacji, wspieranej przez rząd Chin i polegającej na przekazywaniu korzystnych dla niego treści, w tym dotyczących pandemii koronawirusa.
Platforma zawiesiła sieć złożoną z 23 750 kont, wykazujących się dużą aktywnością oraz większą sieć około 150 tys. kont, używanych do nagłaśniania tego przekazu – podała agencja Reutera.
Oprócz tego zlikwidowano również dwie mniejsze, wspierane przez rządy państw operacje wpływu, które przypisano Rosji i Turcji. Obie skupiały się na użytkownikach wewnątrz tych krajów.
Według Twittera chińskie sieci były związane z ujawnionymi w ubiegłym roku operacjami wpływu na tej platformie oraz na Facebooku i w należącym do Google serwisie YouTube. Operacje te miały służyć rozpowszechnianiu mylących treści na temat sytuacji politycznej w Hongkongu, gdzie trwały prodemokratyczne protesty.
Najnowsza operacja też skupiała się w dużej mierze na Hongkongu, ale promowała również treści dotyczące pandemii koronawirusa, mieszkającego w USA chińskiego miliardera Guo Wenguia oraz, w mniejszym stopniu, Tajwanu – oceniają analitycy.
Aktywność dotycząca Covid-19 wzrosła pod koniec stycznia i osiągnęła szczyt w marcu. Głównym motywem było wychwalanie Chin za reakcję na pojawienie się koronawirusa, którą czasami porównywano do reakcji USA i Tajwanu oraz wykorzystywano do ataków na aktywistów w Hongkongu – oceniło Obserwatorium Internetu na Uniwersytecie Stanforda.
Twitter jest w Chinach kontynentalnych zablokowany, podobnie jak Instagram, Facebook, YouTube, Google oraz strony internetowe wielu zagranicznych mediów. W ostatnich latach konta na Twitterze i Facebooku zakłada jednak rosnąca liczba chińskich dyplomatów, którzy wykorzystują je do atakowania krytyków komunistycznego rządu Chin na całym świecie.
683 nowe zakażenia koronawirusem, 16 kolejnych zgonów na Ukrainie
Na Ukrainie w ciągu ostatniej doby wykryto 683 przypadki zakażenia koronawirusem, 16 pacjentów z Covid-19 zmarło, a 426 wyzdrowiało - przekazało w piątek ministerstwo ochrony zdrowia. Bilans zakażonych wzrósł do 29 753, zgonów do 870, a wyleczonych do 13 567.
Dzień wcześniej informowano o 689 nowych zakażeniach koronawirusem i był to najwyższy dobowy bilans infekcji od początku pandemii.
Ogółem najwięcej zakażeń SARS-CoV-2 potwierdzono dotychczas w obwodzie czerniowieckim (3831) i w Kijowie (3766).
W kraju przeprowadzono do tej pory ok. 468 tys. testów metodą PCR na obecność koronawirusa oraz ok. 69 tys. testów na jego przeciwciała - podało Centrum Zdrowia Publicznego.
W Ontario, największej prowincji Kanady, od piątku dalsze odmrażanie gospodarki
Ontario, prowincja, w której mieszka 40 proc. ludności Kanady, wchodzi od piątku w drugą fazę znoszenia restrykcji, związanych z pandemią koronawirusa. Wyjątkiem jest stolica prowincji, Toronto.
Będzie można korzystać z usług fryzjera, kosmetyczki i tatuażystów. Możliwe też będzie odwiedzanie atrakcji turystycznych i artystycznych – jeśli będzie możliwy przejazd samochodem. Wznowiona zostanie produkcja filmowa i telewizyjna. W fazie drugiej zyska również turystyka, bo będzie można korzystać z plaż w parkach narodowych, prywatnych kempingów, basenów, wycieczek z przewodnikiem, a także wycieczek do producentów win, piwa i destylarni mocniejszych alkoholi.
Restauracje, bary oraz popularne food trucki będą mogły serwować jedzenie nie tylko na wynos, ale także w ogródkach, które będzie można poszerzyć o przyległe części parkingów.
Ontario zezwala też na otwarcie przedszkoli, które dotychczas działały bardziej jako pomoc w sytuacjach nagłych.
Powiększona została liczebność dozwolonych zgromadzeń, z pięciu do 10 osób.
Jednak z mniejszych restrykcji fazy drugiej nie będzie się cieszyć największe miasto Kanady i stolica Ontario, czyli Toronto i sąsiadujące z Toronto miasta, ani rejony graniczące z USA. Rząd prowincji zapowiedział, że aktualizacje decyzji będą rozważane co tydzień.
Toronto jest jednym z najciężej dotkniętych pandemią kanadyjskich miast - z 8019 osób zmarłych w wyniku Covid-19 w Kanadzie, według danych publicznego nadawcy CBC, 956 czyli prawie 12 proc. to mieszkańcy Toronto. W czwartek został hospitalizowany jeden z radnych miasta, bratanek premiera Ontario.
Niemniej Toronto już się przygotowuje do przyszłych zmian - w czwartek burmistrz miasta John Tory poinformował, że od 2 lipca pasażerowie komunikacji miejskiej (TTC) będą musieli używać maseczek. Tory podkreślił, że miasto zdaje sobie sprawę, że łagodzenie obostrzeń oznacza więcej pasażerów w TTC. Jednocześnie miasto postanowiło rozdystrybuować 1 mln maseczek w tych rejonach miasta, gdzie mieszkają osoby niezamożne i gdzie są „zmarginalizowane” społeczności.
Obowiązek zasłaniania twarzy został wprowadzony od 1 czerwca w stolicy kraju Ottawie (która również znajduje się w prowincji Ontario).
W Kolumbii Brytyjskiej, Saskatchewan i Manitobie druga faza łagodzenia obostrzeń zaczęła się już trzy tygodnie temu. W czwartek władze Kolumbii Brytyjskiej podały, że przez sześć kolejnych dni nie notowano żadnych zgonów z powodu koronawirusa.
Ontario i sąsiedni Quebec to dwie prowincje Kanady, w których jest najwięcej przypadków zakażenia SARS-CoV-2. Z 97530 potwierdzonych do czwartku przypadków koronawirusa w Kanadzie, 85029, czyli ponad 87 proc., to Ontario (32,3 proc)i Quebec (54,8 proc.). Jednak Quebec łagodził restrykcje wcześniej niż Ontario, wprowadzając swoją „fazę drugą” jeszcze w maju.
Rząd Ontario przyjął zasady łagodzenia restrykcji dla 14,5 mln mieszkańców prowincji pod koniec kwietnia, podobnie jak inne prowincje Kanady. Plan Ontario nie ma dat, każdy z etapów ma potrwać od dwóch do czterech tygodni, po których lekarze będą określać, czy zaostrzyć zasady, utrzymać obowiązujące lub dalej łagodzić obostrzenia. Ontario czeka teraz na fazę trzecią, określoną jako „nowa normalność”.
Zbieżność w czasie sprawiła, że Ontario wprowadza ogłoszone w miniony poniedziałek zasady łagodzenia restrykcji dzień po sesjach giełd naznaczonych spadkami, powodowanymi obawami przed drugą falą pandemii. Indeks S&P/TSX Composite torontońskiej giełdy stracił w czwartek ponad 4 proc., podobnie jak główne indeksy giełd europejskich. Również sesja na Wall Street zakończyła się spadkami. Komentatorzy wskazywali, że to największa wyprzedaż akcji od marca br., a rynki obawiają się drugiej fali koronawirusa. Pretekstem do realizacji zysków stały się informacje, że w kilku stanach USA zaczęła ponownie rosnąć liczba przypadków zakażenia koronawirusem.
941 zgonów na Covid-19 podczas ostatniej doby w USA
941 osób zmarło na Covid-19 w ciągu 24 godzin-podał w czwartek wieczorem, w codziennym bilansie, Uniwersytet Johnsa Hopkinsa. Tym samym liczba przypadków śmiertelnych wzrosła w USA do 113 774.
Łączna liczba zakażeń od początku epidemii sięgnęła w USA 2 021 990 przypadków. Ta liczba, jak oceniają eksperci, jest prawdopodobnie znacznie niższa niż w rzeczywistości, z powodu trudności napotkanych w dostępie do testów na początku epidemii.
Stany Zjednoczone codziennie rejestrują około 20 000 nowych przypadków koronawirusa i usiłują zejść z tego pułapu. Na niektórych obszarach wiejskich, liczba hospitalizacji jest teraz jednak wyższa niż przed miesiącem.
Amerykański sekretarz skarbu Steven Mnuchin ostrzegł, że kraj nie może „ponownie zamknąć gospodarki”.
Myślę, że nauczyliśmy się, że jeśli zamkniemy gospodarkę, to spowodujemy więcej szkód
— dodał, wyjaśniając, że możliwości testowania i leczenia szpitalnego sa teraz wystarczające, aby uniknąć dalszego rozszerzania się epidemii.
Prezydent USA Donald Trump stoi na stanowisku, że jego kraj „w znacznym stopniu przezwyciężył” kryzys i wezwał gubernatorów do złagodzenia ograniczeń w swoich stanach.
Według naukowców z University of Massachusetts 4 lipca, w dniu amerykańskiego święta narodowego, liczba zgonów na Covid-19 w USA powinna zbliżyć się do 130 tysięcy.
1239 zgonów na Covid-19 podczas ostatniej doby w Brazylii
Brazylijskie ministerstwo zdrowia poinformowało w czwartek o 1239 zgonach na Covid-19 podczas ostatniej doby. Liczba ofiar śmiertelnych przekroczyła 40 000.
Brazylia, według danych ministerstwa zdrowia, odnotowała łącznie, od początku pandemii, 802 828 tysięcy potwierdzonych przypadków koronawirusa, wliczając 30 412 nowych infekcji odnotowanych podczas ostatniej doby.Od początku pandemii wyleczono 345 595 osób, 40 919 osób zmarło.
Pod względem ilości zakażeń Brazylia zajmuje drugie miejsce, za Stanami Zjednoczonymi, które mają około 2 milionów zainfekowanych, natomiast pod względem śmiertelności jest na trzecim miejscu, za USA (blisko 113 tys. zgonów) i Wielką Brytanią (ponad 41 tys.).
Według wielu ekspertów rzeczywista liczba infekcji jest o wiele wyższa, a co więcej, Brazylia stoi w obliczu „trzeciej fazy epidemii”: do wielkich miast masowo napływają w poszukiwaniu pomocy lekarskiej chorzy z prowincji.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/504369-raport-ze-swiataponad-40-tys-ofiar-koronawirusa-w-brazylii
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.