Na początku maja pisałem na portalu wPolityce o 500 noworodkach urodzonych na Ukrainie w ramach surogacji komercyjnej i nieodebranych z Kijowa przez klientów z zagranicy z powodu koronawirusa.
CZYTAJ TAKŻE: Płaczące noworodki w wylęgarniach ludzi, czyli co zrobić z nieodebranym towarem
Dziś dochodzą kolejne informacje dotyczące tej bulwersującej sprawy. Podczas briefingu w Kijowie rzecznik praw dziecka Mykoła Kuleba wyraził zaniepokojenie przyszłym losem noworodków. Przy okazji ujawnił, że jedno z niemowląt urodzonych na Ukrainie w 2017 roku zostało zamówione przez seryjnego pedofila.
Chodzi o 30-letniego pediatrę Cristiana Carretero, pochodzącego z Barcelony i mieszkającego od 2015 w Szwecji. Zamówił on sobie dziecko w osławionej agencji macierzyństwa zastępczego BioTexCom w Kijowie. Nie zdążył jednak odebrać noworodka, ponieważ w grudniu 2018 roku aresztowała go szwedzka policja.
W maju 2019 roku Cristian Carretero został skazany na 10 lat więzienia i grzywnę w wysokości 3,5 miliona koron (327 tysięcy euro) za popełnienie różnych przestępstw seksualnych (w tym także gwałtów) na około 50 dzieciach w wieku od 2 do 12 lat. Do wspomnianych czynów doszło między październikiem 2015 a listopadem 2017 roku w ramach jego praktyki lekarskiej w kilku placówkach medycznych: w Skelleftea, Skövde, Jönköping i Sztokholmie. W trakcie śledztwa policja znalazła w komputerze i telefonie komórkowym pediatry setki filmów z pornografią dziecięcą.
Oficjalnie na Ukrainie z surogacji komercyjnej mogą korzystać tylko normalne małżeństwa. Nie mają takiego prawa ani osoby samotne, ani homoseksualiści. Carretero spełniał podstawowy warunek, ponieważ ożenił się w 2017 roku z lekarką z Malagi. Zaraz po ślubie zamówili oni sobie dziecko na Ukrainie. Gdy pediatra został aresztowany, żona natychmiast złożyła wniosek o rozwód. Istnieje podejrzenie, że ich małżeństwo było tylko przykrywką. Wiadomo, że obowiązujące na Ukrainie prawo jest obchodzone przez fikcyjne małżeństwa. Mówił o tym ponad miesiąc temu wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Geraszczenko, który wspominał, że klientami „swoistego supermarketu handlującego noworodkami” byli m.in. „obywatele Chińskiej Republiki Ludowej – samotni mężczyźni określonej orientacji” wraz ze swymi „fikcyjnymi żonami”.
Kto wie, dokąd trafią zamówione, urodzone i nieodebrane dzieci, gdy w końcu zgłoszą się ich właściciele. Gdyby nie szwedzka policja, to dwa lata temu jedno z nich trafiłoby w ręce seryjnego pedofila.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/503087-dziecko-urodzone-z-surogacji-zamowil-seryjny-pedofil