Premier Węgier Viktor Orban oświadczył w piątek, że trzeba spokojnie przeanalizować proponowany przez Komisję Europejską mechanizm odbudowy wartości 750 mld euro, ale postulowany sposób podziału środków uznał za „absurdalny i perwersyjny”. Mówił o tym w Radiu Kossuth.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Te 750 mld euro miałoby zostać uzyskane nie pracą(…), tylko pochodzić z zaciągniętego wspólnie kredytu. Węgrowi od razu zapala się w głowie czerwona lampka. W dodatku w propozycji figuruje, że nie wystarczy wspólne zaciągniecie, ale też wspólnie bierzemy na siebie gwarancje spłaty
— oznajmił Orban.
Jak zaznaczył, oznacza to, że jeśli Grecy, Włosi czy Francuzi nie mogliby spłacić swojej części kredytu, musieliby to zrobić Węgrzy.
Jedne państwa będą spłacały długi innych?
Założeniem liczącego 750 mld euro mechanizmu odbudowy, który będzie dodatkiem do budżetu unijnego o wartości 1,1 bln euro, jest emisja przez KE obligacji, zgromadzenie odpowiednich środków i rozdysponowywanie ich wśród krajów członkowskich w postaci grantów lub pożyczek. KE zakłada, że spłata tych obligacji rozpocznie się po 2027 r. i będzie trwała do 2058 roku.
Według Orbana „europejska historia wkracza więc na drogę, na jakiej jeszcze nie byliśmy i jakiej nie znamy”. Podkreślił, że jeszcze „nad głowami naszych wnuków będzie wisieć ewentualność”, że jeśli któryś kraj nie będzie mógł spłacić kredytu, to oni będą musieli to zrobić.
Orban: Mój instynkt przeciw temu się buntuje
Nie odrzucam z góry tej koncepcji, choć mój instynkt przeciw temu się buntuje, ale radzę, byśmy na zimno i spokojnie przeanalizowali i zdecydowali, czy chcemy iść tą drogą, która może na kilka dekad przesądzić o przyszłości Węgier
— oznajmił.
Ten system podziału „jest rozwiązaniem absurdalnym”
Podkreślił, że z punktu widzenia Węgier w propozycji KE ważnym punktem jest też podział tych pieniędzy. Według niego zwykle przy rozdzielaniu środków pomagano gorzej rozwiniętym w szybszym rozwoju.
Ten system podziału, który nam przedstawiono, jest rozwiązaniem absurdalnym i perwersyjnym, bo bogatsi dostaliby więcej środków niż biedni. To po co to wszystko? To nie w porządku. Finansowanie bogatych z pieniędzy biednych moim zdaniem nie jest dobrym pomysłem
—powiedział.
Jak ocenił, Węgry są jeszcze krajem biednym, choć jeśli uda się zrealizować zaplanowane przez władze posunięcia w celu ponownego uruchomienia gospodarki, to nie tylko przetrwają rok 2020, ale mogą mieć przed sobą fantastyczny rok 2021.
Portal Emerging Europe napisał w czwartek, powołując się na rumuńskiego posła do Parlamentu Europejskiego Siegfrieda Muresana, że najwięcej pieniędzy w ramach mechanizmu odbudowy ma popłynąć do Włoch, Hiszpanii i Francji, odpowiednio 153, 149,3 i 78 mld euro. Węgry miałyby otrzymać 15 mld.
aw/PAP
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/502447-orban-o-mechanizmie-odbudowy-absurdalny-podzial-srodkow