Kolejna odsłona grillowania Polski przez instytucje UE. W poniedziałek ma ukazać się wyjątkowo krytyczny raport PE nt. stanu polskiej praworządności. W rozmowie z RMF FM szef komisji ds. wolności europejskich (LIBE), López Aguilar, mówi wprost, iż jego zdaniem KE powinna silniej uderzać w niepokorne kraje. Jego zdaniem trzeba powiązać wypłatę środków z budżetu UE z przestrzeganiem praworządności.
CZYTAJ TAKŻE:
W ocenie wielu eurodeputowanych rząd PiS idzie coraz bardziej na zwarcie z Unią Europejską. (…) Ostatnio w komisji LIBE wysłuchaliśmy ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, a raptem tydzień temu wiceministra sprawiedliwości Sebastiana Kalety. Nie zauważyliśmy żadnej woli, żadnego sygnału, by dostosować się do europejskiego prawa, by wypełnić postanowienia Trybunału Sprawiedliwości UE
— powiedział w rozmowie z RMF FM López Aguilar. Europoseł oburzył się, że polscy ministrowie używali argumentu o „narodowej tożsamości” i „prymacie prawa krajowego nad unijnym”.
Zdaniem szefa komisji LIBE, polski rząd rzekomo dąży do polexitu.
Polska jest członkiem Unii Europejskiej i jej obywatele chcą być w Unii, ale działania rządu PiS w praktyce prowadzą do swego rodzaju polexitu
— mówił.
„Stan demokracji w Polsce stale się pogarsza”
Hiszpan stwierdził, że stan demokracji w Polsce ulega pogorszeniu.
Stan demokracji w Polsce stale się pogarsza, podobnie jak stan praworządności i ochrony praw podstawowych
— podkreślił. Po czym zaczął pouczać Polaków, czym jest demokracja.
Demokracja oznacza chronienie mniejszości. (…) Żadna większość nie ma prawa łamać praw mniejszości. Dlatego zajmujemy się demokracją w Polsce
— zaznaczył.
Powiązanie środków z budżetu UE z przestrzeganiem praworządności
López Aguilar wyraził niezadowolenie, że Komisja Europejska ma zbyt słabe narzędzia do tego, aby zmusić niepokorne kraje do posłuszeństwa. Jego zdaniem najskuteczniejszym „batem” byłoby powiązanie wypłaty środków z budżetu UE z praworządnością. Aguilar jest przekonany, iż w obecnym Pe jest większość, która zagłosuje za takim powiązaniem
Skuteczniejszym środkiem są pozwy do TSUE. Szef komisji LIBE uważa jednak, że to możliwość odbierania pieniędzy działa najskuteczniej. (…)Dostęp do unijnych środków powinien być uzależniony od pełnego dostosowania się do europejskich standardów demokracji, praworządności i ochrony mniejszości. Żaden kraj, który narusza prawa obywatelskie, nie może mieć dostępu do unijnego budżetu
— mówił.
Jak widać, nawet w dobie wciąż stanowiącej poważne zagrożenie pandemii koronawirusa priorytetem dla niektórych europosłów jest rozliczanie Polski z rzekomego nieprzestrzegania praworządności.
tkwl/rmf24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/501593-znowu-beda-grillowac-polske-raport-pe-nt-praworzadnosci