Świat walczy z koronawirusem. W USA ostatniej doby zmarło 1433 osoby. Jeden z włoskich hoteli pozwał chińskie ministerstwo zdrowia.
CZYTAJ WIĘCEJ: WSZYSTKO o koronawirusie
Izolacja wyludniła Paryż
Jedna czwarta mieszkańców Paryża opuściła stolicę, gdy ogłoszono izolację sanitarną. Masa śmieci wyrzucanych w mieście w czasie epidemii zmniejszyła się o jedną trzecią. Paryż zużywa też o wiele mniej elektryczności.
Podobnie jak w innych metropoliach świata, poprawiło się powietrze, bo po Paryżu jeździ mało samochodów.
Po zapowiedzi izolacji sanitarnej w ciągu kilku dni Paryż opuściło około 600 tys. osób - szacuje urząd statystyczny INSEE. Wyjechali cudzoziemcy i przybysze z prowincji – tutejszy odpowiednik warszawskich „słoików”.
Ze stolicy uciekli również rodowici paryżanie, szczególnie z bogatszych dzielnic, osoby, które mają domy na wsi, gdzie, jak się uważa, warunki izolacji są mniej dokuczliwe niż w mieście.
Publiczne przedsiębiorstwo Sytcom zajmujące się zbiórką śmieci podało, że w ciągu kilku dni po wejściu w życie nakazu pozostawania w domach masa wyrzucanych odpadów zmniejszyła się o 23 proc., a po kilku tygodniach - o 30 proc. w porównaniu z normalną sytuacją.
Wyludnienie Paryża oraz zatrzymanie wielkiej części działalności gospodarczej widać również w zużyciu elektryczności o 34 proc. mniejszym niż przed izolacją.
Podobnie jak w innych miastach świata, w Paryżu zamknięte są szkoły, uniwersytety, muzea i kina. Choć nie było żadnych zakazów działalności hotelowej, 90 proc. hoteli regionu paryskiego nie przyjmuje gości. 95 proc. składów metra stoi w zajezdniach. Nie można napić się calvadosu przy bufecie ani spritza w kawiarnianym ogródku, gdyż wszystkie bistra i restauracje są zamknięte.
7 kwietnia w Paryżu i na bliskich przedmieściach 825 tys. osób było na „częściowym bezrobociu” z powodu zamknięcia ich firm. 82 tys. przedsiębiorstw wstrzymało działalność.
Epidemia uderzyła również w podziemną gospodarkę – podawał w zeszłym tygodniu dziennik „Le Monde”. Kradzieże, oszustwa, wyłudzenia i prostytucja niemal wygasły – stwierdzili autorzy artykułu w tej gazecie.
Erdogan
Epidemia koronawirusa w Turcji „zaczyna osiągać płaskowyż”, a kraj zamierza wrócić do normalnego życia po zakończeniu ramadanu pod koniec maja - oświadczył we wtorek turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan.
Ta pandemia stała się największym kryzysem od czasu drugiej wojny światowej ze względu na jej konsekwencje gospodarcze
— powiedział Erdogan na spotkaniu wideokonferencyjnym z przedstawicielami jego partii AK.
Staramy się maksymalnie przestrzegać środków bezpieczeństwa i w ciągu miesiąca, po zakończeniu ramadanu, jeśli Bóg pozwoli, będziemy chcieli powrócić do normalnego życia
— oświadczył turecki prezydent.
W ramach zaostrzenia ograniczeń w Turcji Erdogan w poniedziałek ogłosił, że w czwartek w 31 miastach zostanie wprowadzona czterodniowa kwarantanna. Decyzja ma związek z początkiem ramadanu, świętego dla muzułmanów miesiąca postu, który rozpoczyna się w piątek. Z kolei na czwartek przypada w Turcji państwowe święto, upamiętniające 100. rocznicę zebrania się jej republikańskiego parlamentu.
W Turcji odnotowano do tej pory 90 980 przypadków zakażenia koronawirusem, co oznacza, że kraj ten ma największą liczbę infekcji poza Europą i USA. Zmarło 2140 osób.
Wielka Brytania: 823 kolejne zgony. Łącznie już 17 337
O 823 wzrosła liczba zgonów z powodu koronawirusa w Wielkiej Brytanii, co oznacza, że łączna liczba ofiar śmiertelnych epidemii w tym kraju wynosi już 17 337 - poinformowało we wtorek po południu ministerstwo zdrowia.
Bilans obejmuje zgony zarejestrowane w szpitalach w ciągu 24 godzin między godz. 17 w niedzielę a godz. 17 w poniedziałek. To wyraźnie więcej niż w poprzednich dwóch dniach, a zwłaszcza w poniedziałek, gdy po raz pierwszy od dwóch tygodni dobowa liczba zgonów spadła poniżej 500.
Kolejne 27 ofiar w Portugalii
Podczas minionej doby liczba ofiar śmiertelnych Covid-19 wzrosła w Portugalii o 27. W sumie wskutek zakażenia koronawirusem zmarły w tym kraju 762 osoby – poinformowało we wtorek ministerstwo zdrowia, wskazując na rekordową liczbę osób wyleczonych.
Przedstawicielka resortu zdrowia Graca Freitas wskazała, że ponownie wskaźnik dobowej śmiertelności powrócił do notowanego od ponad tygodnia poziomu 27-32 nowych zgonów. Przypomniała, że tylko pomiędzy niedzielą a poniedziałkiem liczba nowych ofiar śmiertelnych koronawirusa spadła do poziomu 21 w ciągu doby.
Freitas wskazała na stosunkowo wysoką dynamikę dobowych zakażeń koronawirusem, które utrzymują się powyżej pół tysiąca przypadków. Odnotowała, że w ciągu ostatnich 24 godzin zanotowano w Portugalii 516 nowych pacjentów z Covid-19.
“Do wtorku w całym kraju zanotowaliśmy łącznie 21 379 przypadków zakażenia koronawirusem. Obecnie w szpitalach przebywają 1172 osoby, z których 213 na oddziałach intensywnej terapii” - powiedziała na konferencji w Lizbonie Graca Freitas.
Przedstawicielka służb sanitarnych Portugalii odnotowała, że podczas ostatnich 24 godzin nastąpił rekordowy w tym kraju wzrost liczby pacjentów wyleczonych z Covid-19. W ciągu doby ich grono wzrosło o 307 do 917.
Freitas ujawniła, że w ostatnich godzinach, po wykryciu licznych przypadków zachorowań na Covid-19, konieczna była ewakuacja 169 osób, głównie emigrantów, z jednego z hosteli w Lizbonie do położonej w pobliżu stolicy jednostki wojskowej Ota.
Włochy przeprowadzają najwięcej testów na jednego mieszkańca
Włochy są krajem Europy, w którym przeprowadzono najwięcej testów na obecność koronawirusa w przeliczeniu na liczbę mieszkańców - powiedział we wtorek nadzwyczajny komisarz do spraw epidemii Domenico Arcuri. Liczba testów przekroczyła już milion - dodał.
Na konferencji prasowej w siedzibie Obrony Cywilnej w Rzymie Arcuri mówił, że we Francji na 100 tysięcy mieszkańców wykonano 510 testów, w Wielkiej Brytanii 710, w Hiszpanii 1990, w Niemczech 2063, a we Włoszech 2244.
W Wilnie kobieta zarażona koronawirusem urodziła dziecko
W Wilnie kobieta zakażona koronawirusem urodziła we wtorek dziecko. Minister zdrowia Aurelijus Veryga poinformował, że stan zdrowia matki i noworodka jest dobry.
Jak dotąd, wszystko jest dobrze
— powiedział podczas konferencji prasowej minister.
Matka i dziecko przebywają w osobnych salach. Test na obecność koronawirusa u dziecka zostanie wykonany po upływie doby od porodu.
Na Litwie wszystkie kobiety w ciąży są badane na obecność Covid-19.
Litewski resort zdrowia poinformował we wtorek, że w kraju ogólna liczna zakażeń koronawirusem wynosi 1350; zmarło dotychczas 38 osób.
Iran: 88 ofiar w ciągu doby
W ciągu ostatniej doby w Iranie zmarło 88 osób zakażonych koronawirusem, co zwiększyło liczbę ofiar śmiertelnych Covid-19 w tym kraju do 5 297 - poinformowało we wtorek irańskie ministerstwo zdrowia.
W sumie od początku pandemii w Iranie zakażone zostały 84 802 osoby.
Władze Iranu walczą o powstrzymanie rozprzestrzeniania się bardzo zakaźnej choroby układu oddechowego Covid-19, ale obawiają się również, że środki mające na celu ograniczenie życia publicznego w celu powstrzymania wirusa mogłyby zniszczyć i tak już obciążoną amerykańskimi sankcjami gospodarkę.
W poniedziałek minister spraw zagranicznych Iranu Mohammad Dżawad Zarif na spotkaniu z prezydentem Syrii Baszarem el-Asadem w Damaszku powiedział, że administracja USA pokazała swoją - jak to ujął - „nieludzką rzeczywistość”, odmawiając Iranowi i Syrii zniesienia sankcji, gdy koronawirus rozprzestrzenia się po całym świecie.
Ukraina walczy z fake newsami nt. koronawirusa
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała we wtorek o wykryciu 207 osób szerzących fake newsy o Covid-19 od początku obowiązywania w kraju ograniczeń związanych z pandemią. Zablokowano ponad 2 tys. społeczności internetowych z łączną liczbą odbiorców wynoszącą 800 tys. osób.
Połowa ujawnionych osób została już pociągnięta do odpowiedzialności administracyjnej za rozpowszechnianie pogłosek, które mogą spowodować panikę albo naruszenie porządku publicznego - dodano w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej SBU.
Według służby 10 „agitatorów” działało na zlecenie strony rosyjskiej. Wobec nich wszczęto sprawy karne.
SBU poinformowała, że jeden z „agitatorów” w obwodzie połtawskim był administratorem ponad 10 społeczności internetowych, których członkami było prawie 20 tys. osób. Zamieszczał tam m.in. fałszywe informacje dotyczące pandemii, wzywał do separatyzmu i zmian granic państwowych - dodano.
W obwodzie kirowohradzkim działała „cała sieć antyukraińskich agitatorów”, którzy szerzyli w internecie fake newsy o kwarantannie, publikowali materiałym o charakterze terrorystycznym i werbowali Ukraińców do tzw. Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej - napisało SBU.
Od 15 maja otwarte kościoły i restauracje w Austrii
Kanclerz Austrii Sebastian Kurz poinformował we wtorek o kolejnej fazie znoszenia restrykcji. Od 15 maja na nowo mają zostać otwarte lokale gastronimiczne, a kościoły i świątynie będą mogły ponownie sprawować nabożeństwa.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej Kurz zapowiedział też, że od 15 maja zacznie się proces otwarcia szkół dla większości roczników uczniów. Już wcześniej ogłoszono, że od początku maja do szkoły pójdą uczniowie z ostatnich klas.
Zmierzamy tu w Austrii szybciej niż inne kraje w kierunku nowej normalności
— powiedział szef rządu. Dodał, że częścią tej normalności będą maski ochronne.
Premier Włoch: W tym tygodniu plan łagodzenia restrykcji
Premier Włoch Giuseppe Conte zapowiedział we wtorek, że w bieżącym tygodniu rząd przedstawi program przejścia do drugiej fazy walki z epidemią i łagodzenia restrykcji. Zastrzegł, że nie można osłabiać ostrożności, by zadowolić opinię publiczną, firmy czy regiony.
Odnosząc się w mediach społecznościowych do prac nad przejściem do drugiej fazy epidemii i stopniowego odchodzenia od restrykcji, przedłużonych do 3 maja włącznie, szef rządu przyznał, że „wielu obywateli jest zmęczonych wysiłkami, jakie dotąd zostały poczynione, i chciałoby znaczącego złagodzenia tych kroków czy wręcz ich zniesienia”. Dodał, że na wznowienie działalności czeka wiele firm i placówek handlowych.
Chciałbym móc powiedzieć: „otwieramy wszystko, natychmiast, ruszamy jutro rano”
— dodał. Zaznaczył jednak, że taka decyzja byłaby nieodpowiedzialna i doprowadziłaby do niekontrolowanego wzrostu krzywej zakażeń, przekreślając wszystkie dotychczasowe wysiłki.
Conte podkreślił, że dla rządu priorytetem jest ochrona zdrowia obywateli i dlatego nie można pozwolić sobie na żadne nagłe działanie.
Nie możemy porzucić linii maksymalnej ostrożności, także w perspektywie otwarcia kraju
— zaznaczył premier. Wyraził przekonanie, że rząd nie może podejmować decyzji, by zadowolić część opinii publicznej lub niektóre sektory produkcji, firmy albo regiony.
Plan złagodzenia obostrzeń musi uwzględniać wszystkie dane, być „poważny i naukowy”, nie może lekceważyć żadnego szczegółu - wskazał.
Szef rządu podkreślił, że przejście do drugiej fazy wymaga reorganizacji zasad pracy, transportu, handlu. Pracuje nad tym zespół ekspertów i naukowców - przypomniał.
Musimy działać na podstawie programu krajowego, który weźmie jednak pod uwagę szczegóły każdego terytorium
— napisał.
Musimy maszerować zjednoczeni i zachować ducha wspólnoty. To jest nasza siła
— apelował Conte.
Przestańmy być surowi wobec naszego kraju. Cały świat przeżywa trudności. Możemy być dumni z tego, jak stawiamy czoło tej bardzo ciężkiej próbie
— dodał premier.
Francja: Obok epidemii koronawirusa w kraju panuje plaga donosicielstwa
We Francji obok epidemii koronawirusa szaleje inna plaga - donosicielstwa. Linie policyjne są przeciążone telefonami od osób, które przekazują informacje o swoich nieprzestrzegających obostrzeń sanitarnych sąsiadach - donoszą francuskie media.
W Bordeaux 70 proc. telefonów na 17 (policyjny numer alarmowy - PAP) to donosy, to samo dzieje się w wielu innych miastach oraz w Paryżu, gdzie prefektura policji zaapelowała do mieszkańców by nie powiadamiali jej o nieprzestrzeganiu izolacji sanitarnej
— mówił w wywiadzie radiowym sekretarz generalny zrzeszającego policjantów związku zawodowego Alternative police, Denis Jacob.
Tłumaczył następnie, że ludzie składający donosy na „dzieci, które bawią się na ulicy czy na sąsiada, który 5 razy wyprowadził psa” utrudniają działanie policji, gdyż funkcjonariusze mają obowiązek sprawdzenia czy sygnały są prawdziwe.
Tracimy na to mnóstwo czasu zamiast interweniować w sprawach, na przykład, napadów
— skarżył się związkowiec.
Sytuacja się nie zmienia, mimo wezwań policji, by kontrolowanie izolowanych osób pozostawić odpowiednim służbom.
Według Jacoba donosicielstwo przybiera ogromne, niewidziane od czasów II wojny światowej rozmiary. To zjawisko występujące zawsze podczas kryzysów politycznych, wojen i epidemii - wyjaśnia socjolog Xavier Rousseaux cytowany przez dziennik „20 minutes”.
Obywatele odczuwają braki w zaopatrzeniu, nie mogą się swobodnie przemieszczać i ponoszą straty ekonomiczne, co sprzyja takiemu zachowaniu
— tłumaczy badacz.
To zjawisko wywoływane jest strachem. Groźba choroby i śmierci mąci nasze rozeznanie i prowadzi do zachowań niespotykanych w normalnych czasach
— gazeta przytacza dalej wypowiedź psychiatry Anne Raynaud.
Donosicielom może się wydawać, że spełniają czyn obywatelski, myślą, że pomagają policji
— mówił w radiu RTL sekretarz generalny związku komisarzy policji państwowej, David Le Bars. I pouczał:
Nie trzeba, by obywatele nawzajem się denuncjowali.
Policjant przyznał, że reaguje na działania niektórych merów, którzy zachęcali obywateli do informowania policji o wypadkach nieprzestrzegania izolacji sanitarnej. Mer leżącego w departamencie Essonne w regionie paryskim Montgeron, Sylvie Carillon rozkleiła nawet ogłoszenia z takim wezwaniem na klatkach schodowych.
Inni merowie, jak zarządzająca XX dzielnicą Paryża Frederique Calandra, zaapelowała do swych obywateli, by powstrzymywali się od donosicielstwa.
Duże zgromadzenia są oczywiście niedopuszczalne, ale trzeba mieć trochę wyrozumiałości dla ludzi żyjących w trudnych warunkach - powiedziała w wywiadzie dla telewizji France 3. Jako przykład opisała sytuację samotnej matki, która wychodząc po zakupy musi zabrać ze sobą dzieci.
Donosicielstwo nie jest zjawiskiem marginalnym, ani anegdotycznym, donosicielstwo pozostawi ślady
— przewiduje Rousseaux.
Mogą one na trwałe zniszczyć więzi społeczne, gdyż zadenuncjowany sąsiad będzie pragnął zemsty
— ostrzega.
USA: W ciągu doby na Covid-19 zmarły 1433 osoby
W ciągu ostatniej doby na Covid-19 zmarły w USA 1433 osoby, to spadek o ponad jedną czwartą w porównaniu z poprzednim bilansem (1997) - wynika z danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore. W Stanach Zjednoczonych wykryto ok. 24 tys. nowych przypadków SARS-CoV-2.
Bilans ofiar śmiertelnych epidemii w USA wzrósł do 42 094. To najwięcej na świecie i o ok. 18 tys. więcej niż we Włoszech.
Prawie połowa zgonów w USA przypada na stan Nowy Jork (18 611). Znaczne ogniska choroby są też w New Jersey (4520 ofiar śmiertelnych), Michigan (2468) i Massachusetts (1706). W niedzielnym wydaniu „Boston Globe”, dziennika z ostatniego z tych stanów, kondolencje zajęły aż 16 stron.
W Stanach Zjednoczonych przeprowadzono dotychczas ponad 4 mln testów na koronawirusa. Blisko 785 tys. z nich dało wynik pozytywny, co oznacza dobowy przyrost o ok. 24 tys.
Dobowe dane obejmują 24 godziny od godz. 2 czasu polskiego w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Władze Los Angeles poinformowały w poniedziałek, że podejrzewają, iż liczba zakażonych może być nawet 40 razy większa niż liczba wykrytych przypadków SARS-CoV-2, a większość zakażonych nie wykazuje objawów. To wnioski z testów serologicznych, które wykazują, że ok. 4 proc. mieszkańców Los Angeles miało koronawirusa.
W Stanach Zjednoczonych na sile przybiera ruch społeczny wzywający do otwarcia gospodarki. W poniedziałek kilkaset osób zgromadziło się m.in. w stolicy Pensylwanii, Harrisburgu. Protestujący mieli transparenty z napisami „Kwarantanna to socjalizm”, „Stany Zjednoczone to nie jest komunistyczny kraj” i „Bardziej obawiam się rządu niż Covid-19”.
Decyzja w jakim tempie otwierać gospodarkę leży w gestii władz stanowych. W poniedziałek gubernator Georgii Brain Kemp ogłosił, że niektóre firmy będą mogły w piątek wznowić swoją działalność. Dotyczy to m.in. zakładów fryzjerskich oraz siłowni. Z kolei gubernator Tennessee Bill Lee przekazał, że nakaz pozostania w domach w tym stanie zakończy się 30 kwietnia.
Na skutek gospodarczego krachu spowodowanego koronawirusem cena ropy WTI (West Texas Intermediate) spadła w poniedziałek poniżej zera.
Odnosząc się do tego historycznego spadku prezydent USA Donald Trump ocenił, że jest on krótkotrwały. Na poniedziałkowej konferencji w Białym Domu powiedział także, że amerykańska administracja rozważa wstrzymanie importu ropy naftowej z Arabii Saudyjskiej i planuje skup interwencyjny tego surowca.
Odpowiadając na pytanie dotyczące Korei Południowej, Trump przekazał, że odrzucił ofertę Seulu dotyczącą opłaty za amerykańskie wojska stacjonujące w tym kraju, uznając ją za niewystarczającą.
Bronimy wspaniałego kraju. Prosimy ich o opłatę znacznej części tego co robimy
— powiedział.
Niemcy: 194 nowe ofiary śmiertelne epidemii koronawirusa
Instytut im. Roberta Kocha w Berlinie podał we wtorek, że w ciągu minionej doby w Niemczech zmarły 194 osoby zakażone nowym koronawirusem. Wykryto też 1785 nowych przypadków infekcji. Łączny bilans epidemii to 143 457 zakażonych i 4598 ofiar śmiertelnych.
Liczba odnotowanych w ciągu doby zgonów zwiększyła się o 84 przypadki w porównaniu z poniedziałkiem. To pierwszy dobowy wzrost po dwóch dniach spadków.
Liczba nowych zakażeń zwiększyła się zaledwie o 10 przypadków w porównaniu z poniedziałkowym bilansem – poinformował RKI.
Ok. 3700 zainfekowanych osób zostało uznanych za wyleczone w ciągu ostatniej doby. Ogółem wyzdrowiało ok. 95,2 tys. zakażonych. To 66 proc. wszystkich zakażonych koronawirusem w Niemczech.
Dotychczas najwięcej przypadków SARS-CoV-2 wykryto w Bawarii - 38 310, w Nadrenii Północnej-Westfalii - 29 389 i w Badenii-Wirtemberdze - 28 712.
14 228 infekcji w Niemczech zidentyfikowano w domach seniorów lub innych placówkach, w których przebywa jednocześnie większa liczba osób, takich jak więzienia, noclegownie dla bezdomnych lub schroniska dla uchodźców – poinformował we wtorek publiczny nadawca NDR, powołując się na dane RKI.
W. Brytania: Polka pracująca w szpitalu zmarła z powodu koronawirusa
34-letnia Polka pracująca w szpitalu w Northampton w środowej Anglii zmarła z powodu koronawirusa - poinformował w poniedziałek portal miejscowej gazety „Northampton Chronicle & Echo”.
Jak podał portal, Joanna K. zmarła 9 kwietnia. Pracowała w Northampton General Hospital (NGH) od 10 lat jako członek personelu sprzątającego.
Joanna wywarła wpływ na życie wielu ludzi w NGH i będzie jej brakowało każdemu, kto ją znał lub pracował z nią
— powiedziała dyrektor szpitala Sonia Swart.
Oferujemy naszym pracownikom wsparcie w tym trudnym czasie, opłakując jednocześnie wszyscy stratę jednego z członków naszego zespołu
— dodała.
Jej koledzy pamiętają ją jako osobę, która była uprzejma, grzeczna, dobra organizatorka i członek zespołu; która wyznaczała wysokie standardy i była przygotowana do podjęcia dodatkowego wysiłku. Nasze myśli są w tym czasie z rodziną Joanny i składamy im nasze szczere kondolencje
— oświadczył rzecznik szpitala.
Według statystyk brytyjskiego ministerstwa zdrowia, dotychczas potwierdzono, że z powodu koronawirusa zmarło co najmniej 43 pracowników NHS, publicznej brytyjskiej służby zdrowia, ale według mediów, ta liczba jest znacznie wyższa.
Agencja informacyjna Press Association podaje, że zmarło już 63 pracowników, zaś w przypadku 14 kolejnych jeszcze nie zostało potwierdzone ostatecznie, że przyczyną śmierci był koronawirus.
Joanna K. jest najprawdopodobniej pierwszą polską ofiarą śmiertelną wśród pracowników NHS.
Ukraina: Liczba zakażonych koronawirusem przekroczyła 6 tys.
Na Ukrainie minionej doby potwierdzono 415 zakażeń koronawirusem, a 10 osób chorych na Covid-19 zmarło - podał we wtorek ukraiński resort ochrony zdrowia. Bilans zainfekowanych wzrósł do 6125, a zgonów do 161. Ogółem w kraju 367 zakażonych osób wyzdrowiało.
Minister ochrony zdrowia Maksym Stepanow poinformował podczas wtorkowego briefingu, że łącznie zakażenie wykryto u 1138 pracowników medycznych i 399 dzieci.
Oświadczył też, że jego resort będzie rekomendować przedłużenie w kraju restrykcji związanych z pandemią do 12 maja, przy jednoczesnym ich złagodzeniu. Zapowiedział możliwość otwarcia - przy zachowaniu pewnych ograniczeń - parków, muzeów i bibliotek.
Najwięcej przypadków infekcji potwierdzono dotychczas w obwodzie czerniowieckim (988), Kijowie (892) i obwodzie iwano-frankowskim (556). W obwodzie iwano-frankowskim jest też najwięcej zgonów - 37.
Łącznie przeprowadzono ok. 62 tys. testów metodą PCR na obecność koronawirusa - poinformowało Centrum Zdrowia Publicznego.
W poniedziałek premier Denys Szmyhal oświadczył na naradzie u prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, że na Ukrainie szczyt zachorowań na Covid-19 prognozowany jest na początek maja; po jego zakończeniu będą wdrażane działania antykryzysowe dla wsparcia gospodarki.
Węgry: Liczba zmarłych z powodu Covid-19 przekroczyła 200, zakażonych - 2000
Liczba zmarłych osób chorych na Covid-19 wzrosła w ciągu ostatniej doby o 14 do 213; łączna liczba zakażeń wyniosła zaś 2098 – poinformowano we wtorek na rządowej stronie poświęconej pandemii koronawirusa.
W ciągu ostatniej doby wykryto 114 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Do tej pory 287 osób uznano za wyleczone.
Obecnie w szpitalach przebywają 842 osoby, z czego 82 oddycha przy pomocy respiratora.
Premier Viktor Orban powiedział w poniedziałek, że władze spodziewają się szczytu zachorowań 3 maja, a potem można się spodziewać stopniowego znoszenia ograniczeń wprowadzonych z powodu pandemii.
23 zakażenia koronawirusem wykryto wśród mieszkańców schroniska dla bezdomnych w Budapeszcie, prowadzonym przez Czerwony Krzyż – poinformował we wtorek portal hvg.hu.
Dziewięcioro zakażonych przetransportowano w niedzielę do szpitala, zaś pozostałe 14 osób odizolowano w jednym skrzydle schroniska, które znajduje się w XIII dzielnicy.
U nikogo z personelu nie stwierdzono zakażenia.
Narodowe Centrum Zdrowia (NNK) zaleciło dwutygodniową kwarantannę w placówce. Wraz z odizolowanymi zakażonymi podlega jej 124 osób. Opieki nad nimi podjęło się dobrowolnie pięcioro pracowników Czerwonego Krzyża.
W poniedziałek burmistrz Budapesztu Gergely Karacsony powiedział, że przypadki zakażeń wykryto w kilku schroniskach dla bezdomnych.
Włochy: Hotel w kurorcie pozwał ministerstwo zdrowia Chin
Właściciele hotelu w górskim kurorcie Cortina d’Ampezzo na północy Włoch pozwali ministerstwo zdrowia Chin za straty poniesione z powodu epidemii koronawirusa. Chińskiemu resortowi zarzucają, że z opóźnieniem zawiadomił Światową Organizację Zdrowia o wirusie.
Na drogę sądową przeciwko resortowi zdrowia w Pekinie wystąpił jeden z najbardziej prestiżowych i eleganckich hoteli w Wenecji Euganejskiej, otwarty od początku XIX wieku.
Kiedy we Włoszech doszło do fali zakażeń, także ten hotel, pełen gości i z kompletem następnych rezerwacji w środku sezonu zimowego, został zamknięty. Wszystkie miejsca były w nim zajęte z wyprzedzeniem także w związku z zapowiadanymi na drugą połowę marca zawodami narciarskiego Pucharu Świata.
Pełnomocnik zarządzającej nim firmy mecenas Marco Vignola złożył pozew w sądzie w mieście Belluno. W wypowiedzi dla agencji ADNKronos powiedział, że przyspieszone zamknięcie hotelu doprowadziło do „katastrofalnych konsekwencji”, także dlatego, że konieczne było natychmiastowe zwolnienie całego personelu i anulowanie kontraktów na dostawy.
Gdyby informacje z Chin nadeszły na czas, włoski rząd mógłby zdążyć z podjęciem decyzji o krokach ochronnych
— twierdzi adwokat. W pozwie zażądał:
przyznania się przez Ministerstwo Zdrowia Chińskiej Republiki Ludowej do odpowiedzialności za to, że nie zawiadomił we właściwym czasie Światowej Organizacji Zdrowia o szerzeniu się wirusa i jego śmiertelnych skutkach na przełomie listopada i grudnia 2019 roku.
Ponadto adwokat zarzucił władzom chińskim , że nie wprowadziły od razu kontroli w halach odlotów na tamtejszych lotniskach.
Jak wyjaśnił pełnomocnik, jego klienci domagają, aby strona chińska przyznała, że brak takich działań „uniemożliwił ponad wszelką wątpliwość państwu włoskiemu podjęcie natychmiastowych kroków dotyczących porządku publicznego i stanu sanitarnego, które na pewno zredukowałyby trudności i negatywne konsekwencje Covid-19”.
Chiny/W poniedziałek 11 nowych przypadków koronawirusa
W poniedziałek w Chinach kontynentalnych wykryto 11 nowych przypadków koroanwirusa, w porównaniu z 12 poprzedniego dnia. 4 przypadki wkryto u osób, które powróciły z zagranicy - poinformowała we wtorek Narodowa Komisja Zdrowia.
Według opublikowanego komunikatu wykryto 37 przypadków koronawirusa u osób, które nie wykazywały żadnych symptomów chorobowych, w porównaniu z 49 dzień wcześniej.
Łączna liczba wykrytych przypadków infekcji od początku pandemii wynosi, na dzień 20 kwietnia, 82.758 a zgonów 4.632.
Niemcy: Oktoberfest odwołany z powodu koronawirusa
Tegoroczny Oktoberfest zostaje odwołany z powodu pandemii koronawirusa – poinformowali we wtorek na wspólnej konferencji prasowej premier Bawarii Markus Soeder i burmistrz Monachium Dieter Reiter.
Soeder powiedział, że organizacja masowego wydarzenia w czasie pandemii byłaby nieodpowiedzialna. Podkreślił, że jest mu „niezmiernie przykro” z tego powodu.
W tym roku nic nie jest normalne
— dodał i zapewnił, że decyzja ma na celu chronić Bawarię.
Soeder zwrócił uwagę na masową liczbę zakażeń koronawirusem, do których doszło w niemieckich miastach podczas świętowania karnawału oraz w sezonie zimowym w kurortach narciarskich.
Przyznał, że podczas masowej imprezy takiej jak Oktoberfest nie da się przestrzegać wszystkich niezbędnych środków bezpieczeństwa. Poinformował, że władze miasta i landu odrzuciły pomysł zorganizowania tegorocznej edycji festynu na mniejszą skalę.
Burmistrz Monachium powiedział, że ok. 70 proc. gości Oktoberfestu to mieszkańcy Bawarii, a 30 proc. to goście zagraniczni. Przekazał, że przy tej liczbie gości z całego świata ryzyko pojawienia się nowych infekcji jest zbyt duże.
Reiter wspomniał o negatywnych skutkach ekonomicznych podjętej decyzji. Na odwołaniu jednego z największych festynów ludowych na świecie ucierpią m.in. hotelarze, restauratorzy, ale i taksówkarze - powiedział.
W tym roku Oktoberfest miał rozpocząć się 19 września i potrwać do 4 października.
Białoruś/ W szkołach niewielu uczniów z powodu obaw przed koronawirusem
W wielu szkołach na Białorusi w poniedziałek na zajęciach było niewielu uczniów. Według portalu Nasza Niwa w pierwszym dniu po feriach wiosennych w szkołach panował „kompletny chaos”. Władze nie zamknęły placówek, ale dały rodzicom możliwość pozostawienia dzieci w domu.
W miastach do szkół przyszła mniej niż połowa dzieci. Nauczanie zdalne jest przy tym zorganizowane tylko w nielicznych szkołach
— napisała gazeta, uściślając, że „jest to zresztą bardziej nauka samodzielna niż nauka zdalna”.
W związku z epidemią koronawirusa władze pozwoliły rodzicom decydować o tym, czy dzieci pójdą na zajęcia.
Tak jak przewidywaliśmy, 30-40 proc. uczniów przyszło na zajęcia do szkół. Na wsiach, gdzie sytuacja epidemiczna jest spokojna, ten odsetek jest jeszcze wyższy
— powiedziała w poniedziałek wieczorem rzeczniczka ministerstwa zdrowia.
Poniedziałek był pierwszym dniem zajęć po trzytygodniowych feriach wiosennych (wydłużonych, bo pierwotnie miały trwać tydzień). Z informacji w mediach oraz ustaleń PAP wynika, że w wielu klasach zamiast 25 czy 30 dzieci obecnych było zaledwie kilka osób.
U nas było siedem osób z trzydziestu. Wysłałam swojego syna tylko po to, by zorientować się, jak wygląda sytuacja
— powiedziała PAP mama trzecioklasisty z Mińska.
Dzieci siedzą w maskach, nauczyciel – nie. Okna pozamykane, na przerwę wychodzić nie wolno. Czego nauczy się dziecko w takich warunkach?
— dodała. Ostatecznie podjęła decyzję, że syn będzie uczyć się w domu.
Rzeczniczka ministerstwa zdrowia wyjaśniała w poniedziałek, że noszenie masek w szkole nie jest obowiązkowe, a jedynie rekomendowane. Dzieci mają być rozsadzane w bezpiecznej odległości i unikać bliskiego kontaktu z innymi. W toaletach i na stołówkach mają być dostępne środki do dezynfekcji.
Z relacji Naszej Niwy wynika, że w niektórych szkołach w Witebsku i Homlu na lekcjach było 30-40 proc. uczniów, w innych – po kilka osób. W jednej ze szkół w Mińsku na zajęcia przyszedł jeden uczeń.
16 kwietnia ministerstwo edukacji informowało, że gotowych posłać dzieci do szkoły jest 40 proc. rodziców.
Ministerstwo zdrowia Białorusi wyjaśniało wcześniej, że nie rekomenduje zamykania szkół, ponieważ dzieci nie są grupą ryzyka, jeśli chodzi o koronawirusa. Wskazywano przy tym, że rodzice, by móc pracować, będą wysyłać dzieci do dziadków, zwiększając ryzyko zakażenia starszych osób.
USA: Trump zapowiada tymczasowe wstrzymanie imigracji
Prezydent USA Donald Trump zapowiedział w poniedziałek czasu miejscowego, że podpisze rozporządzenie wykonawcze tymczasowo zawieszające imigrację do Stanów Zjednoczonych z powodu epidemii koronawirusa. Nie sprecyzował, kiedy ma ono wejść w życie.
Przywódca USA argumentował na Twitterze swoją decyzję „koniecznością ochrony miejsc pracy naszych wspaniałych amerykańskich obywateli”.
Zawieszenie imigracji stanowiłoby poszerzenie obowiązującego zakazu przyjazdu do USA z większości państw europejskich, Chin, Kanady, Meksyku oraz Iranu - ocenia portal The Hill.
Prezydent nie przekazał, kiedy ograniczenie imigracji miałoby wejść w życie, jak długo by obowiązywało oraz jaki byłby jego dokładny zakres. Decyzja Trumpa - jak wskazują media - z pewnością spotka się z ostrą krytyką Demokratów, którzy zarzucają mu, że wykorzystuje epidemię i politykę migracyjną do własnych celów politycznych.
Epidemia koronawirusa w Stanach Zjednoczonych spowodowała bezprecedensowy krach na rynku pracy. Od początku epidemii po zasiłek dla bezrobotnych zgłosiło się już ok. 21,7 mln Amerykanów. W Wielkim Tygodniu w USA przybyło 5,2 mln takich osób.
Według analityków banku Goldman Sachs pod koniec maja w USA może być nawet 37 mln bezrobotnych. Po recesji - jak wskazuje większość ekspertów - gospodarka Stanów Zjednoczonych ma się odbić. Liczby wniosków o zasiłek przewyższają jednak prognozy analityków.
Australia planuje stopniowy powrót uczniów do szkół
Wobec znacznego spadku nowych przypadków infekcji koronawirusem, władze australijskiego stanu Nowa Południowa Walia zamierzają w przyszłym miesiącu rozpoczać stopniowe otwieranie szkół.
Jak oświadczyła gubernator stanu Gladys Berejiklian uczniowie zaczną etapami powracać do szkół 11 maja a w lipcu ma nastąpić powrót do nauczania w pełnym wymiarze.
W szkołach będą dodatkowe środki dezynfekcyjne, dodatkowe zabezpieczenia medyczne, w tym termometry czołowe oraz inna aparatura medyczna. Budynki szkolne będą częściej czyszczone
— powiedziała gubernator dziennikarzom.
Większość szkół w stanach Australii była zamknięta przez ponad miesiąc w ramach działań zmierzających do powstrzymania rozprzestrzeniania się koronawirusa, mimo zaleceń rządu federalnego, który chciał aby pozostały otwarte.
System oświaty szkolnej podlega w Australii gestii władz stanowych i terytorialnych.
Do szkoły chodziły m. in. dzieci pracowników służb medycznych i ratunkowych. Pozostałe uczyły się zdalnie z domu.
Wskaźnik nowych zachorowań na koronawirusa zaczął w Australii gwałtownie spadać już w połowie marca, kiedy obniżył się o 25 proc. a obecnie wynosi mniej niż 1 proc. dziennie.
Najwięcej przypadków infekcji wirusem COVID-19 zanotowano w Nowej Południowej Walii, stanie z największą liczbą ludności. W ostatnich dniach notowano tam jednak tylko pojedyncze przypadki, w tym 6 w poniedziałek.
W stanie Victoria wykryto 7 nowych infekcji a w stanie Queensland - 6.
Łącznie liczba przypadków koronawirusa w Australii wyniosła od początku pandemii 6.300, 71 osób zmarło.
Ponownego otwarcia szkół od dawna domaga się premier Scott Morrison, który ma nadzieję, że ułatwi to sytuację rodziców i umożliwi im powrót do pracy, co ożywi gospodarkę.
Podkreśla się, że Australia, mimo początkowych obaw, została stosunkowo łagodnie dotknięta pandemią.
Portugalia: Obroty kin w marcu spadły w związku z epidemią o ok. 77 proc.
W marcu br. na seanse filmowe w Portugalii wybrało się o 76 proc. mniej widzów niż w marcu 2019 r., a obroty kin spadły w związku z epidemią koronawirusa o ok.77 proc. - wynika z danych ministerstwa kultury, opublikowanych przez telewizję TVI.
Kina w Portugalii zostały zamknięte z końcem marca.
Ze statystyk, które przygotowała rządowa agenda Instytut Kinematografii i Środków Audiowizualnych (ICA), wynika, że w marcu ze względu rozszerzania się epidemii do kin przyszło o ponad 76 proc. mniej widzów w porównaniu z analogicznym miesiącem w 2019 r.
W związku z pustoszejącymi w marcu z powodu epidemii kinami oraz dążeniem ich właścicieli do przyciągnięcia widzów znacząco zaczęto też redukować ceny biletów. Ostatecznie, jak oszacowała agenda ministerstwa kultury, obroty kin w Portugalii spadły w marcu o ok. 77 proc.
Wpływy z biletów w kasach kin wyniosły łącznie w Portugalii w marcu br. 1,3 mln euro. W tym samym miesiącu 2019 r. ich łączne obroty sięgały 5,8 mln euro
— poinformowała ICA.
Bywalec lizbońskich kin Antonio Sena uważa, że wprowadzony w kwietniu zakaz działalności kin jeszcze bardziej pogrąży branżę kinematograficzną w Portugalii.
W ostatnich latach sukcesywnie ubywało w całym kraju kin. Nikt już nie ma wątpliwości, że epidemia nasili kryzys tej branży, prowadząc do kolejnych bankructw wśród właścicieli sal kinowych
— powiedział PAP Antonio Sena.
USA: 2,9 mld dol. wstępnej pomocy dla linii lotniczych
Departament (ministerstwo) Skarbu USA poinformował w poniedziałek o przeznaczeniu wstępnej pomocy dla borykających się z widmem bankructwa 54 małym i dużym liniom lotniczym. Zawarto też umowy o grantach dla 6 innych dużych przewoźników lotniczych.
Amerykańskie towarzystwa lotnicze zostały dosłownie zdewastowane przez pandemię koronawirusa bowiem zapotrzebowanie na przewozy lotnicze w USA spadło nawet o 95 proc. Nic nie wskazuje aby sytuacja szybko wróciła do normy.
Według komunikatu Departamentu Skarbu przewoźnicy mają otrzymać w pierwszym etapie 50 proc. przyznanej sumy pomocy a resztę w sukcesywnych, rozłożonych na raty wpłatach.
Łączna wartość pomocy ma wynieść 25 mld dolarów i ma być przeznaczona m. in. na wypłaty wynagrodzeń dla pracowników aby ochronić ich przed zwolnieniem.
Duże linie lotnicze będą musiały spłacić ok. 30 proc. otrzymanej pomocy natomiast niewielkie, które dostaną 100 mln dolarów lub mniej, nie będą musiały nic spłacać.
Pomoc mają otrzymać takie linie lotnicze jak American, Delta, United, Southwest i Spirit i kilkanaście mniejszych m. in. Alaska, Frontier, Hawaiian i JetBlue.
Według telewizji ABC, tylko linie United w pierwszym kwartale br. poniosły stratę w wysokości 2,1 mld dolarów. United liczy na co najmniej 3,5 mld dolarów pomocy i 1,5 mld dolarów niskooprocentowanego kredytu.
Linie, które otrzymają pomoc federalną muszą zobowiązać się do niezwalniania pracowników przynajmniej do 30 września i zgodzić się na szereg innych warunków.
Australia: Spadek PKB w pierwszej połowie roku szacowany na 10 proc.
Prezes Banku Rezerwy Australii (RBA) Philip Lowe zapowiedział we wtorek, że na skutek epidemii koronawirusa australijska gospodarka prawdopodobnie skurczy się o 10 proc. w pierwszej połowie roku, a bezrobocie podwoi się i przekroczy 10 proc.
Lowe ostrzegł, że wyjście z gospodarczego kryzysu nie będzie łatwe.
Nie powinniśmy spodziewać się, że szybko wrócimy do normalności
— powiedział prezes banku centralnego podczas przemówienia transmitowanego na stronie internetowej RBA. Dodał, że choć epidemia w Australii wydaje się wygasać - w poniedziałek zanotowano jedynie siedem nowych przypadków zakażenia - wirus i związane z nim zagrożenie będzie „rzucać cień na naszą gospodarkę” przez kolejne miesiące.
Tymczasem premier Australii Scott Morrison zapowiedział we wtorek pierwsze decyzje dotyczące znoszenia restrykcji. Szpitale będą mogły teraz powrócić do przeprowadzania zaległych operacji, zaś od maja najludniejszy stan kraju, Nowa Południowa Walia, ponownie otworzy szkoły.
Australijski rząd zastrzega jednak, że do pełnego otwarcia gospodarki potrzebne będzie wdrożenie aplikacji śledzącej kontakty obywateli.
We wtorek w Australii wykryto 17 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Łącznie wirusa zdiagnozowano u 6 642 osób. Ogółem w kraju zmarło 71 zakażonych osób.
Indie: Ograniczenia dla chińskich inwestorów w czasie pandemii
Rząd Indii w obawie przed wykupieniem rodzimych firm przez chińskich inwestorów wprowadził ograniczenia inwestycyjne dla sąsiadów. Według Reutersa nowe regulacje dotyczą także inwestycji z Hongkongu. Zdaniem Chin działania Indii naruszają zasady wolnego handlu.
W ocenie rzecznika chińskiej ambasady w Delhi Ji Ronga nowe regulacje dla inwestycji zagranicznych w Indiach naruszają zasadę Światowej Organizacji Handlu (WTO) dotyczącą niedyskryminowania w handlu oraz są sprzeczne z wolnym handlem - donosi agencja Reutera. W wypowiedzi cytowanej przez dziennik „Hindustan Times” rzecznik wezwał Indie do „zrewidowania dyskryminujących praktyk” i „równego traktowania inwestycji z różnych krajów”.
W weekend władze Indii ogłosiły, że zamierzają przeciwdziałać wrogim przejęciom w czasie pandemii koronawirusa. Inwestorzy z sąsiednich krajów muszą uzyskać pozwolenie od rządu na przejęcie indyjskich firm lub zakup udziałów. Wcześniej zgodę na inwestycje wydawano automatycznie w wielu sektorach indyjskiej gospodarki. Eksperci nie mają wątpliwości, że regulacje wymierzone są w chiński kapitał, który może wykorzystać kryzys gospodarczy wywołany pandemią.
Decyzja rządu w sprawie nadzoru nad chińskimi inwestycjami bezpośrednimi jest próbą ochronienia indyjskich start-upów technologicznych, spragnionych kapitału, przed bogatymi w gotówkę inwestorami z (Chin), które działają według wskazówek swojego państwa
— komentuje w „Hindustan Times” Shishir Gupta, dziennikarz specjalizujący się w relacjach indyjsko-chińskich.
Gupta zwraca uwagę, że na skutek pandemii indyjskie start-upy są wyceniane niżej niż przed kryzysem, dlatego narażone są na przejęcia po niższych cenach. Według raportu Gateway House, ośrodka badawczego zajmującego się relacjami Indii w świecie, aż 18 z 30 najbardziej obiecujących indyjskich start-upów wycenianych na powyżej 1 mld USD posiada chińskich inwestorów.
To oznacza, że Chiny są osadzone w indyjskim społeczeństwie, ekonomii i ekosystemie technologicznym
— ostrzegają twórcy raportu.
Chińczycy zainwestowali m.in. w Paytm, firmę z obszaru tzw. fintech, która umożliwia cyfrowe płatności za pomocą smartfonu, oraz w Swiggy, popularną internetową platformę dla restauracji z flotą kurierów dostarczających jedzenie.
W poniedziałek dwóch urzędników indyjskiego rządu potwierdziło agencji Reutera, że ograniczenia dotyczą również inwestorów z Hongkongu.
Postrzeganie inwestycji z Hongkongu jest zdroworozsądkowe. Pochodzące stamtąd inwestycje nie różnią od tych z Chin
— powiedział jeden z biurokratów biorących udział w pracach nad nowymi regulacjami.
Według danych rządowych między kwietniem 2000 r. i grudniem 2019 r. wartość inwestycji bezpośrednich z Chin kontynentalnych wyniosła 2,3 mld USD, a pochodzących z Hongkongu - 4,2 mld USD. Handel między krajami wynosi blisko 90 mld USD rocznie, z czego 80 proc. to import z Chin.
Ustępstwa na rzecz chińskiego importu wypchnęły produkcję przemysłową z Indii, łącznie z wytwórstwem tak potrzebnych do produkcji leków substancji czynnych
— zauważa Gupta.
Rząd Indii pracuje nad uniezależnieniem się od importu z Chin, chce także stać się alternatywą dla północnego sąsiada w światowym łańcuchu dostaw i nie ogranicza inwestycji dla firm z Europy oraz USA. W najbliższych latach Indie zainwestują m.in. w centra produkcji leków - przeznaczą na ten cel 1,8 mld USD.
Magazyn „Fortune” zwraca uwagę, że również Unia Europejska, Wielka Brytania i Australia zacieśniają regulacje dla inwestorów zagranicznych. Portal Politico.eu pisze o uzależnieniu Europy od dostaw z Chin i potrzebie ich dywersyfikacji.
Birma wśród 10 proc. gospodarek, których nie dotknie recesja
Według prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego Birma w 2020 r. odnotuje wzrost gospodarczy, podczas gdy reszta świata przez pandemię koronawirusa znajdzie się w recesji - pisze dziennik „The Myanmar Times”.
Kwietniowy raport MFW przewiduje, że mimo epidemii koronawirusa, konfliktu wewnętrznego w stanie Rakhine, gdzie wojsko walczy z rebeliantami z Armii Arakanu, oraz zahamowania turystyki gospodarka Birmy odnotuje w 2020 r. wzrost 1,8 proc. PKB.
Szacunki sprzed epidemii oceniały wzrost gospodarczy na 6,4 proc. „The Myanmar Times” przypomina, że 1,8 proc. wzrost oznacza „najwolniejsze tempo wzrostu, odkąd junta oddała władzę quasi-cywilnemu rządowi U Thein Seina w 2011 r.”.
Obecnie krajem rządzi partia, na której czele stoi laureatka Pokojowej Nagrody Nobla Aung San Suu Kyi. Charyzmatyczna liderka postawiła na stopniowe otwarcie birmańskiej gospodarki na świat i bezpośrednie inwestycje zagraniczne.
W kraju wciąż dużą rolę odgrywa Tatmadaw, birmańska armia, która steruje resortami siłowymi oraz ma jedną czwartą mandatów poselskich w parlamencie. Według raportu ONZ z 2019 r. birmańska generalicja jest w posiadaniu znacznych aktywów - zarówno ziemi, jak i udziałów w największych korporacjach kraju.
Jest ledwie kilka krajów, gdzie biznes i wojsko są tak blisko powiązane i gdzie cywilny nadzór nad armią nie istnieje
— powiedziała „The Myanmar Times” Laetitia van den Assum - była ambasador Holandii w Wielkiej Brytanii i była członkini Komisji Doradczej Stanu Rakhine, gdzie obecnie trwa konflikt między wojskiem a rebeliantami z Armii Arakanu, reprezentującymi buddyjską większość stanu Rakhine. Podczas operacji wojskowej w 2017 r. ponad 600 tys. Rohingjów, przedstawicieli muzułmańskiej mniejszości, ratowało się ucieczką z bogatego w surowce stanu do sąsiedniego Bangladeszu.
Van den Assum uważa jednak, że przedsiębiorstwa będą stopniowo wychodziły ze sfery wpływów armii.
Dziennik przypomina, że jedna czwarta Birmańczyków żyje poniżej granicy ubóstwa. Przez epidemię koronawirusa zamknięto w kraju 40 fabryk i zwolniono lub wysłano na bezpłatne urlopy 17 tys. pracowników.
MFW przewiduje, że nawet jeśli pandemia zacznie wygasać w drugiej połowie 2020 r., wciąż 90 proc. gospodarek świata zanotuje ujemny wzrost PKB.
Wszyscy członkowie ONZ za powszechną dostępnością szczepionki na koronawirusa
Wszystkie 193 państwa członkowskie ONZ jednomyślnie poparły w poniedziałek rezolucję wzywającą do zapewnienia powszechnej dostępności przyszłej szczepionki na koronawirusa, a także innych środków ochrony i zapobieżenia spekulacji nimi.
Rezolucja została przyjęta bez głosowania po wirtualnym posiedzeniu Zgromadzenia Ogólnego, podczas którego dokonano jej ocenyi przeprowadzono nad nią dyskusję.
W rezolucji wezwano wszystkie państwa członkowskie ONZ, a także inne zainteresowane strony, do „niezwłocznego podjęcia kroków zapewniających zapobieżenie ewentualnej spekulacji i nieuzasadnionego gromadzenia zapasów mogących utrudnić powszechny dostęp do skutecznych leków, szczepionek, środków ochrony osobistej i aparatury medycznej, koniecznych w warunkach rozprzestrzeniania się COVID-19”.
Rezolucja, którą poparły m. in. Stany Zjednoczone, podkreśla główną rolę Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w walce z pandemią.
Wcześniej prezydent USA Donald Trump krytycznie oceniał działania WHO w tej dziedzinie i zarządził zawieszenie wpłaty amerykańskiej składki do budżetu tej wyspecjalizowanej organizacji ONZ.
Od początku pandemii koronawirusem zaraziło się na całym świecie ponad 2,3 mln osób, ok. 160 tys. osób zmarło.
WHO: Nie można na razie określić pochodzenia koronawirusa
Precyzyjne określenie pochodzenia nowego koronawirusa nie jest na razie możliwe - powiedział we wtorek Takeshi Kasai, rzecznik Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w regionie zachodniego Pacyfiku. Dostępne informacje wskazują na pochodzenie zwierzęce patogenu - dodał.
Kasai odpowiedział w ten sposób podczas wtorkowej konferencji prasowej na pytanie dotyczące mnożących się spekulacji dotyczących źródła pandemii koronawirusa.
Prezydent USA Donald Trump i jego stronnicy sugerowali, że wirus mógł „uciec” z laboratorium instytutu wirusologii w chińskim mieście Wuhan, gdzie prowadzono m.in. badania nad koronawirusami u nietoperzy. MSZ Chin dementował te plotki, powołując się na stanowisko WHO mówiące, że nie ma dowodów, by wirus był syntetycznie stworzony.
Kasai powiedział, że dotychczasowo zebrane informacje sugerują, że źródłem wirusa są zwierzęta.
Ostrzegł też we wtorek, że dopóki wirus krąży po świecie, żadne państwo nie jest bezpieczne. Dlatego ewentualne łagodzenie restrykcji przez państwa musi być ostrożne i stopniowe, a obywatele muszą być przygotowani na „nowy styl życia” - dodał.
Przynajmniej do czasu opracowania szczepionki albo bardzo skutecznego sposobu leczenia, ten proces musi stać się naszą nową normalnością
— powiedział przedstawiciel WHO.
kb/PAP
*
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/496694-raport-ze-swiata-ponad-1400-ofiar-ostatniej-doby-w-usa