Ambasada RP w Zagrzebiu opublikowała dzisiaj na swojej stronie na Facebooku wiadomość skierowaną do polskich turystów, w której informuje ich, że wbrew pewnym informacjom, które pojawiły się niedawno w mediach polskich, Chorwacja dotychczas nie ogłosiła żadnych planów w zakresie łagodzenia obostrzeń spowodowanych pandemią.

„Informujemy, że władze Republiki Chorwacji dotychczas nie ogłosiły żadnych planów w zakresie łagodzenia obostrzeń, ani terminarza ich ewentualnego znoszenia. W dalszym ciągu dla ruchu osobowego zamknięte są granice, obowiązuje zakaz przemieszczania się pomiędzy miejscowościami, nie działa komunikacja międzymiastowa i miejska, nieczynne są punkty usługowe, hotele, obiekty gastronomiczne i większość obiektów handlowych. Komunikacja międzyludzka również została ograniczona do minimum. Władze nie zapowiadają rychłego zniesienia większości obostrzeń. Nie ma prognoz dotyczących dat czy kolejności znoszenia obostrzeń” -

— czytamy w komunikacie Ambasady.

Ambasada pisze też, że „pojawiające się w polskich środkach masowego przekazu informacje o otwarciu sezonu turystycznego z dniem 01.06.2020 r. są niestety tylko życzeniem”.

Jak dodaje życzeniem „przede wszystkim chorwackiej branży turystycznej, ale także nas wszystkich”.

Wspomniany tekst został opublikowany na stronie Onet.pl. Dowiadujemy się w nim, że Chorwacja będzie w tym roku „hitem tegorocznego sezonu turystycznego“ oraz, że rząd rozmyśla o „zniesieniu wszystkich restrykcji dotyczących przekraczania granic, które prawdopodobnie nastąpi 1 czerwca”. W artykule cytuje się wiadomość zaczerpniętą z chorwackiej strony Kigo.hr.

Prawdą jest jednak to, że nie było dotąd żadnych służbowych (oraz nieformalnych) informacji ze strony rządu chorwackiego o możliwym zniesieniu restrykcji związanych z epidemią koronawirusa.

Musze wspomnieć, że strona, na którą powołuje się Onet, nie jest znana w Chorwacji oraz, że informacja o rzekomym otwarciu granic 1 czerwca nie ma żadnych podstaw. Dziwi więc fakt, że poważne medium, takiej jak Onet wykorzystało ją jako źródło swoich informacji w tej kwestii.

To, o czym dzisiaj piszą poważne media w Chorwacji dotyczy raczej znalezienia możliwego modelu na przyjęcie turystów w kraju w tegorocznym sezonie wypoczynkowym. Jutrarnji list tak pisze o propozycji niektórych czeskich agencji turystycznych, które zaproponowały rządowi w Pradze, aby otworzyły specjalne korytarze powietrzne dla czeskich turystów podróżujących do Chorwacji.

Z korytarza korzystaliby turyści z Czech, ale tylko ci posiadający zaświadczenie lekarskie o stanie zdrowia, a dokładnie, że nie chorowali na koronawirusa oraz, że nie pozostawali w samoizolacji. Dzień po opublikowaniu artykułu w Jutarnjim liście premier Chorwacji Andrej Plenković poinformował w mediach społecznościowych, że faktycznie rozmawiał na ten temat z czeskim premierem.

Oczywiście, realizacja tego modelu zależy od tego, jak będzie się rozwijać sytuacja z koronawirusem w Chorwacji. Jak zwróciła uwagę Ambasada RP w Zagrzebiu, Chorwacja nie jest krajem całkowicie oszczędzonym przez pandemię wirusa. W tym momencie mamy ok. 1800 zarażonych, co stanowi znaczący procent wśród prawie 4-milionowej populacji mieszkańców kraju.

Epidemia jest jednak pod kontrolą, a scenariusz chorwackich wakacji nie wydaje się zupełnie niemożliwy.

CZYTAJ TAKŻE: Zarówno w Chorwacji jak i w Polsce walką z pandemią kierują lekarze uformowani przez teologię medycyny św. Jana Pawła II

Ambasada RP jednak ostrzega:

„Chorwacja wciąż walczy z epidemią. Dobowy przyrost zachorowań nie zmniejsza się, za wcześnie więc by mówić o przesileniu. Mając na uwadze powyższe, trzeba liczyć się z tym, że tegoroczny sezon turystyczny w Chorwacji stoi pod wielkim znakiem zapytania. Uprzejmie prosimy o śledzenie informacji publikowanych na stronie www, FB i Twitterze Ambasady RP w Zagrzebiu. Na bieżąco informujemy o wszelkich obostrzeniach, obowiązujących przepisach wynikających z pandemii koronawirusa, ulgach w obostrzeniach, zasadach poruszania się itp. Publikowane przez placówkę informacje pochodzą z wiarygodnych źródeł, są potwierdzone i dotyczą obowiązujących przepisów i zasad funkcjonowania w obecnej sytuacji epidemiologicznej”.

Jak widać konieczne jest śledzenie rozwoju wypadków w Chorwacji.