Ukraiński kontrwywiad zatrzymał najwyżej do tej pory usadowionego w strukturach władzy w Kijowie szpiega rosyjskiego. Okazał się nim generał-major Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Walery Szajtanow. Według śledczych jest on agentem Federalnej Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Bobyl” i został zwerbowany przez pułkownika FSB Igora Jegorowa jeszcze przed rewolucją na Majdanie. W tamtym czasie obowiązywało ukraińsko-rosyjskie porozumienie, zgodnie z którym werbowanie obywateli Ukrainy przez GRU lub FSB nie było uznawane za zdradę państwa. To tylko jeden z przykładów, jak dalece władze w Kijowie za prezydentury Wiktora Janukowycza podporządkowane były Moskwie.
Dziś kontrwywiad zarzuca Szajtanowowi, że na zamówienie Łubianki planował m.in. zamordowanie czeczeńskiego bojownika Adama Osmajewa – komandora ochotniczego batalionu im. Dżohara Dudajewa walczącego od 2015 roku w Donbasie po stronie Kijowa. Osmajew jest poszukiwany przez Rosjan listem gończym m.in. za próbę zamachu na Władimira Putina. Przed laty skrył się na Ukrainie, ale w 2012 roku został aresztowany w Odessie po wspólnej akcji SBU i FSB, w której brało udział stu komandosów. Miał zostać przekazany Rosji, jednak jego ekstradycję w ostatniej chwili zablokował Europejski Trybunał Praw Człowieka. Zdaniem sędziów ze Strasbourga groziły mu w Rosji tortury. Po rewolucji na Majdanie Osmajew odzyskał wolność i jako ochotnik na czele czeczeńskiego batalionu wyruszył na wojnę w Donbasie.
Rosjanie od dawna próbują zlikwidować Czeczeńca. Zorganizowali na niego nawet dwa zamachy. 1 czerwca 2017 roku w centrum Kijowa zabójca, podający się za francuskiego korespondenta, próbował zastrzelić Osmajewa, jednak uratowała go żona Amina Okujewa, która oddała cztery celne strzały do zamachowca. Druga próba, 30 października 2017 roku, gdy samochód małżonków został ostrzelany na przejeździe kolejowym, zakończyła się śmiercią Aminy, zaś Osmajew po raz kolejny został ranny, jednak zdołał przeżyć. Od tamtego czasu porusza się tylko w asyście uzbrojonej ochrony.
Jako dowód zdrady Służba Bezpieczeństwa Ukrainy opublikowała fragmenty nagranych rozmów Szajtanowa z Jegorowem. W ciągu ostatnich kilku lat spotykali się oni osobiście zazwyczaj w innych krajach, np. we Francji, Niemczech czy Chorwacji. Generał-major SBU przekazywał Rosjanom m.in. informacje o tajnych operacjach wojskowych w Donbasie, o strukturach współpracy ukraińskich służb z ich zachodnimi odpowiednikami czy o strukturach kierowniczych wywiadu i kontrwywiadu w Kijowie. Miał też typować dla FSB kandydatów do zwerbowania.
Sam Szajtanow był jednym z dowódców elitarnej grupy do zadań specjalnych „Alfa”. W trakcie rewolucji na Majdanie jako pułkownik dowodził szturmem na zajęty przez protestujących Dom Związków Zawodowych w Kijowie, podczas którego zginęło trzech demonstrantów. Mimo to po obaleniu prezydenta Janukowycza nie został pociągnięty do odpowiedzialności, lecz wysłany na front w Donbasie, by walczyć przeciw prorosyjskim separatystom. Zdaniem świadków jego działania (jako zastępcy dowódcy grupy „Alfa”) przyczyniły się do porażek Ukraińców w bojach o Kramatorsk i Słowiańsk. Po tych wydarzeniach został odsunięty od dowodzenia, jednak jego kariera nie załamała się, ponieważ w sierpniu 2015 roku prezydent Petro Poroszenko nadał mu generalskie szlify. Zadecydowała opinia, iż nowa władza potrzebuje fachowców ze starej ekipy, którzy mają doświadczenie niezbędne do pracy w służbach specjalnych.
Szajtanow znalazł się w areszcie, ale najprawdopodobniej nie posiedzi tam długo. Zapewne Moskwa zażąda włączenia go do grona osób podlegających wymianie jeńców między Rosją a Ukrainą. Za jego oswobodzenie Kreml może zaproponować uwolnienie większej liczby więźniów. Nawet jeśli Rosjanie nie będą mieli w niewoli tylu Ukraińców, to zawsze mogą ich porwać (tak jak robią z rybakami na Morzu Azowskim) i wymienić na Szajtanowa. W końcu ludzie od wieków są w Rosji walutą wymienną. I do dziś wiele się nie zmieniło.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/496150-zdrada-na-szczycie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.