Komentatorzy polityczni prognozują, że w krajach, których władze nie poradzą sobie z koronawirusem, może po ustaniu pandemii dojść do zmiany rządów z powodu rosnącego niezadowolenia społecznego. Mając tego świadomość, prezydent Władimir Putin zabezpieczył się przed ewentualną kompromitacją oraz gniewem ludu. Podjął mianowicie decyzję, że walka z epidemią Covid-19 odbywać się będzie nie na poziomie federalnym, lecz regionalnym, zaś odpowiedzialni będą za nią poszczególni gubernatorzy obwodów i przywódcy republik. W ten sposób prezydent sam umył ręce, a jednocześnie pozostawił sobie możliwość wyciągania konsekwencji wobec nieskutecznych podwładnych (zgodnie ze starą i sprawdzoną zasadą „dobry car, źli bojarzy”).
Decyzja Putina spowodowała już pierwsze tarcia wewnątrz obozu władzy. Niedawno mianowany premier Michaił Miszustin zabronił poszczególnym regionom zamykania swych granic, ostrzegając ich władze, by nie uzurpowały sobie uprawnień przynależnych rządowi. Demonstracyjnie nie podporządkował się temu przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow, który 5 kwietnia nakazał zamknąć granice przed obywatelami Federacji Rosyjskiej, którzy nie mają stałego zameldowania na terenie jego republiki. Jednocześnie oświadczył Miszustinowi (przyznajmy: dość bezczelnie), że „nigdy nie mówiliśmy o zamykaniu granic i nie zamykaliśmy ich”.
Próba sił
Z pewnością mamy do czynienia z próbą sił między premierem, a więc nominalnie osobą nr 2 w państwie, a lokalnym przywódcą jednego z regionów. Kadyrow nie ukrywa jednak, że jedynym politykiem, którego władzę uznaje, jest Władimir Putin, zaś nowicjusz Miszustin nie tylko nie będzie wydawał mu żadnych poleceń, ale nie jest dla niego w ogóle żadnym partnerem do rozmowy.
Blokady na drogach wyjazdowych
Sam Władimir Putin nie zareagował na tę utarczkę, czyniąc tym samym Kadyrowa zwycięzcą starcia. Widząc bezradność premiera, przywódcy innych republik i regionów, ośmieleni przykładem Czeczenii, też zaczęli stawiać blokady na drogach wjazdowych na swe terytoria. Powołują się przy tym na uprawnienia, jakie dostali od prezydenta, by walczyć z koronawirusem.
W ten sposób epidemia na nowo ożywia w Rosji tendencje odśrodkowe, które dawały o sobie znać zwłaszcza w latach dziewięćdziesiątych, gdy Borys Jelcyn zachęcał regiony, by brały tyle władzy, ile mogą udźwignąć. To zaś może uruchomić nową dynamikę wydarzeń, zwłaszcza gdy pandemia pociągnie za sobą ofiary w ludziach, krach finansowy, masowe bezrobocie i bankructwa.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/495368-putin-umywa-rece-ws-koronawirusa
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.